SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

BROKEN



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
W Mroku Zła

::REŻYSERIA::
Adam Mason,
Simon Boyes

::SCENARIUSZ::
Simon Boyes,
Adam Mason

::MUZYKA::
???

 

::OBSADA::
Nadja Brand, Eric Colvin, Abbey Stirling...

::KRAJ::
Wielka Brytania

::ROK::
2006

::CZAS TRWANIA::
 92 min.


 
 

Samotna matka Hope (Nadja Brand Mason) wraca do domu z udanej randki. Czuje się szczęśliwa, ma znowu szansę ułożyć sobie życie. Nazajutrz wszystko się zmienia, zamiast w łóżku, Hope budzi się zamknięta w trumnie pod ziemią. Z trudem udaje jej się z niej wydostać, ale tylko po to, aby otrzymać kolejny cios od anonimowego oprawcy (Eric Colvin). Mężczyzna zakłada na jej szyi pętlę i informuje ją, że ma dwa wyjścia: umrzeć, albo uwolnić się świeżo zaszytą w jej brzuchu żyletką. Czy Hope zdoła ocalić siebie przed tajemniczym mężczyzną bez imienia, czy podda się wszechogarniającemu złu?

Fabuła tegoż filmu do złudzenia przypomina „Piłę”, mamy dylemat postawiony przed bohaterką: żyć lub umierać, gdyż oprawca wciąga ją w niebezpieczną grę. Aktorstwo jest średniej jakości, w roli Hope, reżyser obsadził mało atrakcyjną Nadję Brand Manson, która za nic w świecie nie pasuje mi do tej roli. Najgorsze były sceny jej płaczu, kiedy zamiast podbiec do leżącego misia jej córki, ta stoi z wyciągniętą ręką i ryczy w niebogłosy. Pomijam też fakt, że jej postać została strasznie bezsensownie skonstruowana, po kilku dniach spędzonych z oprawcą, który porwał jej córkę, a ją samą brutalnie torturował, uprawia z nim seks… Co z tego, że to część planu ucieczki skoro jest wiele innych rozwiązań… Nieraz nadarzały się jej okazje do wydostania się z lasu, ale kiedy my widzieliśmy szansę na ratunek, Hope takowej nie zauważała. W rolę porywacza wcielił się Eric Colvin, swoją postać obdarzył wymaganymi dla tej postaci cechami, był brutalny, a zarazem potrafił dać Hope coś do jedzenia, opatrzyć jej rany itd. Ogólnie rzecz biorąc jak na produkcję nisko budżetową, aktorstwo sztampowe nie jest, jest przeciętne, drażni momentami, a innymi zadziwia realistyką.

Jak na film z Wielkiej Brytanii zdziwiła mnie duża dawka gore, dostaniemy tu wyciąganie żyletki z brzucha, ucięcie języka, łamanie nogi itd. Jest na co popatrzeć, a sceny te są dość dobrze wykonane. Atmosferę „W mroku zła” podkreśla mroczny las (ciągłe mgły) i odosobnienie, którego doświadcza bohaterka, niemożność dostania pomocy, jest skazana tylko na siebie, a na dodatek nie wie gdzie jest jej córka. Dużym plusem tego filmu, jest jego nastrojowość.  Zaś zakończenie to wielki minus, nie otrzymujemy odpowiedzi na żadne z pytań postawionych w trakcie seansu, nie dowiemy się co wpłynęło na to, że morderca porwał Hope i czemu torturował też inne kobiety. To wielki niedostatek, którego nic nie wynagrodzi. Na szczęście, dowiadujemy się co się stało z córką Hope.

Podsumowując, jest to film ciężki, krwawy, z licznymi błędami fabularnymi i przeciętnym aktorstwem. Polecam go osobom szukającym czegoś mocniejszego od filmu, a nie tylko krwawej bezsensownej jatki. Uprzedzam was, nie przygotowujcie się na ambitne kino, ale jak na film niezależny i nisko budżetowy, nie jest źle.
 

::PLUSY::
+ sceneria
+ gore
+ klimat

::MINUSY::
- momentami rażące błędy aktorskie
- zakończenie
- niedociągnięcia fabularne

::OCENA FILMU::
6/10

   

AUTOR: DEJW