::INFORMACJE::




::TYTUŁ POLSKI::
Zombie '90: Extreme Pestilence

::
REŻYSERIA::
Andreas Schnaas

::SCENARIUSZ::
???

::MUZYKA::
???


::ROK::
1991

::CZAS TRWANIA::
 80 min.

::KRAJ::
Niemcy

::OBSADA::
Matthias Kerl,
Ralf Hess,
Mathias Abbes

::PLUSY::


::MINUSY::


::OCENA FILMU::
/10
 

 


SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


ZOMBIE '90: EXTREME PESTILENCE

 

Mój drogi czytelniku mam dla ciebie zagadkę:, co to jest? Dużo czerwonej farby, grupa aktorów porno niemieckiego pochodzenie, brak fabuły, kilka obdartych i pobrudzonych ubrań, Andreas Schnaas jako reżyser oraz wiele innych banalnych dodatków, które tworzą audiowizualną porażkę filmową? Odpowiedź na to pytanie jest prosta i pasuje do wielu produkcji filmowych, jednak w danym wypadku chodzi o jeden z najgorszych horrorów gore, jaki w życiu obejrzycie. Mowa tu oczywiście o Zombie '90: Extreme Pestilence, które z założenia traktuje o …

Gdzieś na terenach zalesionych dochodzi do katastrofy lotniczej samolotu wojskowego, który przewoził tajemnicze chemikalia. Ich wyciek spowodował skażenie środowiska naturalnego w tym również ludzi, którzy mutują w krwiożercze, blade trupy (moim zdaniem charakteryzatorom brakło podkładu o odcieniu skorupki jajka, ponieważ makijaż pokrywa zaledwie część twarzy, pomijając szyję…). O całym zamieszaniu dowiaduje się prasa, która usilnie próbuje dowiedzieć się o dalsze działania miejscowego szpitala, jednak nie uzyskuje odpowiedzi. Do walki z zarazą powołany zostaje specjalny agent, któremu towarzyszyć będzie laborant tamtejszej kliniki (gwiazdy niemieckiego show biznesu dla dorosłych). Wspólnie przywdzieją skafandry ochronne oraz zaopatrzą się w broń, by stanąć do walki niczym rysunkowi herosi komiksów do walki przeciw hordom nieboszczyków. Ich poczynania to niemalże siedemdziesiąt pięć minut banalnego ganiania po różnych miejscach w celu krwawego unieszkodliwienia trupów w sposób nieprzemyślany i prostacki, bowiem liczy się ilość przelanej krwi… W galonach… (chodzi oczywiście o farbę…)

Począwszy od banalnej fabuły, na którą składają się idiotyczne dialogi oraz sceny, które powinny widza w jakikolwiek przestraszyć, jedynie śmieszą nieudolnością wykonania. Roztrzęsiona kamera błądzi wręcz po krajobrazach, których wiele ukazując odcinanie kończyn oczywiście sztucznych, co zauważyć można bez zbytniego nadwyrężania się. Zapewne sporą liczbę budżetu, jeżeli owy był, spożytkowano na zakup czerwonej farby, której nie szczędzi się absolutnie zalewając po kolei kolejne kiepsko charakteryzowane postacie. Jeżeli mam już mówić o poziomie wykonania przez aktorów poszczególnych sekwencji, jeżeli one były widz zaobserwuje totalny chaos, którego skutkiem jest kiepska postawa oraz chód tytułowych postaci. Nadmiar złego nie możemy tu mówić o jakiekolwiek muzyce, lub podkładzie, bowiem i na tym zaoszczędzono, kilka dźwięków przewijających się w czasie seansu nie ratuje w jakikolwiek sposób produkcji.

Film nisko budżetowy, zrealizowany przez amatorów, bo trudno inaczej nazwać reżysera, który na swoim koncie ma kilka podobnych produkcji. Trudno cokolwiek w danej pozycji znaleźć na jej jakiekolwiek doznania artystyczne, po mimo rozmachu oraz tandety, która zasypuje nasz rynek, ten film będzie zajmował zaszczytne miejsce w rankingu na najgorszy film o zombie. Zatem nie zaprzątajcie sobie myśli danym tytułem a tym bardziej nie ryzykujcie go oglądać, bowiem oprócz straconego czasu ryzykujecie również stratę pieniędzy i znajomych, których zaprosicie na seans…


ZOBACZ RÓWNIEŻ


DVD

CIEKAWOSTKI

KSIĄŻKI

SYLWETKI

MUZYKA

DOWNLOAD

AUTOR: REQUIEM

 
     
 



::GALERIA::