::INFORMACJE::




::TYTUŁ POLSKI::

Omen

::
REŻYSERIA::
John Moore

::SCENARIUSZ::
Dan McDermot
David Seltzer

::MUZYKA::
Marco Beltrami
 

::ROK::
2006

::CZAS TRWANIA::
110 min.

::OBSADA::
Carlo Sabatini
Nikki Amuka-Bird
David Thewlis
Mia Farrow
Liev Schreiber
Abbate Michael
Massimo Bellinzoni
Julia Stiles
Pete Postlethwaite

::PLUSY::
+ Znakomita fabuła
+ Doborowa obsada
+ Znakomite efekty specjalne
+ Zdjęcia
+ Odnowienie starej i dobrze znanej historii z lekkim zmienieniem niektórych faktów


::MINUSY::
- Za mało strasznych scen

::OCENA FILMU::
9/10

 

 


SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


OMEN (OMEN 666)

 

Dziecko Thorn'ów umiera przy porodzie. Jednak Spiletto, szpitalny kapelan, proponuje Robertowi, aby utaił przed żoną tą straszliwą wiadomość i wziął dziecko, które straciło matkę. Początkowo Robert nie chce tego zrobić, ale pod namową kapelana, zgadza się. Dziecko rozwija się normalnie, nie choruje, co dziwi rodziców. Jednak kłopoty zaczynają się w jego piąte urodziny, gdy niania Damiena popełnia samobójstwo. Gdy w domu pojawia się nowa opiekunka sytuacja kompletnie się zmienia. Damien jest "nieosiągalny" dla swojej matki, zaczyna być agresywny. Po śmierci kolejnych osób, które widziały się z Robertem, ojciec Damiena wraz z reporterem zaczynają śledztwo. Wszystkie ślady prowadzą do syna Roberta, jest niby antychrystem...

Długo oczekiwałem na premierę "Omena", ponieważ jego data była specyficzna - 06.06.06. Już samo to, nakręciło mnie jeszcze bardziej i byłem skłonny zobaczyć film w tym właśnie dniu. Przechodząc do recenzowania, byłem mile zaskoczony po obejrzeniu tej produkcji. Choć różni się ona pod kilkoma względami od oryginału (chodzi o fabułę), to nie sprawia, że jest on gorszy. W niektórych momentach przewyższa oryginał. Do porównania powrócę trochę później, teraz zajmę się oceną "Omena" jako filmu. Zrealizowany bardzo dobrze, pod względem technicznym jak i jakościowym. Praktycznie nie można się przyczepić do tych elementów, ale schodząc na podłoże gatunkowe, to nie za bardzo wywiązuje się ze swojej roli. Jak wiadomo jest to horror, ale... I właśnie tu jest to "ale", ponieważ nie za dużo jest scen w których "Omen" przeraża, z tego co się doliczyłem to jest ich około czterech, no może pięciu, ale to wszystko dzięki muzyce i elementowi zaskoczenia. Zaskakujące jest to, że w filmie tym wystąpiły same gwiazdy Hollywood. Ich gra była tak przekonywująca, że kilkakrotnie byłem w stanie uwierzyć, że aktorzy przeżywają to naprawdę. Oczywiście trochę inaczej podchodzi się do produkcji, które są remake'ami, ponieważ wszystko to już było. Autorzy chcą jedynie odświeżyć stare pomysły w lepszy sposób. Jak wiadomo mało komu to się udaje, jednak tutaj jest prawie perfekcyjnie. Wielokrotnie film zaskakuje swoim wykonaniem, plenerami w jakich były kręcone dane sceny, scenografią i oczywiście charakteryzacją miejsca i osób.

Jak już wspomniałem wcześniej, film różni się od pierwowzoru kilkoma elementami fabuły. Ale to tylko niewielkie szczegóły. Najbardziej rozśmieszyło mnie pojawienie się wilczura, podczas gdy niania Damiena popełniła samobójstwo. Oto kilka różnic pomiędzy oryginałem a remakem, miejsce spotkania Roberta z księdzem tuż przed jego śmiercią, cmentarz, dom rodziny Thorn'ów. Rozbawiło mnie również jak zobaczyłem Damiena na hulajnodze, scena wyglądała jak w "Lśnieniu", ale to mały szkopuł. Najważniejsze, że film ogląda się bardzo dobrze. Cały czas trzyma w napięciu, dzięki znakomitej muzyce Marco Beltrami, kilkakrotnie dzięki niej można porządnie się wystraszyć. Samo nawiązanie fabuły do klasyku z 1976 roku powoduje, że produkcja ta nabiera rumieńców i nadaje z góry klimat, który wielokrotnie waha się od dramatu do mrocznego filmu grozy. Z tego opisu, który znaleźliście u góry wynika, że film ten to rarytas, ja tak sądzę i zapewniam, że wiele osób podzieli moje zdanie. Nowa wersja "Omena" jak dla mnie to pozycja obowiązkowa, której nie można przegapić. Świetne wykonanie, doborowa obsada, i wiele innych czynników, które sprawiają, że to pewniak w tak słabym 2006 roku. Polecam go wszystkim, nie będzie to stracony czas.


ZOBACZ RÓWNIEŻ


DVD

CIEKAWOSTKI

KSIĄŻKI

SYLWETKI

MUZYKA

DOWNLOAD

AUTOR: PASTOR

 
     
 



::GALERIA::