|
Profesor prawa powiedział
na pierwszym wykładzie, jeśli matka mówi, że cię kocha, to potwierdź to u
biegłego. Jeśli chcesz sprawiedliwości to idź do burdelu, bo nierząd
znajdziesz w sądzie. Pamiętaj, że jest tylko jedna wersja prawdy, jego
racja, możesz to nazwać iluzją, ponieważ każdy z nas jest winny, a jego
zadaniem jest zrobienie z nas ofiary ludzkich ułomności. Dla niego liczy się
tylko wygrana, przyjmując jakąś sprawę wie, że wygra, skazany jest na
sukces. Jego kontakty pozwalają mu na dowolną manipulację prokuraturą, zrobi
wszystko by ława przysięgłych spojrzała przychylnie na jego klienta, w sumie
jest gotów sprzeciwić się dowodom rzeczowym. Mowa tu o cynicznym i
aroganckim adwokacie, Martinie Vailu, który szuka bardziej rozgłosu niż
sprawiedliwości, która w jego mniemaniu jest mitem stworzonym pod publiczkę.
Kiedy policja po brutalnym pościgu aresztuje dziewiętnastoletniego Aarona
Stamplera oskarżonego o zamordowanie arcybiskupa Chicago, a jego zbrodnia
zostaje nagłośniona w mediach, Vail podejmuje się jego obrony bez
honorarium. Wina chłopca wydaje się ewidentna, lecz wbrew wszelkim
okolicznościom adwokat podejmuje bezpardonową walkę z prokuraturą. Gdy
zawodzą wszelkie rutyniarskie chwyty prawnicze, rozpoczyna się profesjonalne
śledztwo, w którym bierze udział Vail oraz jego dwóch asystentów. Poszukując
kolejnych faktów obalających oskarżenie prokuratury odkrywa szereg wątków
pobocznych zagrażających miejscowym politykom oraz wpada na trop skandalu,
który obali dobre imię arcybiskupa Raschmana. Jego linia obrony opiera się
na obecności trzeciej osoby w dniu, kiedy doszło do morderstwa, jednak
tajemnicza, amatorska kaseta z zapisem domowego filmu porno ujawnia, że
nieśmiały, pełen kompleksów Aaron był wykorzystywany seksualnie przez
zamordowanego, co doprowadziło o głębokich zaburzeń jego osobowości. W
związku z tym cała jego teoria, potwierdzająca rzekomą niewinność
oskarżonego może być zakwestionowana przez oskarżyciela. Zmienienie linii
obrony spowodowałoby przegranie procesu, jednak gdyby oskarżyciel otrzymał
amatorską kasetę, jego klient stałby się ofiarą. Zatem Vail rozpoczyna
kolejną grę o życie chłopca z prokuraturą, której przewodzi była jego
kochanka, która szuka rewanżu za kilka lat życia straconego u jego boku.
Wraz z postępem procesu ujawniane są kolejne fakty oraz dowody, które Vail
skutecznie obala, sprzeciwiając się nawet sędziemu… Pamiętaj, jeśli masz dwa
oblicza, wczesnej czy później zapomnisz, które z nich jest prawdziwe…
„Lęk Pierwotny” jest
ekranizacją krótkiego opowiadania Williama Diehla, na podstawie, którego
Steve Shagan oraz Ann Biderman napisali scenariusz, rozbudowując przy tym
niektóre wydarzenia oraz postacie, dzięki czemu powstał doskonały thriller
psychologiczny. Reżyserii podjął się Gregory Hoblit, kierując doskonale
obsadą oraz kipą dokonał rzeczy niemożliwej, stworzył historię przeobrażeń
osobowości nie tylko oskarżonego, ale również obrońcy, który obnaża się z
najświętszych tajemnic zawodowych. W tej pozycji doskonale zakreślono sposób
realizacji zawodowej Vaila, jego poczucie wartości oraz zasad moralnych, to
nie tylko thriller o zabarwieniu obyczajowym, to również świetna rozrywka
dla szerokiego grona widzów, którzy cenią ponad wszystko fabułę, której
głównym oznacznikiem jest doskonale narastające napięcie oraz wywrotna
intryga o zabarwieniu emocjonalnym. Przed kamerą stanęli debiutujący Norton
oraz wieńczący sukcesy Gere, to właśnie ich zdolności warsztatowe uczyniły
ten film bezpardonowym faworytem w panteonie thrillerów lat
dziewięćdziesiątych. W filmie pojawia się również wiele sentencji moralnych,
przez co ta pozycja zyskuje na wartości merytorycznej. Muzykę ilustracyjną
stworzył James Newton Howard, te wstawki muzyczne, pełne szarpniętych
smyczków oraz tonacji przypominających muzykę włoską doskonale podkreślają
wymowność poszczególnych scen, jednak ich udział jest zdawkowy. Pośród
motywów muzycznych na uwagę zasługuje nieziemski głos śpiewaczki operowej,
której wydźwięk jest zawarty zaledwie w dwóch scenach, jednak dany utwór
trwale się zapisuje w pamięci widza. Moim zdaniem jest to jedna z tych
pozycji, która w przewrotny sposób zaskakuje końcową sekwencją, która obala
wszelkie dotychczasowe przypuszczenia widza związane z rozwojem fabuły a
zarazem rozpoczyna pewien etap w kinematografii światowej odnawiając gatunek
wiążący w sobie literaturę faktu z sekwencją obyczajowo psychologiczną. Tak
skonstruowana produkcja dopiero po sukcesie „Lęku Pierwotnego” nabrała
głębszego znaczenia na trwałe goszcząc na ekranach kin. Jest to klasyka,
którą należy znać, dzięki, której poznamy zalążek kariery doskonałego aktora
oraz produkcji, która już przed premierą osiągnęła sukces kasowy. Polecam
wszystkim…
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
AUTOR:
REQUIEM |
|