SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

TOOLBOX MURDERS, THE



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
Krwawa Masakra W Hollywood

::
REŻYSERIA::
Tobe Hooper

::SCENARIUSZ::
Jace Anderson,
 Adam Gierasch


::MUZYKA::
Joseph Conlan

::OBSADA::
Adam Gierasch, Sara Downing, Brent Roam...

::KRAJ::
USA

::ROK::
2003

::CZAS TRWANIA::
 95 min.


 
 

Co roku tysiące ludzi przybywają do Hollywood w poszukiwaniu szczęścia. Niektórym się udaje.
Inni wracają do domu. A jeszcze inni znikają na zawsze.

Nell Barrows (nauczycielka) i jej mąż Steven (student medycyny), wprowadzają się do mieszkania w starym budynku Lusman Arms. Od początku kobieta nie czuje się tam najlepiej - pomieszczenia nie są zbyt zadbane, lokatorzy są dziwni, a zza ścian dobiegają niepokojące hałasy. Pewnego dnia Nell dostrzega zniknięcie sąsiadki, nie mogąc jej nigdzie znaleźć, zaczyna podejrzewać, że zostało popełnione morderstwo. Nieoczekiwanie giną kolejni sąsiedzi… Kobieta zaczyna na własną rękę śledztwo w tej sprawie, stara się także odkryć przeszłość domu. Dowiaduje się przerażających rzeczy. Teraz to ona jest na celowniku mordercy…

Reżyserem tegoż filmu jest Tobe Hooper, twórca takich klasyków jak „Teksańska masakra piłą mechaniczną” i „Duch”. Fabuła filmu jest bardzo wtórna, nieoryginalna i wątła. Na szczęście film nie jest totalnym niewypałem, może otrzymać miano zaledwie średniaka. Bo ile razy mamy przerabiać schemat: wielki dom, morderca i kobieta szukająca rozwiązania tajemnicy morderstw. Trochę to monotonne, jedyne co mogło uratować ten film przed klęską, to aktorstwo i  realizacja. Aktorstwo mnie zaskoczyło, gdyż Hooper zadbał o dobrą obsadę. W głównych rolach obsadził Angelę Bettis („May”, „Mroki lasu”) i Brenta Roama („Piekielna głębia”, „Wstrząsy 4”). Smaczkiem jest obsadzenie w małej rólce Sheri Moon („Dom 1000 trupów”, „Bękarty diabła”, „Halloween”), żony Roba Zombie. Ogólnie rzecz biorąc aktorstwo to mocna strona filmu. Realizacja pozostawia wiele do życzenia, film sprawia wrażenie jakby był kręcony amatorsko. To duży minus, bo film zyskałby dużo gdyby był dobrze zrealizowany.

Sceny gore są bardzo pomysłowe, lecz trochę nie dopieszczone. Nie pokazano krwawszych ujęć, a krew była bardzo sztuczna. Morderca do zabijania używał zestawu dla majsterkowicza, czyli: młotek, wiertarka, piła tarczowa, gwoździarka i jakiś żrący środek chemiczny. Dziwi mnie to, że twórca „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną” szczędzi nam krwi i brutalności. Co do charakteryzacji nie mam wątpliwości, była bardzo dobra. Morderca jest świetnie ucharakteryzowany, przez co wygląda ohydnie i przerażająco. Duży plus dla aktora, który wcielał się w rolę Człowieka cienia (tak nazwano mordercę), zachowuje się tak niezdarnie, jak małe dziecko, a zarazem okrutnie.

Film ma mało sensowną fabułę, niepotrzebnie wpleciono tam watki czarnej magii, sama historia zabójcy jest niewyobrażalnie głupia, nie wytłumaczono nam czemu wygląda tak nieludzko, nie sądzę żeby wpłynął na to fakt, że urodził się w trumnie. Jak to powiedział jeden z sąsiadów: „Urodził się ze śmierci”. Bezsensowne to, ale rekompensuje nam to wygląd i zachowanie oprawcy. Uprzedzam, że dostaniemy za pewne kolejne części tego filmu, gdyż zabójca to chyba nowy Jason, nieśmiertelny i niepokonany…

Na koniec przypomnę iż film ten to remake „The Toolbox Murders” z 1978 roku, oryginału nie widziałem, więc nie będę się wypowiadał na jego temat. Przyczepię się jeszcze do beznadziejnego tytułu, nasi dystrybutorzy popisali się inteligencją, tytuł „The Toolbox Murders”, znaczący „Morderstwa narzędziami”, zamienić na „Krwawa masakra w Hollywood”… Pogratulować. Reasumując, to film na jeden raz i nikt nie będzie się porywał na kolejne 91 min z dziełem Hoopera, pozostaje zadać sobie pytanie: Co się stało, że wielki twórca horrorów tak obniżył poziom?
 

::PLUSY::
+ aktorstwo
+ charakteryzacja mordercy
+ pomysłowe morderstwa
+ gościnny występ Sheri Moon

::MINUSY::
- realizacja
- wtórność
- nieśmiertelność zabójcy
- przynudza

::OCENA FILMU::
5/10

   

AUTOR: DEJW