::INFORMACJE::




::TYTUŁ POLSKI::
Czarnoksiężnik 2

::
REŻYSERIA::
Anthony Hickox

::SCENARIUSZ::
Kevin Rock,
David Twohy


::MUZYKA::
???


::ROK::
1993

::CZAS TRWANIA::
 98 min.

::KRAJ::
USA

::OBSADA::
Julian Sands,
Craig Hurley,
Michelle Moffett

::PLUSY::
+ Efekty specjalne
+ Postacie
+ Scenariusz


::MINUSY::
- Muzyka
- Infantylny motyw nastolatka walczącego ze złem…


::OCENA FILMU::
8/10
 

 


SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


WARLOCK 2: THE ARMAGEDDON

 

Czy zdarzyło wam się oglądać kontynuację jakiegoś filmu grozy, która przewyższa pod każdym względem oryginał a przynajmniej mu dorównuje? Często się, bowiem zdarza, że sequele posiadają tendencję spadkową, co do wartości audiowizualnych, jednak spośród wielu jest według mnie nieliczny wyjątek, który nie tylko dorównuje pierwszej części, ale również pod wieloma względami ją przerasta. Tak się dzieje w przypadku drugiej części, Warlock 2: The Armageddon, której fabuła została rozbudowana a efekty specjalne o wiele bardziej widoczne i zaawansowane. Zatem nie popłaca w danym przypadku stwierdzenie, iż wszelkie kontynuacje to porażki na całej płaszczyźnie.

Cała opowieść zaczyna się wiele wieków temu, kiedy to siły natury były we władaniu wszechmocnych druidów. Zgodnie z prawami cyklów księżyca, co tysiąc lat następowało odrodzenie kolejnego wcielenia mistrza, złożony w ofierze człowiek nabierał niezwykłych zdolności by móc uchronić ludzkość przed napływem złych mocy. Kiedy odpowiednia koniunkcja planet przyjmowała układ z pełnią księżyca naradzał się strażnik kryształów, które otwierały wrota nicości, przez który mógł się wedrzeć chaos. Nabyte siły przyrody pomagały jednak druidom zamknąć krąg by nie dopuścić do armagedonu, lecz kolejne pokolenia zapomniały o cyklu, który miał się zamknąć, co tysiąc lat, kamienie odziedziczyli spadkobiercy, którzy rozeszli się w wielu kierunkach. Jednak zbliża się koniec cyklu, zatem siły zła wskrzeszają Warlocka, który narodzi się na nowo z ciała jednej ze strażniczek kryształu, pozostaje mu do zebrania jeszcze cztery kryształy rozsiane po całych Stanach Zjednoczonych a do kolejnej pełni zostało tylko sześć dni. Przez wiele wieków grupa ocalałych druidów przygotowywała się do ostatecznej walki, w której wybrany zmierzy się z przedstawicielem zła zamykając przejście. Wybór pada na Kennego, który aby narodzić się musi zginąć z ręki ojca, jednak jego pojęcie o magii jest dalekie od ideału a jego problemy życiowe wciąż dają o sobie znać. Nie pomaga mu również miejscowa ludność, która obwinia druidów o wszelkie klątwy, które nawiedzają miasteczko. Kenny udoskonalając swoje umiejętności odkrywa w sobie moc, jednak nie wie, że do walki stanie wraz ze swoją ukochaną, której korzenie sięgają wgłęb przepowiedni. Wkrótce zmierzą się z czarnoksiężnikiem, któremu pozostaną dwa kryształy do odebrani i cała wieczność na dręczenie ludzkości. Pozostaje zatem pytanie czy Nastolatkowie podołają tak wielkiej odpowiedzialności, powstrzymując przy tym zło w najczystszej formie… Jedno jest pewne, Warlock was zaskoczy…      

Jeżeli uważacie, że część pierwsza powala na kolana miłośników filmów fantasy z elementami grozy to zapraszam na seans drugiej części. Aż trudno mi w to uwierzyć, ale jest pojedna z nielicznych kontynuacji, które przewyższają pierwowzór pod każdym względem. W drugiej części znowu pojawia się Julian Sands, odtwórca tytułowej postaci, którego możliwości zostały spotęgowane przez szereg nowatorskich jak na tamte czasy efekty specjalne, zatem prezentuje paletę nowych sztuczek i czarów, które w połączeniu z zaskakującymi zdolnościami aktorskimi obsady dają mieszankę wybuchową. Ta część obfituje w o wiele więcej scena przemocy, które są o niebo lepsze, charakteryzują kwintesencją zła, która emanuje wprost z Sandsa. Nie ukrywam, że część pierwsza nie zyskała u mnie sympatii, jednak z nawiązką zaskoczył mnie klimat części drugiej, połączenie wielu sekwencji oraz gatunków filmowych zaowocowało wzorcowym przykładem sequela, który nie powiela błędów poprzednika, ma rozbudowany scenariusz oraz wyższy budżet, który pozwolił na zatrudnienie sław wielkiego ekranu. Całości towarzyszy muzyka ilustracyjna, która niestety wprowadza nastrój filmu przygodowego, ujmując nieco grozy. Warto zauważyć, że scenariusz został niezwykle dopracowany, jednak wprowadzenie nastolatków, jako osoby, które mają powstrzymać czarnoksiężnika przez zawładnięciem mocą kryształów wydaje się nieco naciągane. Poniekąd historia rozpoczyna się z wielkim rozmachem, jednak widz zmuszony jest nieco poczekać na rozwój akcji, bowiem reżyser wprowadził również wiele wątków pobocznych, które skutecznie spowalniają tempo filmu. Moim zdaniem jest to przykład produkcji, która w pełni wykorzystała pominięte elementy części pierwszej, bazując na rozgłosie oraz rzeszy fanów producenci zaserwowali widzom produkcję na poziomie części pierwszej, dla wielu przewyższającą pierwowzór, przez co doczekaliśmy się części trzeciej, niestety z tendencją spadkową. Zatem dla fanów części pierwszej będzie to nie lada kąsek, dla osób, które nie miały okazji obejrzeć części pierwszej, będzie to ciekawa alternatywa, bowiem ta część nie jest tematycznie zależna od poprzednika, przez co można ją obejrzeć bez niepokojów o brak zrozumienia treści. Zatem zapraszam na seans produkcji, która dla mnie jest wzorcem kontynuacji, przez co staje się kultowa… Polecam…


ZOBACZ RÓWNIEŻ


DVD

CIEKAWOSTKI

KSIĄŻKI

SYLWETKI

MUZYKA

DOWNLOAD

AUTOR: REQUIEM

 
     
 



::GALERIA::