SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

THE STUFF



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
Substancja

::REŻYSERIA::
Larry Cohen

::SCENARIUSZ::
Larry Cohen

::MUZYKA::
 Dwight Dixon,
Richard Seama

::OBSADA::
Andrea Marcovicci, Garrett Morris...

::KRAJ::
USA

::ROK::
1985

::CZAS TRWANIA::
93 min.


 
 

Pewien górnik odkrywa dziwną, białą substancję wypływającą z ziemi. Zaciekawiony bierze trochę na palec i próbuje jej. Okazuje się, iż biała maź jest bardzo smaczna. Po krótkim czasie we wszystkich sklepach pojawia się biały deser o nazwie The Stuff. Produkt okazuje się być strzałem w dziesiątkę i sprzedaje się wyśmienicie. Zaniepokojeni producenci żywności wynajmują przemysłowego szpiega Mo, aby odkrył w czym tkwi popularność tego przysmaku. W odkryciu prawdy, pomagać Mo będzie piękna specjalistka od marketingu – Nicole. Prawda jest okropna, okazuje się, że biała substancja jest żywa, zjada ludzi od środka zamieniając ich w zombie… W międzyczasie nastoletni Jason musi zmagać się ze swoją rodziną, która poddała się działaniu substancji i za wszelką cenę chce zmusić do jej zjedzenia chłopca.

    

Jak widać, fabuła filmu jest dość ciekawa jak na lata osiemdziesiąte. „Substancja” nie ma określonego stricte gatunku, jest połączeniem horroru, science fiction i komedii. Larry Cohen mistrzowsko wymieszał kilka gatunków filmowych, tworząc dzieło niepowtarzalne. „Substancja” fabularnie jest połączeniem motywów z takich klasyków jak „Blob”, „Inwazja porywaczy ciał” i „Coś”. Najbliżej temu wszystkiemu do „Bloba”, gdzie wielka kosmiczna forma życia o konsystencji galarety pożerała ludzi. Larry Cohen poprzez swój film krytykuje konsumpcyjny styl życia Amerykanów, którzy poddają się wszechobecnym trendom i wierzą w głupoty prezentowane w reklamach. Gdy pojawiła się w telewizji reklama The Stuff na ulicach zaroiło się od osób, które w ręku trzymały kubek deseru, a sklepowe półki zostały zapełnione smaczną substancją. Tylko niektórzy bohaterowie nie poddali się modzie na jedzenie białego jogurtu i to właśnie oni wyjdą cało z śmiertelnie niebezpiecznej przygody. Przesłanie jest proste, nie można ulegać obecnym w mas mediach reklamom i modom.

    

W filmie Cohena pojawia się Michael Moriarty w roli szpiega przemysłowego – Mo. Reżyser wręcz uzależnił się od jego aktorstwa. Moriarty pojawił się w takich filmach Cohena jak „Q-The Winged Serpent”, „A jednak żyje 3” i „Powrót do miasteczka Salem”. Po tak owocnej współpracy, drogi obu panów się rozeszły. Dopiero w 2005 roku Moriarty wystąpił w filmie Cohena, odcinku „Mistrzów horroru” – „Pick me up”. Gra Michaela idealnie pasuje do filmu „Substancja”. Mo jest dość ciekawą postacią: cyniczną i twardą, która wraz z rozwojem akcji zakochuje się w pięknej Nicole. W jej rolę wcieliła się Andrea Marcovicci. Zaś w Jasona – Scott Bloom, który w jednej ze scen udaje przed rodzicami, że zjada białą substancję w rzeczywistości zaś zajada się pianką do golenia. Należy również wspomnieć o efektach specjalnych. Mamy tu ich bardzo dużo, bardzo dobrze wygląda poruszająca się maź. Świetna scena w motelu, gdy do twarzy Mo przyczepiła się biała substancja, a potem z łóżka wciekła jej niezliczona ilość. Gorzej niestety wyglądają efekty wykorzystane w scenach, gdy substancja wydostaje się z ludzi przez usta. Dość śmieszne są też sceny w których maź ściga Nicole i Jasona. Należy też pamiętać, że „Substancja” powstała w 1985 roku i jak na tamte lata film robił imponujące wrażenie.

    

Jeżeli poszukujecie filmu z świetną fabułą, aktorstwem, ciekawymi efektami specjalnymi to „Substancja” jest dla was. Najważniejsze jest to, abyśmy podczas seansu dostrzegli przesłanie jakie niesie film. Mówi nam o tym abyśmy prezentowali postawę nonkonformistyczną w codziennym życiu (czyli nie poddawali się społecznej presji i modom). „Substancja” została wydana w Polsce na DVD dzięki uprzejmości firmy IDG. Niestety na płycie zabrakło jakichkolwiek dodatków, mamy za to remasterowaną cyfrowo kopię filmu. Zachęcam do zapoznania się z tą produkcją.



 

::PLUSY::
+ aktorstwo (Moriarty)
+ przesłanie filmu
+ fabuła
+ tytułowa maź"
+ niektóre efekty specjalne
+ klimat filmów z lat 80

::MINUSY::
- momentami kiczowate efekty
- zakończenie

::OCENA FILMU::
7/10



 

   

AUTOR: DEJW