CIASTECZKOWE POTWORKI  /  G R Y  /  ARENA HORROR
   


:: INFORMACJE O GRZE ::

 :: TYTUŁ ORYGINALNY ::
Me Want Cookies!

:: TYTUŁ POLSKI ::
Ciasteczkowe Potworki

:: AUTOR ::
Roberto Fraga

 :: WYDAWCA ::
FoxGames

 :: ROK WYDANIA ::
2017

:: RODZAJ GRY ::
karciana

:: OCENA ::
5/6


:: GRĘ UDOSTĘPNIŁO NAM ::



 

 

"Ciasteczkowe potworki" - „om nom nom”....... niezwykle słodka gra, w której możecie wcielić się w ciasteczkowego potworka i zajadać się słodkościami bez liczenia kalorii. Patrząc na grę od razu ma się skojarzenia z sławnym potworkiem z Ulicy Sezamkowej - Cookie Monster. Jest to gra typu kto szybszy ten lepszy. Doskonale ćwiczy spostrzegawczość  i refleks, a szata graficzna powoduje, że gra się niezwykle słodko i przyjemnie. Gra składa się z 34 kart, 17 z nich należy do łatwego poziomu, a 17 trochę trudniejszych dla starszych graczy. Na kartach przedstawione są połączenia różnych słodkości lukrową linią pomiędzy nimi. Przypomina to trochę łamigłówki z dzieciństwa, gdzie trzeba było znaleźć drogę pomiędzy dwoma przedmiotami. Na rewersie kart trudniejszych znajduje się gwiazda, dzięki temu z łatwością możemy rozdzielić karty. Możemy grać na poziomie łatwiejszym lub trudniejszym, możemy też połączyć obie talie. Do tego jest jeszcze 5 kart potworków, które są bardzo słodkie, przypominają bohaterów kreskówek.

Karty w tej grze mają większy rozmiar niż standardowy. Najładniejszym elementem są drewniane smakołyki, które przedstawiają ciasteczko, donata, babeczkę, tiramisu,  lody. Przed rozpoczęciem gry trzeba było nakleić na nie kolorowe naklejki. Żetony smakołyków są w cukierkowych barwach i są naprawdę bardzo dobrze wykonane. W grze znajduje się jedna kostka, która na ścianach ma symbole tych samych smakołyków. Ostatnim elementem gry jest instrukcja w postaci kartki. Instrukcja napisana dosyć przestępnie, jednak nie wyjaśnia co się ma zadziać jak zabraknie kart w stosie, a żaden z graczy nie uzbierał pięciu smakołyków. Gra przeznaczona jest dla graczy od 5 roku życia. Gra należy do tych krótkich i zajmuje nie więcej niż 10 minut, a można w nią zagrać aż w 5 osób.  Wszystkie elementy są spakowane w małym pudełku wykonanym z dobrej jakości kartonu, w którym znajdziemy woreczek strunowy do zapakowania drewnianych elementów. Jest też w nim kartonowa wypraska. Ilustracje na pudełku od razu nawiązują do tematyki, a tytuł wskazuje na to, że jest to gra zręcznościowa – „Kto pierwszy ten lepszy”.

Zasady gry są bardzo proste. Każdy gracz wybiera sobie potworka, karty kładzie się zakryte na środek stołu. Można używać talii łatwej lub trudnej, lub wszystkich razem. Z talii odkrywa się 3 karty i układa w rzędzie. Drewniane smakołyki kładzie się na środku stołu tak, aby wszyscy mieli do nich dostęp. Jeden z graczy rzuca kością. Na kości wypada jeden ze smakołyków i należy jak najszybciej odnaleźć ten smakołyk na pierwszej odkrytej karcie. Owy smakołyk połączony jest linią z innym smakołykiem i jak najszybciej trzeba odnaleźć ten, z którym jest połączony. Następnie przechodzimy na następną kartę, gdzie odnajdujemy znaleziony element z poprzedniej karty i podążamy za lukrową linią  do kolejnego elementu i powtarzamy to na ostatniej karcie. Końcowy smakołyk trzeba jak najszybciej zabrać ze stołu. Np. na kostce wypadł donat, na pierwszej karcie połączony jest on z lodami, lody na drugiej karcie połączone są z ciastem, ciasto na 3 karcie połączone jest z ciasteczkiem tiramisu, ze stołu w takim razie musimy zgarnąć ciasteczko tiramisu.

Wszyscy grają jednocześnie, jest to wyścig.  Jak udało nam się zgarnąć prawidłowy smakołyk otrzymujemy jedną kartę, co stanowi punkt. Wygrywa ten ciasteczkowy potworek, który jako pierwszy uzbierał 5 punktów. Dla gry dla 3 i więcej graczy można na końcu drogi płożyć dwie karty, dzięki temu co rundę 2 potworki mogą zjeść smakołyki, a gra nadal jest dynamiczna i szybka. Należy przy tym pamiętać, że jeden potwór w rundzie może zjeść tylko jeden smakołyk. Nie ma możliwości zdobycia dwóch punktów w jednej rundzie.

Bez wątpienia ciasteczkowe potworki to gra przeznaczona w największej mierze dla dzieci. Dzieciaki uwielbiają wyszukiwać tożsame elementy i rozwiązywać wszelkiego rodzaju labirynty, a do tego jeszcze rywalizacja i wyścig podkręci nasze emocje, a tematyka i kolorystyka jeszcze bardziej przyciągnie uwagę naszych najmłodszych graczy. Karty są wykonane dobrze i są na tyle duże, że dzieci sobie spokojnie poradzą w szukaniu prawidłowej ścieżki i tasowaniu kart. Drewniane elementy odporne na rzucanie i na tyle duże, że raczej dzieci ich nie połkną. Parę partyjek można również zagrać tylko w dorosłym gronie, ale raczej po większej ilości zagranych gier może nam się znudzić. Jedynym minusem jest to, że jak będziemy grali z kimś kto jest spostrzegawczy i szybki to raczej będzie wygrywał każdą kolejną grę, taką samą sytuację mamy kiedy gramy rodzic – dziecko, aby nie zniechęcić malucha czasami trzeba będzie dać mu fory.

Gra świetnie ćwiczy refleks, spostrzegawczość i szybkie przenoszenie wzroku z jednej karty na drugą, więc jest to dobry trening dla naszych najmłodszych. Dzięki temu, że mamy też trudniejszą talię, starsze dzieci przy grze nie będą się nudzić. Polecam grę na długie zimowe wieczory w rodzinnym gronie, oczywiście przy czekoladowym  ciastku lub na wszelkiego rodzaju imprezy dla najmłodszych.

 AUTOR: WIOLETA S.

 


:: ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA ::

39 dużych kart

6 drewnianych żetonów smakołyków

1 kostka do gry

1 instrukcja