|
Wendy Christensen wraz ze
swoimi przyjaciółmi spędzają wieczór w wesołym miasteczku. Bawią się jak tylko
mogą. Po wejściu do roller coastera Wendy przed swoimi oczyma ujrzała wizję co
czeka ich, gdy zgodzą się na tą przejażdżkę. W ostatniej chwili kilku osobą
udaje się opuścić kolejkę, jednak ci którzy zostali zginęli. Wszystkich
ocalałych czeka zmierzenie się z własnym przeznaczeniem...
Czy istnieje takie coś jak
przeznaczenie? Wielu odpowiedziałoby, że tak. Życie człowieka zależy tylko od
niego samego. Zawsze można coś w nim zmienić. Jednak w filmie jest inaczej.
Przed przeznaczeniem nie da się uciec. Wcześniej czy później dosięgnie każdego.
Trzecia część filmu "Final Destination" fabułą przypomina swoich dwóch
poprzedników. Tym razem głównej bohaterce udaje się ocalić kilka osób przed
katastrofą roller coastera. Jednak ich los jak można było zauważyć w poprzednich
częściach i tak jest przesądzony. Każdego ocalałego przeznaczenie dosięga w
najróżniejszych miejscach (na przykład w siłowni czy w solarium). Oczywiście w
tych scenach filmowcy użyli masę efektów specjalnych, które są nadzwyczaj dobre.
W części tej nie zobaczymy dużej ilości scen z "śmiercią" ocalałych. Nie zmienia
to obniżenia jakości filmu.
W pierwszych planach "Final
Destination 3" miało zostać nakręcone w technice 3D, ale jak można zauważyć
zrezygnowano z tego. Z jakiej przyczyny nie wiadomo. Film prezentuje się dość
dobrze prawie pod każdym względem. I otóż to prawie. Chodzi o to, że naprawdę
dobre sceny przewlekają długie i nudne "wprowadzenia" do każdej z akcji. Przez
co film staje się mniej straszny. Czasami może to sprawić, że widz inaczej
patrzy na tą produkcję. Jeden minus, to i tak dobre osiągnięcie filmowców.
Produkcja ta dzięki dobrze dobranej ścieżce dźwiękowej staje się bardziej
atrakcyjna. Oczywiście jej rola jest jedna - straszyć. Nie zapomniano o dobrym
doborze aktorów. Nie są oni kompletnymi amatorami, bo jeśli by nimi byli film
stracił by dużo.
Według mnie zamierzenia
twórców filmu zostały spełnione. Możemy zobaczyć dobre sceny, w których
przeznaczenie dopada ocalałych przez Wendy. Oczywiście ich wykonanie jest
nadzwyczaj dobre. Klimatycznie film przypomina swoich dwóch poprzedników. Jak
już wcześniej wspominałem "Final Destination 3" jest za mało straszny. Mało
kiedy można się porządnie wystraszyć. Co sprawia, że czasami na się dosyć
oglądania dalej tej produkcji. Czy warto jest czekaj na końcówkę? Oczywiście. I
tam znajdują się dobre i mocne sceny. Polecam wszystkim zobaczenie jak
najszybciej tego filmu. Jest on wart zobaczenia.
AUTOR:
PASTOR
"Uciec przed śmiercią, ścigając się z czasem…"
Trzecia odsłona horroru,
wyreżyserowana przez Jamesa Wonga, twórcę pierwszego cyklu filmu. Wyzwaniem dla
filmowców okazało się sprostanie wymogom poprzednich części cyklu. James Wong
scenę wprowadzającą postanowił nakręcić w lunaparku. Duże wrażenie robi scena
katastrofy kolejki, nakręcona z wykorzystaniem zdjęć w pełnej skali w parku
rozrywki w Vancouver, animacji komputerowej, sztuczek kaskaderskich i ujęć z
aktorami na tle zielonego ekranu.
"To film dla ludzi uzależnionych
od adrenaliny. Lubią się narażać badając granice swoich możliwości, a "Oszukać
Przeznaczenie 3" wpisuje się w tą brawurę i lęk, których chcą doświadczyć bez
wystawiania się na prawdziwe ryzyko"
Producent
Craig Perry
Grupa uczniów ze szkoły średniej
postanawia uczcić zakończenie roku szkolnego w miejscowym parku zabaw. Podczas
wycieczki po parku, Wendy robi zdjęcia, podczas gdy reszta pogrążona w
szaleństwach letniej zabawy poznaje uroki lunaparku. Wraz z grupą postawia
przejechać się kolejką, podczas gdy reszta zadowolona z przejazdu usadawia się
wygodnie, Wendy doznaje wizji. W panice opuszcza kolejkę, próbuje ostrzec
innych… Podczas szamotaniny, z pomieszczenia zostaje wyproszona grupa młodzieży,
niestety roller coaster rusza… Dochodzi do tragedii, która potwierdza dziewczyny
przypuszczenia. Kilka tygodni dochodzi do kolejnej tragedii, ginie jeden z
uczestników felernej wyprawy. Wendy po tym zdarzeniu zdaje sobie sprawę z tego,
że śmierć uknuła kolejny plan, jedyną wskazówką jaką kieruje się nasza niedoszła
ofiara jest sesja zdjęciowa z wesołego miasteczka. Rozpoczyna się rozpaczliwa
walka o życie, jedynym ratunkiem jest unik przed zasadzką zastawioną przez siły
nadprzyrodzone… Tym razem wszyscy mogą zginąć…
Trzecia i ostatnia jak do tej pory
część serii filmowej, w której do samego końca niczego nie jesteśmy pewni. Jest
to splot przedziwnych wydarzeń, w których nie koniecznie rządzi przypadek, które
prowadzą do bezwzględnej eliminacji ocalałych… Kilka drastycznych scen śmierci
ubarwia historie, ogólnie film jest ciężki do przetrawienia. Gdyby nie efekty i
zamiłowanie do tematyki śmierci w tym wydaniu, nie warto by było nawet sięgać po
tą pozycje… Tak więc, gdy już sięgniecie po tą pozycje, radzę zaopatrzyć się w
filiżankę mocnej kawy i poduszkę… Dobre przy bezsenności…
AUTOR:
REQUIEM
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
|
|