|
Dziedzictwo krwi, każdy z nas ma lub miał
rodzinę, której korzenie sięgają wielu pokoleń, tym mianem określamy
spuściznę wszelkich zachowań, które ukształtowały nasz charakter. Jednak
niekiedy los sprawia, iż niektórym jest dane dopiero po wielu latach
poznać dzieje rodziny. Sean został adoptowany przez obcych ludzi, jednak
w wieku dorosłym postanowił odszukać rodzinne strony. Wraz Angelą, jego
dziewczyną zbiera wszelkie informacje na temat jego przeszłości i losów
rodziny. Po odwiedzeniu sierocińca dowiaduje się, że jest właścicielem
farmy, którą odziedziczył po ojcu. Wraz z grupą przyjaciół postanawia
odwiedzić rodzinne strony, odszukać wszelkich żyjących krewniaków.
Jednako przyjeździe wszystkich zaskakuje widok starej, opuszczonej
farmy. Mimo niesprzyjających okoliczności postanawiają wspólnie spędzić
weekend, jednak, gdy nastaje zmrok wokół farmy zaczyna nagromadzać się
diabelska moc, która ma za zadanie wypełnić klątwę rzuconą na rodzinę
sprzed lat, która mówi, iż wszyscy potomkowie zostaną zabici w okrutny
sposób. Wkrótce atmosfera grozy narasta, pojawia się demon, wypełniając
przepowiednie po kolei eliminuje wczasowiczów. Jedynym sposobemna
uniknięcie przeznaczenia jest odkrycie okrutnej tajemnicy, która spowiła
dzieje rodziny Seana. Do rana pozostało kilka godzin, zdesperowana
młodzież próbuje ukryć się, jednak demony żądne krwi czają się w
mrocznych zakamarkach wyczekując na kolejną ofiarę…
Film nisko budżetowy, którego głównym a
zarazem jedynym atutem jest mroczna muzyka wprawiająca w osłupienie.
Podstawowym minusem całej produkcji jest odtwórczy scenariusz, którego
banalne elementy, pozbawione sensu dezorientują widza. Kolejnym zarzutem,
wysuwanym pod adresem produkcji są efekty specjalne, których realizację
możemy zobaczyć podczas napisów końcowych. Totalna amatorszczyzna, która
przypomina domowej produkcji pizzę z dodatkami siekanego mięsa i ketchupu.
Po przez nadmierne zbliżenia kamery mamy okazję zaobserwować owe dodatki
kulinarne. Niestety ujęcia również przypominają miotanie się kamerzysty,
którego nogawka zaczepiła się o wystający konar. Aktorzy nieznani, jednak
poziom, jaki prezentują może świadczyć, iż ich jedyne doświadczenie pochodzi
z tanich filmów porno, ponieważ wszelkie kwestie oraz ruchy wykonywane przez
obsadę wydają się sztuczne, zwłaszcza głównego bohatera, który zapewne
cierpi na narkolepsję. Wszelkie plenery zastosowane do ujęć stoją pod
wielkim znakiem zapytania, otóż cała farma wydaje się opuszczonym barakiem,
użytkowanym przez jakiegoś rolnika. Miała być opuszczona, zatem kto zasiał
kukurydzę przed domem, skoro do najbliższego miasteczka jest jakieś
kilkanaście kilometrów. Wszelkie niedociągnięcia fabularne powodują urwanie
wielu ciekawych wątków, które przy większym nakładzie wysiłku mogłyby stać
kluczem do sukcesu całej produkcji. Akcja filmu rozgrywa się w większości w
nocy, zatem na niebie pojawia się księżyc rozświetlający okolice, jednak
producent zapewne postanowił naturalnej satelicie ziemi dopomóc i
zorganizował własne oświetlenie, którego kąt światła pada w przeciwny
kierunku. Takich sprzeczności jest o wiele więcej, jednak nie chce wam ich
zdradzać, ponieważ znajdywanie takich niedociągnięć okazuje się nie lada
gratką dla wytrwałego widza. Zatem film pomimo drętwych dialogów może
poszczycić się również brakiem spójności, lecz czym ona się wyróżnia
pozostawię już wam. Krótko i na temat… Klasykiem to może ta produkcja nie
jest, jednak weterani kina grozy zapewne sięgną po tą pozycję… Ja to
zrobiłem i jeszcze żyję…
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
AUTOR:
REQUIEM |
|