|
Film opowiada
historię, która wydarzyła się po wojnie nuklearnej (a dokładnie w 225
lat po niej), kiedy to przeżyło tylko kilka osób. Na ziemi pozostały
pustynie i opustoszałe miasta. Właśnie do jednego z nich wybierają się
główni bohaterowie. Kiedy już są na miejscu, najpierw sprawdzają teren,
a potem wchodzą do baru. Znajdują tam jedzenie i stary komputer, który
jakimś cudem udaje im się uruchomić. Po pewnym czasie okazuje się
jednak, że nie są tam sami, że jest jeszcze ktoś lub coś... Okazuje się,
że to nie człowiek tylko przerażająco liczna gromada pożerających
wszystko szczurów. Od teraz ludzie muszą jak najszybciej opuścić to
miejsce, to nie będzie takie łatwe. Wyścig już się zaczął...
Po obejrzeniu filmu
byłem trochę zdziwiony, ponieważ tę historię można było by raczej
wykorzystać do dobrego filmu s-f. Fabuła nie zaskakuje swoją oryginalnością,
podczas seansu ma się wrażenie, jakby już się gdzieś ten film widziało. I
jest to prawdą, ponieważ dużo wątków zaczerpnięto z innych filmów, np. „Dawn
Of The Dead”. Dobrą stroną jest to, że akcja rozgrywa się w nocy, a w
dodatku w ciemnych korytarzach „baru”, nie jest zbyt porywająca, ponieważ
wprowadzonych zostało dużo momentów, które wręcz usypiają widza, a zarazem
zniechęcają do dalszego oglądania. Muzyka trochę kiepska, czasami tylko
dobrze zgrywa się z akcją.
Gra aktorska nie stoi
na dobrym poziomie, nikt się nie wyróżnia. Kreacje przypominają te z lat
osiemdziesiątych. Wygląda to dość śmiesznie, ponieważ akcja rozgrywa się
niby 225 lat po wojnie nuklearnej. Filmowcy dobrze wykreowali „sylwetkę”
szczurów: na pierwszy rzut oka miłe, a już w chwilę później niemiłosierne i
bezlitosne. Efekty specjalne widoczne są tylko w scenach, gdy szczury
atakują ludzi. Nie potrafię sprecyzować gatunku tego filmu: horror, s-f,
katastroficzny, a czasami nawet dramat. Całościowo nie robi większego
wrażenia, ale dobrze się go ogląda.
„Rats: Night of Terror”
jest filmem średniej klasy. Nie można powiedzieć o nim, że coś w nim jest
dobre; wszystko jest po prostu średnie. Najważniejsze jednak, że ogląda się
go dobrze. Polecam go wszystkim ludziom lubiącym takie historie i tym,
którzy są ciekawi o czym opowiada.
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
AUTOR:
PASTOR |
|