SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW ORYGINALNYCH

0-99A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź


 



 

CRAWLSPACE



 

 

::TYTUŁ POLSKI::
Crawlspace

::REŻYSERIA::
Justin Dix

::SCENARIUSZ::
Justin Dix, Eddie Baroo, Adam Patrick Foster

::MUZYKA::
Jamie Blanks,
Jamie Murgatroyd

::OBSADA::
Amber Clayton, Ditch Davey, Eddie Baroo

::KRAJ::
Australia

::ROK::
2012

::CZAS TRWANIA::
87 min.


 
 

W 1966 roku na pustkowiach Australii utworzono bazę wojskową. Do dnia dzisiejszego wszystko rozgrywało się dobrze. Ktoś jednak wypuścił więźniów, którzy zaczęli atakować personel. W całym tym bagnie znalazła się Eva, która była bezbronna i nie wiadomo, dlaczego tam ją umieszczono. Jednostki specjalne żołnierzy zostają wysłane do bazy, aby uwolnić naukowców a resztę mają zabić. Na miejscu okazuje się, że nie jest to taka prosta misja, ponieważ po korytarzach krąży coś jeszcze. Wszystkie grupy zostają zaatakowane przez bliżej niezidentyfikowanych oprawców. Romeo dowodzi grupą Echo 3, która znajduje Evę. Mimo rozkazu pozostawiają ją przy życiu. Jednak to był ich błąd… Kim jest Eva? Czy komukolwiek uda się opuścić obiekt?

„Crawlspace” jest to ten rodzaj filmów, które lubię najbardziej – połączenie s-f z horrorem. Widz musi się nastawić, że nie wszystko zostanie podane mu na tacy i nie zawsze akcja będzie szybka, i krwawa. Umieszczenie żołnierzy w starej bazie wojskowej wraz z mordercami było niezłym pomysłem. Tak wydaje się tylko na samym początku. W miarę oglądania filmu, zmieniamy szybko zdanie. W bazie przeprowadzano eksperymenty naukowe, które miały za zadanie stworzyć „twór”, który mógłby kontrolować wszystkich ludzi, ich psychikę i negować rzeczywistość, wymyślając niestworzone rzeczy. A w konsekwencji doprowadzić wroga do zagłady. Wielokrotnie zastanawiałem się co zwiastuje pierwsza scena, która jest identyczna jak ostatnia, nie jest to żaden spojler, ponieważ i tak po jej zobaczeniu nie dojdziecie o co w niej chodzi, ja do tej pory nie mam pojęcia co autor miał na myśli. Brnąc w dalszą akcję filmu, zdajemy sobie sprawę, że takie eksperymenty są na porządku dziennym, ale wierzcie mi, że na pewno to co ukazuje ta produkcja i tak się nie stanie, zbyt daleko posunięta fantazja autora.

Lokacje są wręcz rewelacyjne, stare korytarze pozbawione dużej ilości światła, co sprawia, że czasami nasza wyobraźnia musi sobie dopowiedzieć resztę. Nie widzimy większości morderstw, widoczne są same trupy, albo to co z nich zostało. Początkowo nie wiadomo, dlaczego z pozoru bezpieczni ludzie najpierw zabiją swoich kompanów a później samych siebie. Wszystko wyjaśnia się z czasem. Efekty specjalne nie grały tutaj pierwszoplanowej roli. Powiedzmy, że były, ale nie takie jakbyśmy chcieli. Linia melodyczna tworzy ciekawy nastrój a zarazem jest świetnie wkomponowana w akcję. Gra aktorska poprawna. Należy liczyć się z tym, że jest to produkcja klasy B a budżet na takie filmy jest skromny. Akcja czasami kulała. Autorzy zasypywali nas nudnymi scenami, które były przedłużane na umór. Jednak mimo kilku niejasnych elementów fabuły i słabej stronie technicznej polecam ten film.



 

::PLUSY::
+świetne połączenie s-f z horrorem
+ pomysł
+ linia melodyczna
+ klimat

::MINUSY::
- czasami nudzi
- mało straszny

::OCENA FILMU::
6
/10



 

   

AUTOR: PASTOR