|
Kinematografia
francuska charakteryzuje się zazwyczaj niezwykle subtelnymi a zarazem
ciekawymi produkcjami. Kraj uznawany stolice europejskiej kultury oraz
miejsca, skąd wywodzą się światowej klasy sławy, bądź miejscem gdzie
tworzą… Kraj, w którym za punkt honoru uważa się rozwój i wspieranie
kolejnych inicjatyw młodych twórców z nadzieją na kolejne odkrycie
młodych talentów. Jak łatwo zauważyć francuscy reżyserzy sięgają po
tematykę trudną, dzieje się to zwłaszcza w wszelkiego rodzaju filmach
grozy, których niezwykłe tło, pełne mistycyzmu zauroczy każdego estetę.
Jednym z najbardziej obiecujących reżyserów młodego pokolenia jest
Pascal Laugier, który w 2004r. zadebiutował niezwykle poetyckim
thrillerem/horrorem, który stanowi pogranicze jawy i snu...
Gdzieś pośrodku niczego,
w Alpach francuskich podczas wojny zabytkowy dworek został zaadaptowany na
sierociniec, gdzie umieszczano dzieci bogatych właścicieli firm oraz ich
rodzin w celu uchronienia ich od bomb spadających na Francję podczas
okupacji. Zagubione, skazane na samotność odnajdują schronienie w miejscu,
które odtąd nazywają domem, jednak jego zakamarki kryją w sobie tajemnicę.
Pewnej burzowej nocy dochodzi do śmiertelnego wypadku, ginie mały chłopiec
na oczach dziewczynki, która, wskutek czego popada w obłęd, jednak całą
sprawę skrzętnie tuszują opiekunowie. Po wielu latach od tragedii, gdzie
wojna się skończyła a kolejne dzieci opuszczają miejsce ich dotychczasowego
pobytu zapada decyzja o zamknięciu sierocińca. W 1958 roku zapada ostateczna
decyzja o likwidacji placówki, która stanowi niebezpieczeństwo dla
przebywających tam osób, bowiem nie ma funduszy na renowację popadającego w
ruinę dworku. Gdy ostatnie grupy odjeżdżają na miejsce przybywa nowa służąca
o imieniu Anna, która szuka azylu dla siebie i jeszcze nienarodzonego
dziecka, podczas powitania przez służbę spotyka na swojej drodze małą
dziewczynkę, która przestrzega przed panującym z tej budowli złem, które
zostało stworzone wiele lat wstecz. W budynku pozostają trzy osoby, których
zadaniem jest zabezpieczyć budowlę oraz uporządkować wszelkie pomieszczenia.
Annie wydaje polecenia stara gosposia o imieniu Helenka, która zamieszkiwała
sierociniec od początku jego powstania oraz Judith, niemy świadek tragedii
sprzed lat spowita w odmętach szaleństwa. Wspólnie przystępują do prac
porządkowych, jednak atmosfera niedopowiedzeń oraz tajemniczości się
zagęszcza, gdy Anna nieumyślnie znajduje stare notatki dotyczące dawnych
mieszkańców. Zagłębiając się w dalsze zakamarki odkrywa przeraźliwą
tajemnicę, do której kluczem jest Judith. Kobiety chcąc uniknąć następstw za
wścibskość próbują rozróżnić urojenia od rzeczywistości, bowiem w pokojach
słychać głosy dzieci, w lustrach pojawiają się tajemnicze sylwetki a Anna
tracąc zmysły pragnie dotrzeć do sedna prawdy, która skrywana od lat
przyniesie ukojenie uwięzionym duszom. Być może sama stanie się jedną z
nich…
” Saint Ange” jest jedną
z najlepszych produkcji kina francuskiego, która składa się głównie z
klasycznych rozwiązań filmów grozy, jednak ich powiązanie tworzy
niepowtarzalny klimat subtelnego, wręcz poetyckiego obrazu. W filmie
zastosowano nieliczne efekty specjalne, jednak ilość efektów audio zaskakuje
płynnością, między innymi scena początkowa, gdzie odgłosy burzy delikatnie
wprowadzają atmosferę tajemniczości. Po za tym tą produkcję charakteryzuje
doskonale wyreżyserowany obraz, panoramiczne ujęcia oraz zbliżenia
delikatnie sugerują zamierzenie scenarzystów. Całości towarzyszy idealnie
dobrana sceneria, pełna tajemniczych zakamarków oraz wyszukanych detali,
które zastępują komputerowo nakładane efekty specjalne, można by rzec, że
rezyser stara się przestraszyć widza za pomocą obrazu i dźwięku czerpiąc od
najlepszych, między innymi od Alfreda Hitchcocka, który skupiał się na
szczególe audiowizualnym. Tu również rezyser doskonale prowadzi aktorów,
wyodrębniając każdy mimiczny grymas twarzy, bądź ruch ciała tylko po to by
obraz stał się realny, przez co widz przenosi się w przeszłość zapominając o
krwawych scenach napiętnowanych przemocą, co dla niektórych może być sporym
mankamentem. Pascal Laugier wykreował świat grozy w bardzo specyficzny
sposób, sięgnął po epickie środki przekazu audiowizualnego: mgłę, burzę,
odbicie lustrzane oraz zjawiska wykraczające po za skrajne nękanie widza
pokazem sztuczności, w tym wypadku straszy przestrzeń. Doskonale
skonstruowane postacie pozwoli na uwydatnienie zdolności aktorskich między
innymi Virginii Ledoyen, która swoją naturalną kobiecością i pięknem
zniewala męską część widowni. Poetyckość otoczenia podkreśla subtelna muzyka
ilustracyjna, delikatne dźwięki wręcz współtworzą z sterylną bielą
pomieszczeń uczucie niepewności a w końcowej fazie filmu wręcz zaskakują
powodując wiele domysłów, przez co film kończy się w pełni niedopowiedzianym
finałem. Całość prezentuje zaskakujący poziom, doceniony przez rzeszę
krytyków francuskich oraz światowych, jednak w opinii widzów napotkamy wiele
sprzecznych tez, bowiem to co dla jednych staje się mistrzowskim poematem
grozy dla innych może stać się półtora godzinną udręką spowodowaną brakiem
wrażliwości audiowizualnej, bądź rozczarowaniem ze względu na tematykę i
finał. Zatem w związku z podzielonymi zdaniami ja pozostanę bezstronny
polecając ową pozycję osobom wrażliwym, poszukującym a zarazem wymagającym
od filmu grozy czegoś więcej aniżeli galonów lejącej się krwi…
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
AUTOR:
REQUIEM |
|