|
Lata
siedemdziesiąte to niesamowity okres w kinematografii światowej, bowiem
twórcy zaczęli lubować się w turpistycznych wizjach, przełamując kolejne
tematy tabu, skrzętnie pomijane przez poprzedników. Okres to nie tylko
łamanie kolejnych barier, to również szokowanie widza wyrazistością
przekazu oraz tematyką, która poniekąd wtóruje wszelkim dewiacjom pro
seksualnym człowieka. Z psychologicznego aspektu sprawy dana tematyka
oraz sceny skrzętnie ujmujące zdarzenie zachwycają jedynie osoby
poszukujące skrajnych doznań na podłożu seksualnym. Lecz czy w takich
przypadkach nie decyduje czysta ciekawość oraz chęć zobaczenia czegoś,
co w rzeczywistości nigdy nie doświadczymy? Na tych zasadach zazwyczaj
bazuje film grozy, którego elementy częściowo uzupełniają nasze wybujałe
alterego dostarczając wrażeń, do których w rzeczywistości nigdy nie
dopuścimy, przynajmniej w teorii…
Jednym z dzieł
kinematografii, niezwykle spełniający powyższe założenia jest niewątpliwie
Island Of Death, której fabuła opiera się o szczegółowe obnażanie wszelkich
fantazji erotycznych, które często zawierają elementy gore bądź patologię
wtórną. Mamy, zatem młode małżeństwo, których wizerunek niewiele odbiega od
postaw, które mijamy na ulicy, jednak ich zachowanie oraz podejście do życia
jako misji, którą z prawdziwą pasją wykonują zaskakuje każdego. Bowiem oto
świeżo po ślubie, wręcz nowożeńcy, Celia oraz Christopher spędzają miesiąc
miodowy w Grecji, na jednej z wysp, jakich wiele w pięknie położonych
archipelagach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, lecz już po kilku minutach
seansu odkrywamy dosyć drastyczną misję, jaką pan młody wykonuje a wtóruje
mu w tym jego małżonka, chodzi tu oczywiście o oczyszczenie społeczeństwa z
wszelkich nieprawidłowości, które nękają ich. Chodzi tu oczywiście o
prostytutki, homoseksualistów, wszelkiego rodzaju dewiantów, którzy są
zwabiani w ustronne miejsca a następnie zabijani przy użyciu tortur oraz
wymyślnych narzędzi zbrodni. Jak do tej pory każdy bardziej doświadczony
widz by stwierdził, że owa fabuła nie wiele wnosi do historii
kinematografii, jednak nic bardziej mylnego, bowiem oprócz scen morderstw
widz ma okazję obserwować narastającą rozkosz oprawców na tle seksualnym.
Każda kolejna ofiara zostaje w pewien sposób wykorzystana seksualnie a
następnie zamordowana, jednak to nie koniec fascynacji elementami gore,
bowiem główny bohater nie tylko czerpie przyjemność z zabijania, wszelkie
sceny morderstw są utrwalane na kliszy przez Celie, która po części staje
się biernym oprawcą, być może ofiarą. Christopher oprócz rozkoszy przy
udziale ludzi uwielbia również zwierzęta, co jest dosłownie ukazane podczas
zbliżenia z kozą ( w Polsce pornografia z udziałem zwierząt jest zabroniona
i karalna, wiec uważajcie), która następnie zostaje również zabita poprzez
poderżnięcie gardła. Całość formuje niezwykły przegląd scen gore na tle
seksualnym, dla niektórych może się wydać dany obraz zbyt kontrowersyjny,
bowiem uraża również poglądy religijne, nawiązując do ukrzyżowania
Chrystusa. Trudno jest opisać treść filmu, którego większość scen jest
nieuzasadniona sensownym podtekstem, całość, bowiem wymusza na widzu odruchy
pierwotne pomijając wszelkie aspekty fabularne. Produkcja ta ukazuje zło w
pierwotnej formie, obnażając naturę człowieka, zatem zobacz do czego jesteś
zdolny, bądź zdolna…
Film nie odniósłby
zbytniego sukcesu gdyby nie kreacje Boba Bellinga oraz Jane Ryall, ich gra
jest niezwykle poruszająca, oddająca tragizm oraz autentyzm zajść. W filmie
ukazany jest niezwykły kontrast, bowiem w plenerach greckiej wyspy dochodzi
do wydarzeń przekraczających wszelkie pojęcie. Film to nie tylko sztuka
ukazania wszelkich okrucieństw, to również wnikliwa analiza wytrzymałości
emocjonalnej człowieka. Sam reżyser podczas premiery produkcji twierdził, iż
obraz ma szokować, jednak nie spodziewał się zbytniej głębi i poruszenia
wywołanego u widzów. Całość opiewa muzyką ilustracyjną, która w interesujący
sposób wprowadza kontrast pomiędzy zachowaniem a kulturą panującą na wyspie.
Reżyser postarał się o konkretne ujęcie wszelkich zagadnień patologii, bez
utajniania bądź pomijania szczegółów. Drastyczne zajścia wręcz ilustrują
nadnaturalne zbiorowisko wszelkich upokorzeń, jednak sposób wykonania, czyli
forma plastyczna morderstw stanowi niewielki mankament produkcji. Efekty
wizualne oferowane w filmie zawierają niewielkie niedociągnięcia, między
innymi scena końcowa jest nieumiejętnie złożona, również forma krwi daleka
jest od ideału, stanowi widoczny element, który razi swoją sztuczną
konsystencją oraz barwą. Pozostali aktorzy wywiązują się z zlecenia, jednak
ich zdolności nieco przygasają przy możliwościach filmowego małżeństwa. Dla
niektórych widzów tematyka poruszona w filmie może wydać się naciągana a
kumulacja oraz bezkarność głównych bohaterów nieco infantylna. Jednak obraz
przedstawia alternatywę ludzkiego zachowania, w której wszystko jest
dozwolone, bez jakichkolwiek zahamowań prezentuje zajścia w formie grupowej,
które z punktu widzenia naukowego nie mają racji bytu, bowiem żadna
jednostka nie jest w stanie skonstruować tak różnorodnego sposobu działania,
zazwyczaj dochodzi do schematycznego postępowania oprawcy. Zatem owej
produkcji towarzyszy wiele sprzecznych opinii, które dodają pikanterii.
Podjęcia ryzyka co do seansu danej pozycji jest uzależnione od wytrzymałości
emocjonalnej widza oraz światopoglądu, który jest indywidualnym czynnikiem u
każdego. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko powstrzymać się od polecenia
danej pozycji komukolwiek, ponieważ opis jest na tyle wyczerpujący, iż każdy
sam podejmie decyzję…
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
AUTOR:
REQUIEM |
|