Grupka
wycieczkowiczów żądnych przygód, wybiera się na pobliskie mokradła
Nowego Orleanu. Przeprawa łodzią wzdłuż rzeki kończy się
nieoczekiwanym wypadkiem, statek wpada na mieliznę i tonie. Na
domiar złego jeden z uczestników wycieczki zostaje ugryziony przez
krokodyla. Podróż lądem do najbliższego, oddalonego o kilka
kilometrów miasta z rannym jest niemożliwa. Zbliża się noc i zaczyna
padać deszcz.
Cały teren jest areną polowań
niejakiego Victora Crowley'a. Legenda głosi, że
strasznie zdeformowany Victor zamieszkiwał wraz z
ojcem z dala od ludzi w domu na bagnach. Pewnego
dnia miejscowe dzieci niechcący zaprószyły ogień w
chacie Crowley'ów. Zdesperowany Ojciec próbując
wydostać syna z płonącego domu chwycił za topór i
zaczął rozbijać drzwi, na nieszczęście ostrze
wyłamało jedną z desek i utkwiło w głowie Victora.
Od tamtego czasu miejsce na bagnach
Luizjany owiane jest tajemnicą. Śmiałkowie, którzy
się tam zapuszczają opowiadają historie o
przeraźliwych nawoływaniach dobiegających z
mokradeł. Duch Wiktora rozprawi się z każdym, kto
znajdzie się na jego drodze.
 
:: OBRAZ / DŹWIĘK ::
 
Mimo, że film kręcony był poza
Hollywood, jakość obrazu jest satysfakcjonująca i
nie ustępuje niczym produkcjom powstałym w krainie
marzeń. Klasyczny obraz 16 na 9 oraz przestrzenny
dźwięk Dolby Digital 5.1 są już dzisiaj standardem.
Na uwagę zasługuje muzyka oraz sugestywne efekty
dźwiękowe. Usłyszymy kilka zaskakujących i ciekawie
wykonanych efektów dźwiękowych, odgłosów padającego
deszczu, burzy z piorunami, wiatru czy szumu
szemrzących owadów. Na tyle sugestywne, że po
przymknięciu oczu bez problemu wyobrażamy sobie, że
znajdujemy się w lesie w samym środku szalejącego
żywiołu. Jeśli dołożymy do tego efektownie wykonane
sceny gore, można uznać, że mimo skromnego budżetu
filmu na płaszczyznach obrazu i dźwięku wychodzi
obronną ręką
 
:: MENU / DODATKI ::
 
Menu jest standardowe i raczej
przeciętnie. Zapewne wynika to z niewielkiej ceny,
jaką należy zapłacić za DVD. Po uruchomieniu filmu i
przebrnięciu przez tytułowe ekrany prezentujące
dystrybutora, oczom odbiorcy ukazuje się zakrwawione
zdjęcie tytułowego topora, w którego wnętrzu
przewijają się sceny z filmu. Przygrywa nam przy tym
muzyka z filmu, która, mimo że nie wyróżnia się
niczym nadzwyczajnym na pewno nie przeszkadza w
odbiorze obrazu. Menu oferuje wybór scen, możliwość
ustawień napisów i lektora.
W dodatkach zobaczymy kilka
zwiastunów różnych filmów. Jednak niestety nic
więcej. Nie ma, co liczyć na ciekawostki z planu,
czy wycięte sceny. Zapewne presja ceny i
niewielkiego budżetu filmu zadecydowały o takim
rozwiązaniu.
 
Wydanie DVD Topora można zaliczyć do
średniaków. Niewygórowana cena powyżej dziesięciu
złotych a w promocji nawet dziewięć złotych
dziewięćdziesiąt dziewięć groszy, to kwota jaką
można wydać za taką pozycję. Sam film nie jest
arcydziełem. Jednak jeśli ktoś lubi slashery w
starym dobrym stylu, z fabułą prostą, jak budowa
cepa, powinien sięgnąć po Topór i być po seansie
całkiem zadowolonym.
AUTOR:
WOJCIECH
KULAWSKI |