|
Dale
Murphy jest gospodarzem oraz producentem swojego własnego programu reality
show nazwanego "The Ultimate Survalist: The Apocalypse ". Weźmie w nim
udział sześciu zawodników, którzy razem przez sześć tygodni będą musieli
przetrwać w opustoszałym lesie, ulokowanym w Zachodniej Wirginii.
Pochłonięci rozgrywką zawodnicy, odkryją że rodzina miejscowych zmutowanych
kanibali urządziła sobie na nich polowanie.

Cztery lata po premierze „Drogi bez
powrotu” nieznany dotąd nikomu Joe Lynch wziął się za reżyserię kontynuacji
hitu z 2003 roku. Fabuła jest prosta, uczestnicy reality show są ścigani w
lesie przez kanibali. Mamy, więc tu do czynienia z survival horrorem, gdzie
grupa osób szuka różnych sposobów na przetrwanie i uniknięcie śmierci z rąk
bestialskich oprawców. Film zaczyna się brutalnym zabójstwem jednej z
bohaterek, to taka mała terapia wstrząsowa, scena uświadamia nam, iż
oglądamy film wyjątkowo krwawy. Blond włosa dziewczyna zostaje przez mutanta
rozcięta toporem dosłownie na pół od głowy w dół. Scena robi wrażenie, choć
niestety jej wykonanie idealne nie jest. „Droga bez powrotu 2” jak na film o
małym budżecie z efektami poradziła sobie nawet nieźle. Tak dużo krwi i
wnętrzności nie było nawet w „Hostelu” i „Pile”. Co prawda nie są zrobione
tak świetnie jak w innych tego typu produkcjach. Postaci są zabijane w
przeróżny sposób, odcięcie głowy, strzały z łuku, ciosy nożem i toporem.
Bohaterowie są tu tylko po to by efektownie umrzeć. Także mamy tu pokaźny
bodycount. Jedną z ciekawszych scen śmierci, jest przestrzelenie
jednocześnie strzałą głów dwóch postaci. Reżyser postanowił w swym filmie
pokazać więcej mutantów, scen zabójstw i bohaterów niż w pierwszej części.

Charakteryzacja kanibali jest średnia, niektórzy członkowie krwiożerczej
rodziny wyglądają imponująco, zaś inni tak jakby zabrakło materiałów na ich
charakteryzację. Bill Terezakis odpowiadał za przemianę aktorów w obrzydliwe
monstra. Terezakis jest doświadczony w swym fachu, gdyż wcześniej pracował
na planie takich filmów jak „Oszukać przeznaczenie 2”, „Freddy kontra Jason”
i „Blade 3”. „Droga bez powrotu 2” zaprezentowała nam całkiem nowy klan
mutantów, to jedna wielka rodzina, składająca się z matki i ojca, oraz
gromady dorosłych, acz tępych dzieci. Widzimy jak polują, rodzą potomstwo i
spożywają kolację. I właśnie kolacja ta, jest wielkim nawiązaniem do
„Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”. Tak samo jak w tym klasycznym filmie
tak i tu udział w kolacji bierze główna bohaterka, a zmutowani członkowie
rodziny modlą się przed jedzeniem.

W rolę Pa (głowy rodziny kanibali) wcielił
się nie kto inny, tylko Ken Kirzinger, pamiętny Jason Voorhees z serii
filmów „Piątek Trzynastego”. I podobnie jak Jason, Pa jest wielki i
niebezpieczny. Aktorstwo w filmie stoi na przyzwoitym poziomie, mamy tu
kilku młodych aktorów, którzy pojawili się w takich horrorach jak „Oszukać
przeznaczenie 3” (Texas Battle) , „Wzgórza mają oczy 2” (Daniella Alonso) i
„Teksańska masakra piłą mechaniczną” (Erica Leerhsen). Ich zadanie aktorskie
polega na umiejętnym krzyczeniu, uciekaniu przez las i gadaniu o głupotach.
Najbardziej przeszkadza w całym filmie postać Dale Murphy’ego (wcielił się w
niego Henry Rollins), który po ucieczce z rąk kanibali, staje się
bezlitosnym mścicielem. Od tej pory zaczyna po kolei wybijać oprawców,
niczym Rambo. Aktor ten nadrabia swe braki warsztatowe, głupimi minami i
zachowaniem. Z obsady pierwszej części, pojawił się tylko jeden aktor -
Wayne Robson, w roli starca, przyjaciela mutantów. W filmie pojawia się też
inna koncepcja na temat powstania deformacji mieszkańców lasu. W „Drodze bez
powrotu” tłumaczono to związkami kazirodczymi, a w drugiej części za główną
przyczynę uznano pobliską fabrykę. Na ekranie cały czas coś się dzieje, nie
ma czasu na nudę. Uznaję to za duży plus tej produkcji. Po ekranie
przewijają się ciągle zmutowani kanibale, a krew leje się strumieniami.
Dzieło Lyncha posiada dość przesadzone zakończenie (akcja w fabryce),
reżyser zaserwował nam prawdziwe gore fest z wielką maszynką do mielenia
mięsa w roli głównej. Po tej krwawej jatce, dane nam jest jeszcze zobaczyć
jedną scenę, w której pojawiają się mutanci. Jest to znak, iż na „Wrong Turn
3” nie będzie nam dane długo czekać.

Reasumując, „Droga bez powrotu 2” to film
ciekawy, nie nudzący i zapewniający godną rozrywkę. Drażni tylko kilka
rzeczy: nie logiczność scenariusza, Henry Rollins i momentami sceny gore
(trochę przesadzona scena na początku i na końcu). Nie pozostaje mi nic
innego jak tylko polecić ten film. „Droga bez powrotu 2” ma więcej krwi,
bohaterów do zaszlachtowania i zmutowanych kanibali.

|
::PLUSY::
+ wygląd niektórych
mutantów
+ dużo gore
+ Daniella Alonso
+ nie nudzi
+ pokaźny bodycount
::MINUSY::
- montaż
- momentami wykonanie scen gore
- Hanry Rollins
- wtórność fabuły
::OCENA FILMU::
6/10 |

|
|
|
AUTOR:
DEJW |
|
|