W
2003 roku mieliśmy przyjemność zagrać w grę "Devastation".
Jest to pewien rodzaj FPS, przeplatany niezłą akcją.
Początkowo była ona przeznaczona do rozgrywki
sieciowej, ale nie zabraknie tutaj kampanii
jednoosobowej.
Akcja gry
rozgrywa się w dalekiej przeszłości, gdzie świat
przeżył nie jedną wojnę. Gangi i najsilniejsze grupy
żądzą światem... Twoim zadaniem jest rozprawienie
się z wrogo nastawionymi do ciebie ludźmi...
"Devastation" to
gra 2 w 1. Możemy wybrać tryb, w którym gracz gra
sam, ale także mamy do wyboru grę sieciową
(wieloosobową). Dla śmiałków, którzy chcą
przećwiczyć swój refleks i wypełnić przydzielone mu
zadania, twórcy oferują dwadzieścia map. Oczywiście
każda kolejna jest coraz trudniejsza. Ciekawym
rozwiązaniem jest wcielenie do twojej drużyny
uratowanych przez ciebie ludzi, którzy pomagają
walczyć ci z wrogami. W trybie wieloosobowym, czyli
tak zwanym multiplayerze, możemy wybrać po której
stronie chcemy walczyć. Tym razem do wyboru mamy
dwanaście różnych map. Ilość osób które mogą z nami
grać jest oczywiście ograniczona. Gra przewiduje
tylko trzydzieści dwie osoby.
Dużą zaletą gry
jest różnorodność broni którymi możemy walczyć.
Znajdziecie tu między innymi: karabiny maszynowe,
snajperki, pistolety, noże, strzelby, butelki, uzi,
miecze oraz wiele innych ciekawych rzeczy. Kolejnym
plusem gry jest interaktywne otoczenie, gdzie gracz
może zniszczyć wszystko i wszystkich (strzały w
ścianę zostawiają po sobie dziury, choć po pewnym
czasie znikają, ale to mały szkopuł). Grywalność w
grze jest bardzo duża, tylko czasami nasze potyczki
przerywane są przez krótkie filmiki. Podczas
borykania się z wrogiem smaczku dodają świetne
efekty dźwiękowe, które połączone razem z akcją
tworzą dość dobry klimat. Bardzo wymagający gracze
trochę zawiodą się na tej grze, ponieważ nie jest to
jakaś arcytrudna gra, czasami sprawia trochę
kłopotu, ale to tylko chwilowo.
"Devastation" to
gra w którą powinien zagrać każdy, choćby nawet
spróbować. Może opinie na temat tej gry nie są zbyt
dobre, ale mnie dość dobrze się w nią grało i miło
będę wspominał czas spędzony przy niej. Dlatego też
zachęcam do włączenia jej i spróbowania swoich sił.
AUTOR:
PASTOR |