Po pięciu latach od
masakry na Elm Street koszmar znowu powraca. Tym razem głównym celem
Kruegera staje się Jessy. Jest to chłopiec uczęszczający do liceum,
którego zaczynają nękać przerażające koszmary. Jednak Freddy nie chce go
skrzywdzić, tylko wykorzystać do swoich niecnych celów. Jessy początkowo
próbuje z nim walczyć, lecz z czasem ma już tego wszystkiego dosyć i
poddaje mu się. Nie myśli już o sobie tylko o swoich najbliższych. Musi
jak najszybciej powstrzymać Freddiego by nie zginęło więcej ludzi...
Po wejściu na rynek pierwszej części „A Nightmare On Elm Street”
zadawano sobie jedno pytanie: Czy powstanie druga cześć, tak dobra jak
pierwowzór? Po roku od ukazaniu się pierwszej części wyszła druga
przewyższająca w niektórych elementach pierwszą. Większość ludzi
przekonało się, że przygody Freddiego nie zakończą się tak szybko.
Przy oglądaniu "A Nightmare On Elm Street 2" widać, że ludzie od efektów
specjalnych poprawili się. Więcej jest efektownych scen morderstw
dokonywanych przez Freddiego. Świetna ścieżka dźwiękowa czasami
doprowadza człowieka do ciarek na plecach. Dopracowano tutaj najmniejsze
szczegóły, na które widz podczas oglądania nie zwraca uwagi. Dzięki
świetnym efektom specjalnym i bardzo dobrej muzyce film ten został
skazany na sukces.
Muzyka i efekty dźwiękowe są tak wspaniale połączone
z akcją, że czasami przerażają widza podczas oglądania "A Nightmare On
Elm Street 2". Gra aktorów stoi na wysokim poziomie, wśród całej gamy
aktorów wyróżnił się człowiek grający Jessego – Mark Patton [ ( aktor
ten musiał w jednym filmie grać trzy inne osobowości ( grzecznego synka,
zabójcę, i człowieka nie wiedzącego co z sobą począć – choroba
psychiczna ) ] i oczywiście znakomity Robert Engulnd ( Freddy Krueger ).
Jedynie co mogło się nie podobać to to, że niektóre sceny są za bardzo
przesadzone, a jakie to sami się przekonajcie.
„A Nightmare On Elm Street 2” jest dobrą kontynuacją
pierwszej znakomitej części. Film jako całość jest wspaniały i każdy
wielbiciel horrorów powinien go zobaczyć i sam się przekonać, że warto
go oglądnąć. Polecam go wszystkim.