|
Początek dwudziestego pierwszego wieku w światowej kinematografii
niewątpliwie zasłynie jako okres największej ilości remake’ów, które
zalały nasze kina oraz coraz częściej goszczą na naszym szklanym
ekranie. Zazwyczaj wznowienia nie dorównują pierwowzorom, niewiele jest
produkcji, które prezentują podobny poziom twórczy, lecz ze świecą
szukać produkcji przewyższających pod każdym względem produkcji, których
pierwsze wydanie odbyło się wiele lat wstecz. Niewątpliwie do tego
małego grona należy remake Willarda, którego pierwowzór powstał w
1971r., lecz nie dorównuje obłędnej roli Crispina Glovera, który wcielił
się w tytułowego bohatera. Uznawany przez krytyków za doskonale mroczny
a zarazem poruszający obraz Glena Morgana jest niewątpliwie przełomem w
karierze obu panów. Zdobywca wielu nagród, nominowany do Saturnów za
najlepszy remake, rolę pierwszoplanową męską oraz reżyserię okazał się
przełomem w światowej kinematografii, który na stałe będzie się zaliczał
do grona najlepszych produkcji roku 2003.
Willard Stiles jest z natury nieśmiałym młodzieńcem, powoli staje się
pariasem społeczeństwa. Po śmierci ojca jego życie obiera zupełnie inny tok,
zostaje jeszcze bardziej wyalienowany a zarazem zmuszony nad opieką dosyć
stanowczej matki, która wszelkie decyzje podejmuje za niego. Jego kariera
zawodowa w dawnej firmie ojca, przejętej przez wspólnika Franka Martina
ulega coraz większemu pogorszeniu. Po przez ciągłe nawroty choroby matki
notorycznie się spóźnia do pracy, co daje powód właścicielowi do publicznego
upokarzania go wobec innych współpracownik. Jego pozycja społeczna wkrótce
legnie w gruzach, bowiem w firmie następują cięcia kadrowe a na jego
stanowisko zostaje przyjęta piękna asystentka wprost po studiach. Po między
nimi nawiązuje się platoniczna miłość, której panicznie boi się Willard.
Pewnego wieczoru matka Willarda każe synowi zejść do piwnicy i zająć się
gryzoniami, które opanowały cały dom. Bezradny mężczyzna udaje się do sklepu
po zakup niezbędnego asortymentu do deratyzacji, po rozstawieniu pułapek
idzie spać. W nocy budzi go jakiś szmer dochodzący z piwnicy, w jedną z
pułapek schwytał się biały szczur, jednak nadal żył. Wrażliwy Willard nie
był w stanie zabić stworzenia, uwalniając gryzonia zyskał sobie przyjaciela,
którego nazwał Sokratesem. Wkrótce ich przyjaźń rozwinęła się do kolosalnych
rozmiarów, bowiem Sokrates sprowadził rodzinę, którą Willard zaczął
dokarmiać, w zamian gryzonie odwzajemniły się dokończeniem zemsty. Wkrótce
wszyscy jego wrogowie poczują smak krwi oraz wbijające się pazury szczurów,
którymi będzie dysponował Willard. Jednak, co piękne nie może długo trwać,
wkrótce przekonasz się, co może stać się, gdy w jego życiu przepełnionym
nowymi przyjaciółmi pojawi się miłość, na którą gryzonie nie pozwolą…
Rozpocznie się walka o przywództwo, w której człowiek skazany jest na
klęskę…
”Willard” to jedna z tych produkcji, które mimo znikomej ilości scen grozy
śmiało możemy zaliczyć do pocztu najlepszych horrorów ostatnich lat. Jest
niezwykle przemyślana opowieść, pełna akcentów humorystycznych oraz wielu
nawiązań do światowego kina. Doskonała obsada wytworzyła niezapomnianą
atmosferę, ich reakcje oraz sposób odgrywania poszczególnych ról jest wart
podziwu, zwłaszcza, że tytułowa postać doskonale została odtworzona przez
Crispina Glovera. Pod maską filmu grozy twórcy stworzyli niezwykły dramat
psychologiczny, jego elementy poruszają, straszą bądź rozśmieszają widza,
jednak ich najważniejszym zadaniem było pozostawienie wielu tematów do
rozmyślań. Doskonale wkomponowująca się w tło muzyka, odwzorowująca sceny,
ilustrująca zachowanie, potęgująca dramatyzm zdarzeń jest jedną z
najlepszych ilustracji do tego typu produkcji. W tym filmie godnym uznania
jest fakt, iż aktorzy musieli przełamać wszelkie zahamowania dotyczące
zwierząt, zwłaszcza szczurów, które doskonale wytresowane spełniały wszelkie
wymogi kina, brawurowo odgrywając poszczególne rólki, zwłaszcza sekwencja
końcowa na trwałe zapisuje się do jednej z najlepszych z udziałem zwierząt w
filmie grozy. Moim zdaniem ta produkcja po mimo braku zbytniej trawestacji
przemocy oraz zróżnicowanych elementów grozy skutecznie przykuwa uwagę
widza, przez co seans jest przyjemny a czas spędzony przed ekranem na pewno
nie uznamy za stracony…
ZOBACZ RÓWNIEŻ

DVD |

CIEKAWOSTKI |

KSIĄŻKI |

SYLWETKI |

MUZYKA |

DOWNLOAD |
AUTOR:
REQUIEM |
|