SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

DESCENT, THE



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
Zejście

::REŻYSERIA::
Neil Marshall

::SCENARIUSZ::
Neil Marshall

::MUZYKA::
David Julyan

::OBSADA::
Shauna Macdonald, Alex Reid, Saskia Mulder

::KRAJ::
Wielka Brytania

::ROK::
 
2005

::CZAS TRWANIA::
99 min.


 
 

Adrenalina i chęć odkrycia tego co jeszcze nie splądrowane, pcha człowieka do niesamowitych czynów. Niekiedy ludzie, zazwyczaj spokojni i ułożeni pod wpływem silnych emocji, zmieniają się w zdeterminowane do walki o życie persony. Życie często stawia ludzi w sytuacjach wydawałoby się bez wyjścia. Co w takich trudnych chwilach może zrobić sześć zdanych tylko na siebie, uwięzionych pod ziemią kobiet?

  

Sześć kochających ekstremalne przygody przyjaciółek: Sahar, Juno, Beth, Holly, Rebecca i Sam, udaje się w appalaskie jaskinie Boran, aby pomóc otrząsnąć się jednej z nich po stracie najbliższej rodziny. Kiedy schodzą w dół, okazuje się, że znajdują się w innym, nieodkrytym jeszcze kompleksie krasowym. Nadmiar złego nikt nie wie gdzie się znajdują a droga powrotna jest niemożliwa. Wydawałby się, że gorzej być nie może. A jednak…

   

Film ma klimat i to jego największy plus. Nie wyczuwalny jest tu posmak hollywoodzkiej pogoni za pieniądzem, przez co mamy odczucie, jakby obraz nakręcono tylko dla nas. Trzeba również zaznaczyć emocjonalność i wyraźne pokazanie charakterów poszczególnych bohaterek. Od początku czujemy też, że coś wisi w powietrzu, to efekt umiejętnego stopniowania napięcia co zaserwował nam reżyser. Aktorstwo stoi na wysokim poziomie (szczególnie kibicowałem Juno, która pociąga swoją samowystarczalnością i walecznością). Wielką zaletą są również wnętrza jaskiń, zbudowane specjalnie na  potrzeby „Zejścia”. Charakteryzacja stworów zamieszkujących podziemia była solidna (ponoć każdego trwała ponad 3 godziny!), aczkolwiek na kolana nie powaliła, ani tym bardziej przestraszyła. Kilka scen naprawdę powoduje miły dreszczyk na karku (np. ta z zegarkiem, czy nad przepaścią).

  

Zakończenie również odbiega od typowych happy-endów  amerykańskich co wnosi miły powiew świeżości. Cóż, Neil Marshall zaserwował nam film wciągający, wnoszący nową nutę do kina grozy za co chwała mu. Może dzięki „Zejściu” Europejscy twórcy przełamią barierę i chętniej kręcić będą horrory, co jak na razie wychodzi tym obecnym o dziwo dobrze. Nie pozostaje mi nic innego jak wystawić wysoką ocenę i czekać na sequel, o którym ostatnio się mówi.



 

::PLUSY::
+ doskonały klimat
+ lokacje
+ aktorstwo
+ innowacyjność

::MINUSY::
- niekiedy oświetlenie
- uboga charakteryzacja potworów (choć może zamierzona?)

::OCENA FILMU::
8/10



 

   

AUTOR: KUBICZKEN