-
Ellen Burstyn,
aby wyglądać na 20 kilo grubszą, spędzała 4 godziny dziennie na
charakteryzacji.
-
Ojciec
postaci granej przez Jennifer Connelly (Marion) pracuje w
przemyśle garderobianym. W rzeczywistości ojciec Connelly
zajmuje się tym samym.
-
Film wzbudził
w Ameryce wiele kontrowersji, głównie przez końcową scenę, w
której widać rekwizyt z sex-shopu.
-
Średnia cięć
w większości filmów wynosi około 600-700 natomiast w Requiem dla
snu było ich ok 2000.
-
Muzyka z
filmu jest bardzo ceniona w filmowym półświatku. Jej fragmenty
wykorzystane były m.in. w zwiastunach "Władcy Pierścieni: Dwóch
Wież" i "Punishera".
-
Film kręcono
na Brooklynie w Nowym Jorku.
-
Rolę
Harry'ego Goldfarba miał początkowo zagrać Giovanni Ribisi,
ponieważ miał on kręcone blond włosy tak jak w książce Huberta
Selby'ego Jr.
-
Facet, który
w jednej ze scen obiera pomarańczę, jest nawiązaniem do motywu z
"Ojca Chrzestnego", gdzie te owoce zwiastowały nieszczęście.
-
Scena w
której Marion siedzi w wannie, z głową zanurzoną w wodzie oraz
krzyczy, jest kopią sceny z japońskiego thrillera "Perfect Blue".
Darren Aronofsky kupił prawa do tego filmu, tylko do użycia tej
jednej sceny.
-
W scenie, w
której Sarah Goldfarb opowiada ludziom w metrze, że "będzie w
telewizji", pojawia się ojciec Darrena Aronofsky'ego - to facet,
który mówi do niej "You are whacked".
-
Kiedy Ellen
Burstyn (Sara Goldfarb) przeczytała scenariusz do filmu, była
przerażona oraz odrzuciła rolę. Lecz po oglądnięciu "Pi" Darrena
Aronofsky zmieniła zdanie oraz przyjęła rolę.
-
Darren
Aronofsky, w czasie gdy powstawało "Requiem dla Snu", poprosił
Jareda Leto oraz Marlona Wayansa, by przez 30 dni unikali seksu
i cukru. Miało to im pomóc zrozumieć istotę nałogów...
-
Na końcu
filmu każdy z bohaterów posiada jakąś cześć w ustach... Marion
ma rachunek, Sara ma gumowe urządzenie wstawione podczas ECT,
Harry ma maskę tlenową a Tyrone własne wymiociny...
-
Dystrybutorzy
chcieli usunąć z "Requiem..." scenę, w której Harry wbija sobie
igłę w otwartą ranę. Jednak reżyser chciał, aby widzowie to
zobaczyli, gdyż jak stwierdził: "Dla mnie scena ta jest
kwintesencją całego filmu. Mówi o zobojętnieniu, pokazuje jak
daleko idą bohaterowie filmu."
-
Aby się
lepiej przygotować do swojej roli Jared Leto zaprzyjaźnił się z
prawdziwymi ćpunami z Brooklynu...
-
Filmowy Tabby
Tibbons nie występuje w powieści Huberta Selby Jr "Requiem dla
snu". Postać ta została zaczerpnięta ze scenariusza Aronofskiego
opowiadającego o jasnowidzu, na którego to ekranizację nie udało
mu się zgromadzić funduszy.