|
Koreańskie kino grozy zdecydowanie
wyróżnia się nie tylko na tle produkcji europejskich czy amerykańskich, ale
też azjatyckich - japońskich i chińskich. Jest bardziej stonowane, stawia na
nastrój i dramatyczną fabułę. Jej niezwykle istotnym elementem stają się
bohaterowie i relacje pomiędzy nimi, które zwykle dają początek
niewyjaśnionym wydarzeniom. Elementy grozy stosowane są z umiarem, w sposób
wyrafinowany, nie są bowiem celem samym w sobie, lecz częścią świata
przedstawionego. Duchy w horrorach azjatyckich pojawiają się w konsekwencji
działań postaci, jako takie nie są anomalią w zastanej rzeczywistości. Ich
istnienie nierzadko staje się dla bohaterów impulsem do zrewidowania
dotychczasowego sposobu postępowania i podjęcia próby naprawienia krzywd, bo
zwykle to w niej leży przyczyna pojawienia się duchów. Historie w horrorach
koreańskich przedstawione są w skomplikowany sposób, wydarzeniom brakuje
chronologii, co może utrudnić odbiór widzom przywykłym do łopatologicznego
wykładania fabuły. Podczas seansu mnożą się pytania, które do końca mogą
pozostać bez odpowiedzi. Pewnym standardem jest tu także obecność
czarnowłosej zjawy. Co ciekawe, filmy te przeważnie są co najmniej dobre, a
zdarzają się wśród nich i wybitne. Do tych ostatnich należy Cinderella
Man-dae Bonga.
Tytuł filmu nawiązuje do znanej baśni braci
Grimm - Kopciuszka. Jednak w tym koreańskim horrorze nie ma ani złej
macochy, ani zapracowanej sieroty, brak też dobrej wróżki, księcia czy
zgubionego pantofelka. Tytułu nie należy rozumieć dosłownie, to raczej pewna
analogia, natomiast jego adekwatność zyskuje potwierdzenie pod koniec filmu.
Cinderella, jak wiele innych
horrorów z Azji, jest przede wszystkim opowieścią o ludziach i o koszmarze,
jaki został zrodzony w wyniku zderzenia okoliczności, gwałtownych emocji
oraz podjętych w związku z tym decyzji. Głównymi bohaterkami są matka -
doskonały chirurg plastyczny i nastoletnia córka (kobiece bohaterki również
wydają się symptomatyczne w koreańskim kinie grozy). Koleżanki dziewczyny
chętnie korzystają z usług lekarki. Niespodziewanie nastolatki, które
poddały się upiększającym operacjom, zaczynają umierać w dziwnych
okolicznościach. Tymczasem córka pani doktor odkrywa w rzeczach matki
tajemnicze zdjęcia i dokumenty zdające się sugerować, że nie jest jej
biologicznym dzieckiem. Relacje obu kobiet psują się, młode dziewczęta wciąż
umierają. Obie sprawy wydają się być związane zarówno z matką, jak i jej
praktyką lekarską.
Cinderella to horror nastrojowy.
Już od pierwszych kadrów wiadomo, że będziemy mieć do czynienia z kinem
niebanalnym i wymagającym skupienia oraz myślenia podczas seansu. Kobiecy
głos śpiewający Happy Birthday, tort ze świeczkami - nigdy nie
zostanie zjedzony, bo wypadnie z rąk kobiecie, gdy odkryje, że ta, która
miała go dostać, powiesiła się w ciemności swego sekretnego pokoju... Ktoś
stracił wszystko, by inny mógł wszystko zyskać - czyż nie to jest jedną ze
smutnych prawidłowości ludzkiego życia?
Film straszy "klasycznie po azjatycku", od
czasu do czasu w tle przesunie się długowłosa zjawa. Twórcy długo trzymają
widza w niepewności - duch to czy halucynacje po narkozie? Tak jak w innych
horrorach koreańskich także w Cinderelli akcja rozwija się powoli, a
na pierwszy plan wysuwają się relacje pomiędzy matką i córką oraz
wszechobecna atmosfera tajemnicy. Elementy grozy i makabry dozowane są
oszczędnie, co wzmacnia siłę ich oddziaływania na widza. Szczególnie
szokującą w takim kontekście staje się scena, kiedy dwie dziewczyny
okaleczają się wzajemnie w pracowni plastycznej.
Nie będzie przesadą nazwanie Cinderelli
filmem mądrym i poruszającym, zawierającym istotne przesłanie, choć zwykle
nie to mówi się o horrorach. Dla niektórych widzów może okazać się to jego
wadą. Horror ten wyzwala silne emocje, ale niekoniecznie typowe dla gatunku.
Smutna jest bowiem historia tytułowego Kopciuszka... Cinderella jest
także w dużym stopniu filmem o matce i jej przywiązaniu do dziecka. Są
jednak rzeczy, których człowiekowi nie wolno się dopuścić nawet w imię
miłości. Złamanie tego tabu pociąga za sobą czyjąś krzywdę - rodzi zło. W
krytycznym momencie może się okazać, że na próbę odkupienia jest już za
późno...

|
::PLUSY::
+
atmosfera
+ bohaterki
+ gra aktorska
+ fabuła
+ scena w pracowni
+ przesłanie
::MINUSY::
- brak, choć nie jest
łatwy w odbiorze
::OCENA FILMU::
10/10 |

|
|
|
AUTOR:
KAROLINA "GÓRSKA" KACZKOWSKA |
|
|