::INFORMACJE::




::TYTUŁ POLSKI::

Jason X

::
REŻYSERIA::
 
James Isaac

::SCENARIUSZ::
Harry Manfredini

::MUZYKA::
Todd Farmer,
Victor Miller


::ROK::
2001

::CZAS TRWANIA::
87 min.

::OBSADA::
Kane Hodder
Melyssa Ade
Lexa Doig
Peter Mensah
Jonathan Potts

::PLUSY::
+ Muzyka
+Efekty dźwiękowe
+ Lokacja

::MINUSY::
- Przypomina Freddy vs Jason
- Nudny
- Gra aktorów
- Niski poziom efektów specjalnych

::OCENA FILMU::
3,5/10
 

 


SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


JASON X  (FRIDAY THE 13TH PART 10)

 

Jason Voorhees jest przetrzymywany w ośrodku w Crystal Lake. Tam wielokrotnie poddawano Go karom Śmierci, niestety bez rezultatów. Podczas gdy za chwilę ma zostać przetransportowany do kliniki badań i doświadczeń, ucieka zabijając przy tym wszystkich, jedyna ratuje się Prof. Rowen, która sprytnie umieszcza go w komorze hibernacyjnej. W ostatniej chwili, Jason przebija pomieszczenie Maczetką w tym zabijając Panią Rowen. Kilka set lat później. Jest rok 2455 grupa studentów-badaczy podczas rutynowych wykopalisk odnajduje zahibernowanych ludzi, są to oczywiście Jason i P. Prof. Rowen. Zabierają obiekty na statek i odmrażają, osobno. Kiedy Morderca w Hokejowej Masce budzi się do życia, zaczyna robić to co umie najlepiej, czyli zabijać. Nieporuszony zmianą klimatu z leśnych osad i Campów na futurystyczne, Świecące korytarze nabija na swoje konto kolejne ofiary. Nawet najnowsza broń nie daje mu rady. Jednak najgorsze jeszcze przed nimi, bo Jason przechodzi przemianę na Uber-Jason, teraz już nic ich nie uratuje...

Dla mnie to tzw. Odświeżenie serii przed Freddy vs Jason. No i co ja mam napisać. Przyznam, że przepadam za filmami, gdzie akacja toczy się wśród gwiazd, więc jeśli chodzi o futurystkę filmu, to byłem zniesmaczony. twórcy już raz skierowali Jasona w inne miejsce, do New York City, nie był to aż taki zły pomysł, ale w całości wypadło słabo, tutaj jest jeszcze gorzej. Zamiast półnagich, jeśli nie nagich i naiwnych obozowiczek, mamy luźnie ubrane kosmonautki, prócz pseudo Androida, Key-am. Paraduje ona w czarnych lateXach. Muzyka lepsza niż Part 9, ale ponownie muszę stwierdzić, że słaba i ponownie skomponował ją Harry. Ogólnie nuda. Mniej krwi. Mało wiarygodne aktorstwo. Efekty specjalne też nie najlepsze. Sądzę, iż zwiastun filmy, miał zapowiadać udany sequel i duże zarobki, niestety nieco ponad 12 mln $. mogli by zatrudnić jakiegoś rapera, jak to zrobili w Halloween: Resurrection - Busta Rhymes. Przynajmniej filmik by sobie coś zarobił.

Podsumowując jest to bardzo słaba część, bardzo, jednak nie najgorsza, ponieważ na pierwszym miejscu stoi Part 9. Nie pomogły między galaktyczne przestrzenie, futurystyczne pomieszczenia i super nowoczesne urządzenia. Nawet bezkonkurencyjny Ken Hodder, mimo wysiłku, był mizerny. Nie polecam, chociaż lepsza WG mnie od poprzednika, jednak zarówno fani serii jak i osoby nie związane z gatunkiem grozy, będą zawiedzeni.


ZOBACZ RÓWNIEŻ


DVD

CIEKAWOSTKI

KSIĄŻKI

SYLWETKI

MUZYKA

DOWNLOAD

AUTOR: DICK

 
     
 



::GALERIA::