|
Selena podczas walki zostaje pojmana przez
ludzi, chcących zapanować nad rasą wampirów i lykanów. Wojowniczka zostaje
umieszczona w komorze i poddana hibernacji. W międzyczasie ludzie dokonują
czystek na tych dwóch rasach, które zmuszone są żyć w ukryciu. Po piętnastu
latach, w dziwnych okolicznościach Selena zostaje wybudzona. Ucieka z
ośrodka badawczego. Dowiaduje się, że „urodziła” córkę, nie wiadomo co stało
się z Michealem. Jej DNA było modyfikowane, aby stworzyć niezniszczalną
rasę, odporną prawie na wszystko (prawie). Selena musi przeciwstawić się
ludziom, a także nowemu wrogowi. Czy wyjdzie z tego cało? Czy pozna prawdę
na temat swojej córki i Micheala?

Czwarta część „Underworld” można ocenić na
dwa sposoby - strona techniczna oraz fabuła. Zacznę może od treści filmu,
która jest tutaj najważniejsza. Ciekawy pomysł przeniesienia akcji w
niedaleką przyszłość, w której to właśnie wampiry i lykanie są na skraju
wyginięcia. Żeby nie było nudno wprowadzono nową rasę, trochę takie
połączenie lykanów, wampirów i ludzi, którzy są odporni na większość broni
stosowanych przeciwko nim. Zastanawiające jest jak urodziła się córka
Seleny, która była poddana hibernacji. Po prostu bezsensowne. Dodatkowo obie
połączone są nierozerwalną więzią, dzięki której wyczuwają swoją obecność i
dodatkowo Selena potrafi widzieć oczami Eve.

Nieustająca akcja, brak nudy. Na ekranie co
chwilę coś się dzieje. Selena walczy z wrogami podobnie jak w Matrixie.
Wykonuje ewolucje w powietrzu, mija wszystko to co może ją zniszczyć,
otrzymuje ciosy, łamie kości, wyrywa flaki… Nie ma się co oszukiwać jest to
dobry film akcji, z horrorem ma tyle wspólnego, że występują tutaj wampiry i
lykanie, nic więcej. W pewnym momencie patrzy się tylko na Selenę co ona
wyprawia, a nie na całą otaczającą ją resztę.

Technicznie produkcji nie można nic zarzucić.
Efekty specjalne stoją na bardzo dobrym poziomie. Świetne charakteryzacje
postaci i lokacji, oprócz córki Seleny. Po przemianie wygląda jak nie z tej
bajki. Linia melodyczna świetnie wkomponowuje się w to, co dzieje się na
ekranie i dzięki niej możemy doświadczyć nutkę lekkiego niepokoju. Gra
aktorska bez większych zarzutów. Dla fanów grozy nie będzie to udana
produkcja, jednak zachęcam do jej obejrzenia, mimo tego, że jest to
najgorsza z czterech części serii.

|
::PLUSY::
+
ciągła akcja,
+ brak nudy,
+ ciekawa kontynuacja
::MINUSY::
-
mało straszny
- reszta
::OCENA FILMU::
5/10 |

|
|
|
AUTOR:
PASTOR |
|
|