Upłynęło
dziesięć lat... Dla dr. Hannibala Lectera (Anthony
Hopkins) były one szczęśliwe. Udana ucieczka z
więzienia otworzyły nowy etap w jego życiu. Korzysta
z pełni wolności w słonecznej Italii, choć myślami
wciąż powraca do kobiety, która wywarła na nim
piorunujące wrażenie. Agentka Clarice Starling (Julianne
Moore) też nie może zapomnieć człowieka - wcielenia
zła. Jego lodowaty głos i kamienna twarz prześladują
ją w snach. Nie podejrzewa jednak, że znów się
spotkają. Mason Verger, szósta ofiara Lectera, nie
ma szans, by kiedykolwiek zapomnieć swego oprawcę.
Potworne okaleczenia codziennie przypominają mu o
koszmarze, jaki przeszedł. Dziedzic gigantycznej
fortuny dokładnie wie, na co przeznaczy swój
majątek. Zemsta będzie słodka i krwawa... Wie
również, że jedynym sposobem, by wybawić Lectera z
kryjówki, jest wystawienie przynęty: Clarice
Starling.
 
:: OBRAZ / DŹWIĘK ::
 
Obraz jest w odpowiednim dla mnie w formacie i
nie przeszkadza mi on. Film jest czysty, wyrazisty i
przyjemnie się go ogląda. W filmie nie zauważyłem
żadnych błędów. Wiec i wy raczej nic nie zauważycie.
Jak na film z gazety jakość jest bardzo dobra.
Dźwięk też jest bez zarzutów. Jest tak samo jak
obraz czysty i nie drażniący ucha. Głosy głównych
bohaterów są przejrzyste i nie usłyszymy żadnych
błędów. Muzyka jak to bywa w filmach o Hannibalu
Lecterze, potęguje głownie na symfoniach i
orkiestrze. To zbudzą u nas podejrzenia i
zaciekawienie, jako muzyka sprawdza się dobrze w
horrorze i thrillerze.
 
:: MENU / DODATKI ::
 
Menu nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego
wrażenia. Głównym atutem jest muzyka. Bo jak to bywa
w wersjach z gazety menu nie jest ruchowe. Mamy
tylko pokazany jeden obraz nie ruchowy i do tego
muzykę. Z pewnością różni się od oryginału.
Jak to w wersjach z gazety, nie znajdziemy
żadnych dodatków, prócz zwiastunów. I tu niestety
nawet nie ma jednego zwiastuna. Mi to aż tak nie
przeszkadza. Ale jednak o wiele bardziej wole filmy
z dodatkami.
 
Film robi wrażenie, jego wykonanie jest
prawidłowe. Mi się ogólnie podobał. Jest ciekawy,
czasem straszny i nie raz obrzydliwy. W sensie jak
można jeść ludzi!!! Najbardziej mnie ogarnął strach
w momencie gdy Hannibal rzuca się na lekarkę gryząc
ją - jest to pokazane w telewizorku jako przypomni
je jak kiedyś było. Ogólnie film jest solidną
kontynuacją, nie raz przerasta pierwsza część. Ale
jednak trzeba stwierdzić że jedynka była lepsza.
AUTOR:
RUFUS |