|
Grupka przyjaciół wiezie
urnę z prochami. Przejeżdżają przez pechowe małe miasteczko, gdzie grasują
tytułowi dzieci kukurydzy. Przypadek sprawia, że mieli wypadek samochodowy i
muszą tam zostać na noc. Będzie to czas strachu i śmierci...
Już od samego początku
piąta część "Dzieci Kukurydzy" zadziwia nas niezłą akcją. Później przez jakiś
czas zaczyna się przestój, który zostaje nam wynagrodzony dobrą końcówką. W
końcu możemy zobaczyć dom, w którym mieszkają małe potwory. Okazuje się on
niezłą fortecą, do której nie można wejść obcym osobom. Tym razem bożek
kukurydzy pokazany jest w postaci ognia, który posila się ludźmi wrzucanymi do
wielkiego kotła. Film nie stroni od brutalności, większość akcji jest dobrze
nakręcona, tak by widz czuł lekki dreszczyk emocji. Nie ma tutaj jakiś większych
dłużyzn w filmie, które nudziłyby.
Muzyka świetnie komponuje
się z akcją, nakręca ją i nadaje jej tempa. Aktorstwo stoi na dobrym poziomie,
wszyscy zagrali w miarę swoich możliwości. Efekty specjalne pokazane w filmie są
bardzo dobre, w większości akcji widać, że są dopracowane w najmniejszych
szczegółach. Widoczne między innymi w scenach takich jak: przeszycie człowieka
przez piorun czy też poszlachtowanie dziewczyny, która weszła na pole kukurydzy.
"Children Of The Corn 5"
jest niezłą kontynuacją filmu na podstawie książki Stephena Kinga. Brutalność,
świetna muzyka, dobre efekty specjalne i niezła gra aktorska sprawiają, że nie
chce się odchodzić od tej produkcji. Polecam go wszystkim, którzy jeszcze nie
widzieli tego filmu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
AUTOR:
PASTOR |
|