::INFORMACJE::




::TYTUŁ POLSKI::

BOO!

::
REŻYSERIA::
Anthony C. Ferrante

::SCENARIUSZ::
Anthony C. Ferrante

::MUZYKA::
Heather Marie Marsden

::ROK::
2005

::CZAS TRWANIA::
100 min

::OBSADA::
Trish Coren
M. Steven Felty
Jilon Ghai
 Josh Holt
 Happy Mahaney
 Edward Perry Smith
 Rachel Melvin
Shirlene Quigley
 Nicole Rayburn
 Taylor Hurley
Micheal Dekicov

::PLUSY::
+ Dobra końcówka
+ Lokacje

::MINUSY::
- Nudzi
- Strona techniczna
- Mało straszny
- Marny początek
- Czyżby już gdzieś go widzieliśmy?

::OCENA FILMU::
3/10
 

 


SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


BOO!

 

Grupka zżytych ze sobą przyjaciół organizuje noc Halloween’ową na terenie starego i opuszczonego szpitala, gdzie nikt nie zaglądał przez lata. Na miejscu okazuje się, że wszystko jest w opłakanym stanie. Jednak nie zraża to młodzieży do wejścia w głąb zdewastowanego budynku, by się zabawić. Chcą miło spędzić czas w swoim towarzystwie. Po pewnym czasie okazuje się, że nie są sami. Jest jeszcze ktoś lub coś. Jak najszybciej muszą się stamtąd wydostać, by nie pozostać tam na wieki. Z pozoru łatwo wyglądająca droga ucieczki staje się dla nich koszmarem…

Na rynku filmowym możemy spotkać bardzo dużą gamę produkcji opisujących celtyckie święto Halloween. Jednak po raz pierwszy mamy przyjemność wybrać się w głąb starego szpitala w Halloween, gdzie nie zabija seryjny morderca ani inna realistyczna postać, tylko zjawa pacjenta, który stracił życie przed laty. W owym budynku dochodzi do niewyjaśnionych zdarzeń, na które nie ma sensownego wytłumaczenia. Czasami ma się wrażenie jakby szpital żył własnym życiem. Trochę dziwnym rozwiązaniem, jest fakt, że osoby, które straciły życie w tym opuszczonym budynku dziwnym trafem odżywają i zaczynają walczyć z pozostałymi przy życiu intruzami. Brzmi jakby to był film o zombi, jednak tak nie jest.

Przechodząc do akcji filmu muszę stwierdzić, że jest ona bardzo zróżnicowana. Na ogół mamy do czynienia z nudnymi scenami, w których dosłownie nic się nie dzieje, ale zapewniam, że warto jest poczekać odrobinę dłużej, ponieważ w dalszej części mamy przyjemność oglądać sporo dobrych i przerażających scen, które przestraszą niejednego widza.

To chyba było by na tyle chwalenia tego filmu. Trzeba przejść teraz do dużo gorszych rzeczy, które oczernią tę produkcję. Podczas oglądania ma się dziwne wrażenie, że gdzieś już się ten film widziało, tylko o trochę zmienionej fabule. "BOO!" nie pokazuje nic nowego. Wszystkie sceny i akcje mogliśmy zobaczyć w innych ekranizacjach. Także strona techniczna stała na kiepskim poziomie. Nie zobaczymy tutaj jakiś zaskakujących efektów specjalnych, które położą nas na łopatki. Są skromne jak na dzisiejsze czasy. Jednak muszę przyznać, że muzyka miło mnie zaskoczyła pod wieloma względami. Przerażała - a zarazem fascynowała. Aktorstwo - jak aktorstwo, nie było najlepsze, ani nie było najgorsze, po prostu stało na przeciętnym poziomie.

Kończąc recenzję stwierdzam, że "BOO!" jest filmem średniej klasy. Raczej przejdzie on w zapomnienie tak szybko - jak szybko się pojawił. Choć czasami film nas miło zaskakuje, to i tak nie zmieni faktu, że w roku 2005 wyszło mało dobrych i strasznych filmów.


ZOBACZ RÓWNIEŻ


DVD

CIEKAWOSTKI

KSIĄŻKI

SYLWETKI

MUZYKA

DOWNLOAD

AUTOR: PASTOR

 
     
 



::GALERIA::