HOUSE OF 1000 CORPSES

Dwie pary , podróżują razem po kraju zbierając materiały do swojej książki o miejscach rozrywkowych w USA. Podczas ulewnej pogody natrafiają do Muzeum Grozy. Tam niejaki kapitan Spaulding opowiada im historie o miejscowym psychopacie doktorze Satanie. Podekscytowani postanawiają udać się na miejsce śmierci doktora. Po drodze spotykają autostopowiczkę, która oferuje im noc w swoim domu. Bohaterowie łapią gumę i zostają zmuszeni do zostania na noc u nieznanej autostopowiczki. Pożałują tego kiedy spotkają się z całą jej rodziną.

Film po prostu mną wstrząsnął. Pamiętam ze nie mogłem się otrząsnąć przez jakieś pół godziny. Film jest totalnie chory. Podobne akcje można było zobaczyć w "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną". Mamy tutaj mnóstwo krwi i brutalności np. rozrywanie skóry człowieka i robienie sobie z niej maski. Takich akcji jest więcej. A w całość świetnie wplatają się sekundowe, nagrania wideo rodzinki i ich wyczynów. Czasami nieźle można się wystraszyć. kiedy oglądamy film i nagle wyskakuje na materiał nagraniowy rodzinki.

Ogólnie w filmie aż za bardzo nie ma się czego bać. Co nie znaczy że film jest nudny. Wręcz przeciwnie jest to bardzo ciekawa produkcja. Aktorzy może do najlepszych nie należą, ale cała rodzinka była świetna. Muzyka - to jest coś co w filmie jest najlepsze. Ostre brzmienia samego reżysera Roba Zombie. A początkowa piosenka zwala z nóg. Czyli film polecam, ale ci którzy nie lubią Masakry , niech ta produkcję omijają szerokim łukiem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD

CIEKAWOSTKI

KSIĄŻKI

SYLWETKI

MUZYKA

DOWNLOAD

AUTOR: VIGGO