SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

BENEATH STILL WATERS



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
Pod Powierzchnią Wody

::REŻYSERIA::
Brian Yuzna

::SCENARIUSZ::
Matthew Costello,
 Mike Hostench,
 
Ángel Sala

::MUZYKA::
Zacarías M. de la Riva

::OBSADA::
Patrick Gordon, Charlotte Salt, Antonio Portillo, Santiago Pasaglia

::KRAJ::
Hiszpania, Wielka Brytania

::ROK::
 
2005

::CZAS TRWANIA::
92 min.


 
 

W ostatnich latach możemy zaobserwować w europejskim kinie znaczny wzrost produkcji horrorów. Niektóre, np. francuski  „Blady Strach”, zachwyciły nas swoim kunsztem, a inne np.  niemiecki „Basen”, wywołały uśmiech politowania. W 2005 r. Brian Yuzna nakręcił film produkcji hiszpańskiej, o tajemnicy pewnego jeziora…

  

Pewnego dnia, dwójka chłopców odwiedza miasteczko skazane na zatopienie, z powodu budowanej tamy i przez przypadek uwolnienia przywódcy potężnej sekty okultystycznej. Czterdzieści lat później, przy okazji lokalnego festynu upamiętniającego powstanie nowego miasta w odmętach jeziora, które pochłonęło miasteczko, rodzi się potężne zło, które unicestwić może tylko pewna księga…

  

„Pod powierzchnią wody” - bo tak brzmi jego polskie tłumaczenie - wziąłem za monster movie z przerażającymi syrenami w roli głównej - potwór ten występuję w liczbie pojedynczej i to w jednej tylko scenie.  Przedstawiona historia może więc zmylić do około połowy filmu, gdzie dopiero wychodzi okultystyczna natura obrazu. Trzeba przyznać, że fabuła nawiedzonego jeziora trzyma poziom, gdyż mało takich historii w obecnej kinematografii grozy. Drażniącą kwestią jest irytujący akcent hiszpańskich aktorów. Słuchając ich ma się wrażenie oglądania bajki dla dzieci w języku angielskim. Scenariusz nie trzyma się kupy w żadnym calu, a kilka momentów drażni, irytuje i śmieszy równocześnie. Przykład: czarny charakter zabija sprzymierzeńca dwóch głównych bohaterów, a oni siedzą w samochodzie obok i gapią się jak zaklęci, zamiast pomóc. Portrety psychologiczne i emocjonalność bohaterów  w filmie to pojęcia nieznane. Kiedy ginie matka pewnej dziewczynki i chłopca, oni stoją bez cienia emocji i obserwują jakby za karę jej śmierć. Trzeba przyznać, że wielkim plusem obrazu są podwodne zdjęcia, ukazujące zatopione mroczne miasteczko, te sceny to moje ulubione momenty „Beneath Still Waters”, z kilku powodów: po pierwsze nie ma dialogów, a co za tym idzie nie drażni wyżej wspomniany akcent. Po drugie podczas seansu wkrada się napięcie i poczucie, że w wodach upiornego jeziora na bohaterów czyha jakaś potworna siła, która pragnie zatrzymać ich w swoich odmętach. Myślę, że jako plus można też zaliczyć niezbyt logiczne, aczkolwiek zaskakujące zakończenie, które mnie najpierw zamurowało, a następnie doprowadziło do śmiechu.

   

Koniec końców, hiszpańska produkcja „Pod Powierzchnią Wody”, to doskonały przykład  na przerost treści nad formą. Z jednej strony można odszukać w nim ciekawą historię i dobre zdjęcia, a z drugiej, wszystko rujnuje scenariusz i aktorzy. Myślę jednak, że czas poświęcony na tą pozycję nie będzie dla wszystkich czasem straconym.



 

::PLUSY::
+ ciekawe zdjęcia,
+ dla niektórych fabuła,
+ chwilowe napięcie,

::MINUSY::
- aktorstwo (szczególnie akcent),
- scenariusz,
 - niestety to chwilowe napięcie jest bardzo krótkie

::OCENA FILMU::
4/10



 

   

AUTOR: KUBICZKEN