Boss
Monster – jest to gra karciana, gdzie gracze
wcielają się w paskudnych bossów podziemi. Zrobiona
na podstawie dawnych 8-bitowych gier komputerowych.
W karciance może brać udział od dwóch do czterech
władców podziemi, a czas rozgrywki uzależniony jest
od uczestników. Dla dwóch osób przeciętna rozgrywka
trwa około dwadzieścia minut. W przypadku mało
doświadczonych graczy czas może ulec wydłużeniu. Na
kartonikach napisane są instrukcje działania danych
kart, gdy je już poznamy, gra idzie dużo szybciej.
W
"Boss Monster" wcielamy się
w bossa podziemi i budujemy swój labirynt komnat,
aby "załatwiać" w nim bohaterów, którzy są żądni
naszych skarbów. W schwytaniu dusz pomagają nam
czary. Grę wygrywa ten władca podziemi, który
najszybciej uzbiera dziesięć dusz (legendarni
bohaterowie liczeni są podwójnie). W trakcie
rozgrywki można zostać zabitym. Każdy gracz posiada
pięć żyć. Mogą one zostać odebrane przez bohaterów,
którzy przedrą się przez nasze komnaty, które były
zbyt słabe. Wtedy zadawane są nam rany, po pięciu
giniemy.
W
każdej grze karcianej występuje duża losowość. Już
pierwszy wybór uzależniony jest od szczęścia.
Na początku rozgrywki, każdy z
graczy dostaje jednego bossa, którym pozostaje się
do końca rozgrywki. Możemy wcielić się np. Króla
Ropuch, Kleopatrę, czy też Drakulorda. Poszczególni
bossowie posiadają po jednej "umiejętności" - awans,
która uaktywnia się tylko raz na grę, tuż po
wybudowaniu piątej komnaty. Może to być przykładowo
możliwość przejrzenia kart odrzuconych lub dobrania
dodatkowych kart czarów. Oprócz awansu każdy z
bossów dysponuje skarbem, który przyciąga bohaterów
do podziemi. Są ich cztery rodzaje. Skarb dla magów,
złodziei, kapłanów oraz wojowników. Każdy z nich
posiada odpowiednią ikonkę. Wylosowany boss
determinuje również kolejność graczy działających w
każdej fazie gry, ponieważ ma przypisaną do siebie
liczbę PeDeków, jest to po prosu taka moc bossa. Na
początku wylosowany układ, trwa już do końca
rozgrywki.

Po
zapoznaniu
się z naszymi okropnymi bossami, otrzymujemy z talii
komnat pięć kart. W talii znajdują się typowe
komnaty oraz wypaśne, czyli ulepszenia już
istniejących, które różnią się między sobą symbolem.
Co rundę, każdy z okrutnych bossów może zbudować
tylko jedną komnatę lub ulepszyć istniejącą.
Maksymalnie w swojej siatce podziemi można mieć ich
pięć. Przy budowaniu komnat polecam zwrócić uwagę na
kolejność, ponieważ raz zbudowana komnata bez sił
specjalnych nie może zostać przeniesiona, a to może
mieć znaczenie przy pokonywaniu bohaterów. Należy
również rozważyć budowanie ich pod względem skarbów
jakimi dysponują. Tak samo, jak na karcie bossów,
każda komnata posiada odpowiedni skarb, których
łączna suma posiadana przez gracza może przyciągnąć
do jego podziemi. Wybudowanie wypaśnej komnaty wiąże
się z zastąpieniem już istniejącej, z tym samym
symbolem, aby ją ulepszyć. Zasada jest prosta. Na
karcie typowej komnaty musi znajdować się taki sam
symbol, jak na wypaśnej. Każda z nich posiada swoją
moc, czyli obrażenia jakie zadają bohaterom. Żeby go
zabić, komnaty muszą mieć większą lub równą wartość
w stosunku go żyć herosa. Podobnie jak bossowie,
każda komnata ma jeszcze jakąś inną funkcję. Może
być aktywna co rundę, tylko wtedy, kiedy wybudujemy
dany pokój lub wtedy, kiedy dane pomieszczenie
wykończy bohatera. Nie zabrakło śmiesznych nazw, jak
na przykład mroczny ołtarz, czy też inkubator
mózgowsysów. W talii kart, komnaty się powtarzają,
czyli nasi przeciwnicy w swoich podziemiach mogą
posiadać identyczne pomieszczenie jak my lub dwie
takie same. Przed wybudowaniem komnat w mieście
pojawiają się bohaterowie, jest ich tylu, ile graczy
bierze udział w zabawie (dwóch graczy = dwóch
bohaterów). W tym momencie każdy może zobaczyć jakie
rodzaje skarbów przyciągają dana osobistość i
przeanalizować sytuację swoją oraz innych bossów.
Talia bohaterów uzależniona
jest od liczby oponentów. W grze dla czterech
graczy, udział biorą wszystkie kartoniki. Zaś dla
dwójki lub trójki, odkładane są z odpowiednimi
znacznikami. Talia podzielona jest na dwie części.
Do dyspozycji mamy typowych bohaterów, którzy
pojawiają się w pierwszych etapach. Zaś legendarni,
gdy wyczerpią się ci pierwsi. Są oni o wiele
silniejsi, posiadają więcej żyć, a na ich pojawienie
trzeba się odpowiednio przygotować. Po ich zabiciu,
otrzymujemy dwie martwe dusze, jednak gdy jakimś
cudem przedrą się przez nasze lochy, tracimy więcej
życia. W talii znajduje się cztery rodzaje bohaterów
- złodziej, kapłan, mag i wojownik. Każdego z nich
przyciąga inny rodzaj skarbu. Bohater przychodzi do
tych podziemi, w których może znaleźć więcej skarbów
odpowiadających jego profesji. W przypadku remisu
pozostaje w mieście i czeka, aż ktoś będzie miał
przewagę i go przywoła. Na kartach bohaterów, oprócz
symbolu skarbu znajdują się znaczniki liczny ran,
które zadaje, jego moc oraz ikonka liczby graczy.
Każdy bohater ma również dopisaną do niego
"sentencję", pewnego rodzaju zdanie zagrzewające do
walki, którego zadaniem jest budowanie napięcia.
Bohaterowie posiadają specyficzne imiona, jak Karol
Ostatni Smoczy Mag lub Lord Van Ette.

W
grze używamy również czarów. Karty te
otrzymuje się na początku lub gdy inna karta o tym
mówi. Możemy stosować je podczas budowania komnat
lub w fazie przygód. O tym kiedy daną kartę używamy,
mówią nam symbole toporu i młotka. Niektóre czary
możemy stosować w fazie budowy i w fazie przygód.
Mogą nam pomóc na przykład w przyciąganiu bohaterów,
w walce z nimi wspierając moc naszych komnat. A co
najważniejsze jest to narzędzie, które możemy
zastosować, aby pogrążyć innych bossów i zniszczyć
ich podziemia lub zabrać bohaterów...
Znamy już wszystkie karty,
który znajdują się w pudełku. Czas na poznanie
poszczególnych etapów gry. Na start otrzymujemy
bossa, pięć komnat oraz dwie karty czarów. Z czego
musimy odrzucić dwie losowe, które najmniej nam
pasują. Po czym już możemy planować swoje lochy. Co
turę budujemy jedną komnatę.

Gdy
gra
się rozpoczyna, w mieście pojawiają się bohaterowie
(tyle ile jest graczy). Dobieramy jedną kartę
komnaty, decydujemy, czy chcemy wybudować, a może
ulepszyć nasze lochy. Robimy to w kolejności
PeDeków. Następnie możemy zagrywać czary odpowiednie
dla fazy budowy. Na jej końcu, wszyscy bossowie
jednocześnie odkrywają swoje komnaty. Podliczamy ile
mamy danych skarbów. Boss, który dysponuje nawieszą
liczbą danych emblematów, których pożądają
bohaterowie, przyciąga ich do swoich podziemi. W
razie remisu, pozostają w mieście. Zaczyna się faza
przygód. Bohaterowie przechodząc przez podziemia
otrzymują rany, gdy uda im się przejść przez
wszystkie komnaty i dalej pozostać przy życiu,
zadają nam rany (kartę kładziemy obok bossa odkrytą,
co oznacza zmniejszenie naszego życia). Jeżeli
któraś komnata wykończy bohatera, zdobywamy martwą
dusze (kartę odwracamy i zdobywamy punkty
zwycięstwa). W tej fazie możemy zagrywać również
czary, które mogą zostać zastosowane w tym momencie.
Kiedy gracz z najwyższą liczbą PeDeków zakończy
swoją rundę, zaczyna kolejny. Na końcu aktywujemy
wszystkie dezaktywowane komnaty i zaczynamy kolejną
rundę.
Zasady gry są stosunkowo
proste. Dużym plusem jest to, że instrukcja do gry
jest napisana naprawdę bardzo przejrzyście. Każdy
rodzaj kart jest opisany dokładnie, opatrzony
odpowiednią ilustracją z opisem poszczególnych
elementów każdej z karty. Oprócz rozszerzonej,
dokładnej instrukcji w pudełku znajduje się karta
pomocy, czyli szybkie wprowadzenie do gry, które
bardzo się przydaje zwłaszcza, gdy chcemy pokazać
nowemu graczowi proste zasady. Po paru rozgrywkach
gra idzie płynnie i wszyscy wiedzą, co mają robić.
Losowość "Boss Monster" wyczuwalna jest od samego
początku. Nigdy nie wiemy co akurat dostaniemy od
losu i czy karty, które mamy na ręce, będą pasować
do aktualnie pojawiających się bohaterów. Oczywiście
mamy wpływ na rozlokowanie komnat. Należy obserwować
naszych przeciwników, którzy jak my, muszą planować
przyciąganie bohaterów, czy mają szansę z nimi
wygrać, a może lepiej pozostawić ich w mieście.
Interakcja pomiędzy graczami to nie tylko
manipulowanie liczbą skarbów znajdujących się w
podziemiach, ale wykorzystywanie również kart
czarów. Niestety z powodu ograniczoności ich
zdobycia (otrzymujemy dwie na strat oraz możemy
dobyć je przez funkcje naszych komnat lub "awansu"
bossów) mamy małe szanse do uprzykrzenia życia innym
graczom. W porównaniu do innych gier, interakcji
jest mało.

Oprawa graficzna nawiązuje do
pixelowych gier z lat osiemdziesiątych. Już sama
ilustracja pudełka kojarzy się z Mario Bross. Po
otwarciu mamy doczynienia z szeregiem kart, na
których znajdują się ilustracje niemal wycięte z
gier komputerowych, gdzie dokładnie widać każdy
piksel. Potrzeba dużej wyobraźni, aby rozpoznać dane
elementy. Tekst na kartach jest napisany małą
czcionką, co trochę utrudnia grę a czasami nawet się
zdarza, że przez przypadek pomylimy dany symbol, co
jest istotne przy budowaniu komnat. Na szczęście
zdarza się to tylko na początku. Plusem jest to, że
gra zajmuje mało miejsca i spokojnie można ją zabrać
na wakacje. Niestety nie zagramy w pociągu, bo do
rozłożenia kart potrzebujemy trochę miejsca, ale koc
plażowy w niezbyt wietrzny dzień będzie idealny.
Jeżeli byłeś fanem retro gier,
lubisz krótkie karcianki, z mało skomplikowanymi
zasadami i nie przesadzoną interakcją między
graczami, to polecam "Boss Monster".
AUTOR:
WIOLETA S. |