Katherine traci przy porodzie dziecko,
jednak mąż utają przed nią ten fakt i adoptuje inne dziecko, które
urodziło się w tym samym czasie. Wraz z żoną powracają do rezydencji
w Rzymie. Po pewnym czasie Robert dostaje awans i zostaje
ambasadorem. Cała rodzina przeprowadza się do pięknego domu w
Londynie. Początkowo żyje się im bardzo dobrze jednak z czasem
zaczynają dziać się dziwne rzeczy...
"The Omen" jest filmem w którym
wykorzystano wątki religijne przeciwko ludzkości. Główny bohater
adoptuje dziecko, które urodziło się w tym samym czasie co jego,
jednak nie zdaje sobie sprawy, że jest ono szatańskim dzieckiem.
Urodziło się ono szóstego miesiąca, szóstego dnia i o szóstej
godzinie, co sprawił, że zostało ono naznaczone liczbą 666, która
jest symbolem szatana. To właśnie on chciał powrócić na ziemię
dzięki małemu dziecku i pozbyć się wszystkich ludzi, którzy mogą mu
przeszkodzić w swoim złowieszczym planie.
Przez cały czas trwania filmu słyszymy
klimatyczną muzykę, która sprawia, że nawet w nudnych momentach
produkcja ta potrafi przestraszyć. Efekty specjalne są, ale w bardzo
małej ilości, ale nawet to nie sprawia, że "Omen" traci na wartości.
Gra aktorska jest bardzo dobra.
Film został określony mianem
kultowego, zgadzam się z tym w sto procentach. "The Omen" nie
posiada jakiś zaskakujących efektów specjalnych, mała ilość trupów,
jednak film posiada swój niesamowity klimat, że każdy widz powinien
być usatysfakcjonowany podczas oglądania. Polecam.