DYLEMATY (WYDANIE II)  /  G R Y  /  ARENA HORROR
   


:: INFORMACJE O GRZE ::

 :: TYTUŁ ORYGINALNY ::
Exploding Kittens

:: TYTUŁ POLSKI ::
Eksplodujące Kotki

:: AUTOR ::
Matthew Inman Elan,
Lee Shane Small

 :: WYDAWCA ::
Portal

 :: ROK WYDANIA ::
2018

:: RODZAJ GRY ::
karciana

:: OCENA ::
4
,5/6


:: GRĘ UDOSTĘPNIŁO NAM ::



 

 

 

"Eksplodujące Kotki" to gra karciana, która już przed premierą osiągnęła ogromny sukces, przynajmniej ten marketingowy. Gra powstała dzięki zbiórce Kickstarterowej, w której to 219tyś ludzi wpłaciło ponad 9mln dolarów, a chciano zebrać tylko 10tyś. Co w tej grze jest takiego imponującego? A może jest zupełnie inaczej i czas spędzony przy rozgrywce będzie stracony. Postaram się przybliżyć medialny fenomen tej gry...

:: ZAWARTOŚĆ / WYGLĄD ::

Dostajemy dość przyjemne dla oka twarde, kartonowe opakowanie z ciekawym designem. Nie jest to jakiś fenomen graficzny, dominuje prostota. W centralnym punkcie mamy kotka z granatem, patrzącego na nas szklistymi oczami. I z grafiki to by było na tyle. Resztę stanowią napisy dość sprawnie ułożone i z czytelną czcionką. Tył opakowanie jest już bardziej zapełniony. Widnieją tam przykładowe karty, jak również krótki opis oraz różne loga i informacje na temat gry. Otwierając pudełko trochę się zdziwiłem. Dostajemy tylko pięćdziesiąt sześć kart do gry, które zapełniają jedynie pół wypraski. Prawdopodobnie dlatego, że można połączyć dwie talie i grać w większą ilość osób. Dodatkowo w pudełku znajdziemy ciekawie wyglądającą instrukcję, stylizowaną trochę na rozkładane, stare mapy.

Jeżeli chodzi o samą instrukcję, napisana jest w bardzo prosty sposób, z dobrze opisanymi przykładami oraz przykładową rundą. Nie brakuje w niej opisanych właściwości kart oraz ciekawych bonusów. Najlepsze jest to, że wcale nie trzeba jej czytać. Na końcu instrukcji znajduje się strona z filmem instruktarzowym, który wyjaśni Ci, co i jak.

Wydawca daje nam następujące karty:
- 4 sztuki "eksplodujących kotków" - karty kończące naszą grę, chyba, że użyjemy "rozbrojenie",
- 6 sztuk "rozbrój" - pozwala na dalszą grę po wylosowaniu "eksplodującego kotka",
- 5 sztuk "nie nie nie" - anuluje działanie wszystkich kart oprócz "rozbrój" oraz "eksplodującego kotka",
- 5 sztuk "co kryje przyszłość" - pozwala na podglądnięcie trzech kart ze stosu dobierania,
- 4 sztuki "pomiń" - na końcu swojej tury nie pobierasz karty ze stosu,
- 4 sztuki "przysługa" - jeden z graczy oddaje Ci wybraną przez siebie kartę,
- 4 sztuki "potasuj" - możesz potasować cały stos dobierania,
- 4 sztuki "atakuj" - kończysz turę bez dobierania karty, a Twój przeciwnik musi zagrać dwie tury, co oznacza, że musi pociągnąć dwie karty,
- 20 sztuk "kocich kart" po 4 sztuki z każdego rodzaju:
* Kotowoc Arbuzowaty,
* Brodokot,
* Kartoflokot Włochaty,
* Tacokot,
* Kot Tęczorzygowy.
Karty kotów nie działają w pojedynkę, musimy mieć przynajmniej dwie takie same, żeby dały efekt. Dwie dają nam możliwość zabrania losowej karty przeciwnika. Trzy takie same, wtedy już możemy żądać interesującej nas karty. Zaś pięć, ale różnych, daje możliwość wybrania karty ze stosu odrzuconego.

Wygląd poszczególnych kart jest unikatowy i stworzone są one w prześmiewczy sposób, z wielkim jajem, trzymając określony poziom. Dla wielu graczy nie będą niczym szczególnym, jednak mi przypadły do gustu. Przypominające trochę memy z głupimi tekstami oraz objaśniające do czego dana karta służy. Jak głosi napis na opakowaniu "Gra karciana dla ludzi, którzy kochają koty i  wybuchy i lasery i czasem kozy.", i to się wszystko sprawdza. Instrukcja wydrukowana jest na kredowym, błyszczącym papierze, z żywymi kolorami, mimo to nie pozostawia się na niej zbyt wielu odcisków palców. Podobnie jest z kartami, nie pozostawimy na nich żadnych śladów, za co wielki plus.

:: ROZGRYWKA ::

Z talii usuwamy karty "eksplodujących kotków" oraz "rozbrojenie". Resztę tasujemy. Rozdajemy po siedem kart i każdemu graczowi dajemy po jednej karcie "rozbrojenia". W talii ma zawsze znajdować się o jednego "eksplodującego kotka", niż jest graczy. Pozostałe karty "rozbrojenia" trafiają do talii dobierania. Zaś w grze dwuosobowej odrzucamy dwie karty "rozbrojenia". Po wybraniu pierwszej osoby zaczynamy grę.

Możesz wykonać dwie akcje:
- spasować
- zagrać wybraną przez siebie kartę, z tym, że możesz ich zagrać dowolną ilość.

Po którejś z tych akcji musisz dobrać kartę ze stosu i liczyć na to, że nie będzie to tytułowy "eksplodujący kotek". Gdy trafisz na niego, wtedy musisz zagrać kartę "rozbrój", a karta "eksplodującego kotka" trafia do talii, w losowe miejsce, gdzie włoży ją gracz, który zagrał "rozbrój". W przypadku braku tej karty przegrywasz. Gra się do momentu pozostania ostatniego gracza. Nie ma możliwości, aby był remis. Na pewno ktoś wygra.

:: SPOSTRZEŻENIA / PODSUMOWANIE ::

"Eksplodujące Kotki" to dość specyficzna gra, którą można kochać, albo nienawidzić. Jest ona trochę podobna do "Makao" i trochę po części "Piotrusia". Dlatego też nie wiem, dlaczego osiągnęła taki sukces. Gra posiada proste zasady, które w mig każdy ogarnie. Zaś zwycięstwo często jest kwestią przypadku. Wszystko zależy od rozłożenia kart w talii dobierania i od naszej strategii przerzucenia dobierania kart na przeciwnika. Wtedy zmniejsza się ryzyko wybrania "eksplodującego kotka". Trochę dziwne jest to, że w początkowym stadium gry lepiej jest zbierać karty, niż się ich pozbywać. Czym bliżej do końca, tym szybciej zwiększa się ryzyko wyciągnięcia "Eksplodującego Kotka", co oznacza koniec gry. Wtedy musimy dysponować pokaźnym arsenałem kart, które mogą nas uratować.

Gra jest dość małych rozmiarów i nie wymaga użycia dużej ilości miejsca, przez co można ją zabrać praktycznie wszędzie. Nie może zabraknąć jej również na imprezach, czy na pikniku. Świetne grafiki i trochę głupkowate teksty na kartach, sprawdzają się w wielu miejscach, aczkolwiek znajdą się również i tacy, którzy właśnie przez to potępiają tą grę. Jak najbardziej można wrócić do tytułu, każda partia jest zupełnie inna, a losowość nie pozwoli nam na nudę podczas rozgrywki. Mimo obycia się z grą, wystarczy inne towarzystwo i rozgrywka toczy się zupełnie inaczej. Nie można zapominać, że można rozszerzyć ją o kolejną talię, jednak tutaj jest mały problem. Jest nim oczywiście cena. Nie wiem dokładnie za co się tutaj płaci, ale to chyba jest pomysł, ponieważ widziałem wiele bardziej rozbudowanych gier za mniejszą cenę. Jednak jeżeli będziecie mieli możliwość rozegrania chociażby jednej partii to zróbcie to, a przekonacie się, że prostota tej gry i grywalność przekonają Was do dalszych rozgrywek. Ja ze swojej strony polecam.

 AUTOR: PASTOR

 


:: ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA ::

56 kart

instrukcja


KUP W SKLEPIE REBEL