SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

FRÁGILES



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
Delikatna

::REŻYSERIA::
Jaume Balagueró

::SCENARIUSZ::
Jordi Galcerán

::MUZYKA::
Roque Baños

::OBSADA::
Calista Flockhart, Stephen Pick, Daniel Ortiz...

::KRAJ::
Hiszpania

::ROK::
2005

::CZAS TRWANIA::
93 min.


 
 

W skrócie: Ally MacBeal na tropie, czyli obowiązek vs. uprzedzenia. No, ale czego się było spodziewać, skoro hiszpański horror umiejscowiono w Anglii i obsadzono Amerykanami?

Od samego początku mamy wrażenie, że już kiedyś widzieliśmy ten film: młoda pielęgniarka Amy (Calista Flockhart) rozpoczyna pracę na nocną zmianę w niewielkim, stopniowo likwidowanym szpitalu. Z pacjentów pozostała w nim jedynie garstka dzieci, w tym chora na mukowiscydozę Maggie (Yasmin Murphy). Dziewczynka widuje tajemniczą Charlotte, „mechaniczną dziewczynkę”, która – ani chybi – jest duchem.

  

Cóż… Wystarczy zmienić kilka elementów, sympatyczną pielęgniareczkę zastąpić zatroskaną matką, stary szpital równie wiekowym domem i voila – mamy „Sierociniec” lub kilkadziesiąt innych, przeważnie kiepskich horrorów, o wręcz boleśnie przewidywalnej fabule. Na szczęście wspomniana „przewidywalność” została w tym wypadku kilkakrotnie przełamana, co powstrzymało mnie przed naciśnięciem przycisku „stop”. Chociaż niewiele brakowało.

  

Dialogi również nie należą do najlepszych. Z reguły trzymają poziom, jednak zdarzają się takie kwiatki jak „Tu czai się zło”. Nie, no poważnie? Drobnych błędów i niedociągnięć nie ustrzeżono się również w logice przedstawionej historii. Litościwie je jednak przemilczę.

  

Jeden z mocniejszych punktów produkcji stanowi Calista Flockhart. Co prawda, każdy, kto chociaż raz widział ją w roli roztrzepanej, tańczącej na ulicy prawniczki, będzie miał spore problemy z pozbyciem się pewnych uprzedzeń, jednak nie podlega żadnym wątpliwościom – ta kobieta naprawdę umie grać (z poczucia recenzenckiego obowiązku powyższe zdanie zostało dodatkowo podkreślone).

Niestety, jak to się mówi: jedna jaskółka wiosny nie czyni, zaś jedna Calista nie tworzy arcydzieła. Reasumując - typowy horror dla wytrwałych i wyjątkowo zapalonych maniaków.



 

::PLUSY::
+ Calista Flockhart (o dziwo!)

::MINUSY::
- przewidywalna fabuła
- miałkie dialogi
- groza w ilościach śladowych

::OCENA FILMU::
2
/10



 

   

AUTOR: KAMIL SZPYT