|
Kiedy wpadamy na pomysł, aby zrobić komuś kawał, nie zastanawiamy się nad
późniejszymi konsekwencjami. Nie zastanawiamy się czy ktoś, kogo chcemy
zrobić „w balona” ma poczucie humoru i czy zrozumie nasz żart. Jasne jest
też to, że ofiary durnych dowcipów chcą się mścić na swoich upokorzycielach.
Czasem zdarza się, że są to osoby szczególnie nie obdarzone poczuciem
humoru. Zwłaszcza kierowcy TIR-ów...

Dwaj bracia podróżują
samochodem przez pustynne stany USA. Na jednej ze stacji benzynowych kupują
CB radio, aby dowiadywać się o policyjnych patrolach od innych użytkowników
drogi. Wieczorem dla zabawy jeden z nich udaje kobietę i umawia się na noc z
jednym kierowcą w motelu. Sami zatrzymują się w tym samym miejscu na nocleg,
aby wszystko zaobserwować. Kiedy w pokoju obok zjawia się oczekiwany
automobilista bracia słyszą kłótnię mieszkańca z owym panem. Kiedy wszystko
ucicha rodzeństwo jest zaniepokojone i dzwoni do recepcji, aby kierownictwo
sprawdziło sytuację. Następnego dnia przed motelem zjawia się policja, która
przesłuchuje braci w sprawie pobicia lokatora sąsiedniego apartamentu.
Mężczyznom udaje się uniknąć kary, ale kierowca który zorientował się, że
padł ofiarą żartu postanawia się zemścić...

Fabuła tego filmu jak
widać jest dosyć oryginalna, wręcz wciągająca. Napięcie może i jest, ale nie
w takiej ilości jaką powinien dostarczyć porządny horror. Do obsady
zatrudniono kilka znanych aktorów, przez co nie możemy narzekać na poziom
ich gry, bo jest ona przyzwoita. Efekty specjalne są niezbyt wymyślne, ale
znośne i przyjemne w odbiorze. Jeżeli chodzi o muzykę, to nie mogę się
zbytnio przyczepić. Jest solidna i współgra z obrazem, ale stanowczo w za
małych ilościach.

Na uwagę zasługuje wiele
ciekawych scen, takich jak choćby w polu kukurydzy, czy trzymająca w
napięciu scena finałowa. Sprytnie wpleciono w ten film również zgrabne
elementy humorystyczne (goli bracia zamawiający hamburgery, czy scena kłótni
w pubie), oraz ciekawe przesłanie, które jak ja odebrałem ma nas
przestrzegać przed robieniem głupich żartów. Jako plus mogę zaliczyć również
ciekawą scenerie: pustynne bezdroża, motele, bary. Reżyser stworzył ciekawe
dzieło z jedynie jednym morderstwem (które i tak nie było pokazane), ale
jednocześnie nie sprawdziło się jako typowy horror.

Film mogę polecić
wielbicielom thrillerów, oraz wszystkim tym którzy chcą obejrzeć ciekawą
produkcję. „Joy Ride” nie jest pretendentem do miana klasyka, aczkolwiek
ogląda się go przyjemnie i łatwo, za co wystawiam jak sądzę sprawiedliwą
ocenę.

|
::PLUSY::
+ ciekawa fabuła
+ dobre aktorstwo
+ lokacje
::MINUSY::
- nie sprawdza się
jako rasowy horror
- czasami nielogiczności
::OCENA FILMU::
6,5/10 |

|
|
|
AUTOR:
KUBA |
|
|