|
Kelly i jej chłopak Ben, postanawiają
razem zamieszkać w domu rodziców dziewczyny. Chcą rozpocząć nowe życie,
pełne miłości i szczęścia. Pewnego dnia, budzi ich przeciąg w domu, mimo, że
Kelly zamknęła wszystkie drzwi i uzbroiła alarm, dziwnym trafem są
pootwierane. Następnego dnia bojąc się o swój dobytek montują kamery, które
mają im pomóc w odstraszeniu potencjalnych włamywaczy. Następnie dochodzi do
kolejnego incydentu, jednak tym razem w ich domu umiera pies sąsiadów.
Dziwne odgłosy i niewytłumaczalne rzeczy zmuszają ich do spędzenia nocy poza
domem. Jednak okazuje się, że sprawa nie tkwi w ich domu, lecz w ich samych.
Ben wiele lat wcześniej uczestniczył w eksperymencie naukowym, który miał za
zadanie wywołanie ducha. Jak się okazało, zjawa pragnie zniszczyć
wszystkich, którzy brali w tym udział. Czy komuś uda się przeżyć? Czy
wszystko wróci do normy?

„Zjawy” to szablonowy film o nawiedzonym
domu. Akurat w tym przypadku tak nie jest. Dom, w którym mieszkają główni
bohaterowie jest nawiedzony, nikt nie wie dlaczego, i dlaczego akurat oni.
Sprawa nie rozchodzi się o samą posiadłość. To dawna sprawka Bena i ludzi, z
którymi kilka lat wcześniej próbowali wywołać ducha. Udało im się, jednak
podczas eksperymentu zginęła jego ówczesna dziewczyna. Ben postanowił zataić
tą sprawę i odciął się od swoich znajomych sprzed lat. Okazało się, że zjawa
pragnie pomścić swój powrót na ludziach, którzy ją tutaj sprowadzili. Dość
niespotykana opowieść, w której to nie dom jest przeklęty, tylko ludzie, a
zjawa nie spocznie dopóki nie wykończy wszystkich. Oczywiście nie obejdzie
się bez przypadkowych ofiar, które nie miały z tą sprawą nic wspólnego.

Film częściowo trzyma w napięciu, nie
obejdzie się bez kliku nudnych scen. Lokacje nie pomagają w utrzymaniu
klimatu grozy. Widz może wystraszyć się dosłownie w kilku scenach, które
straszą efektem zaskoczenia lub samym dźwiękiem. Linia melodyczna stoi na
najwyższym poziomie to dzięki niej film utrzymuje napięcie i bardzo słaby
klimat grozy. Efekty specjalne bez większych zarzutów, są bo są, ale niczym
szczególnym nas nie zachwycą. Gra aktorska przyzwoita. „Zjawy” to film,
który nie zagości u nas zbyt długo. Jak dla mnie produkcja ta jest do
zobaczenia na jeden raz i to wszystko.

|
::PLUSY::
+ efekt końcowy
+ historia
+ dźwięk
::MINUSY::
- czasami nudzi
- mało straszny
::OCENA FILMU::
5/10 |

|
|
|
AUTOR:
PASTOR |
|
|