"House
Of The Dead" to gra, która opanowała świat swą
prostą fabułą, ale jak bardzo cieszącą wielu
zapaleńców zajmujących się tematyką grozy. Nie
każdego interesują gry, które opierają się na
celowaniu w chodzące żywe trupy, a komputer robi
resztę. Jest to gra podobnie zbudowana jak "Virtual
Cop", czy inne wytwory spod znaku Sagi. To właśnie
ona stworzyła "House Of The Dead", które królowało
na salonach gier, a dopiero później producenci
postanowili przenieść tą zaskakującą grę na różne
konsole, w tym komputer.
Fabuła nie jest skomplikowana, powiedziałbym, że jej
prostota jest największym plusem tej gry. Twoja rola
polega na wybiciu wszystkich zombie, które opanowały
włoskie miasto. Misje nie są proste, z każdą minutą
przybywa tych obrzydliwych i potwornych stworów,
które atakują Cię bez żadnych uprzedzeń. Uratowani
zakładnicy dają Ci "więcej życia", które przyda się
w dalszej rozgrywce. Jednak nie można zapominać, że
na końcu każdego etapu znajduje się boss, który
posiada dużo większą siłę od swoich poprzedników...
Fabuła fabułą, nie ważne, że jest ona tak prosta jak
drut, ale najwięcej radości płynie z zabijania
zombie. To odczucie może towarzyszyć przez pewien
czas, ponieważ nic się nie zmienia do końca. Czasami
gra staje się tak oklepana, że chce się już ją
wyłączyć, ale chęć przejścia jej do końca, nie
pozwala tego zrobić. Data produkcji pod względem
graficznym pozostawia wiele do życzenia, ale nie
należy zapominać, gdy powstawała ta gra, to grafika
była bardzo dobra. Teraz dostrzegamy piksele, które
bardzo denerwują, ale wówczas nie zwracano na to
uwagi.
Grywalność jest prawie stuprocentowa, przerywają ją
jedynie filmiki, które zwiastują następną akcję, w
którą mamy się wczuć. Dużym plusem staje się
trudność przejścia całej gry. Nie zawsze uda się
wygrać z truposzami, czasami potrzebujemy więcej niż
jednego życia. Gra oferuje nam tylko dziewięć
kredytów, to maksymalna opcja, którą możemy ustawić
w menu. Dodatkowo może burzyć fakt, że opcja
rozdzielczości kreuje się w dwóch wariantach,
320x240 oraz 640x480. Różnorodność zombie jest
bardzo duża, to nie tylko trupy, które nie posiadają
jakiejkolwiek broni, ale także są tacy, którzy
zaopatrzeni są w siekiery, piły mechaniczne itp.
Atakują nas też zwierzęta, w postaci na przykład
żaby, czy też robali.
Nie ważne, czy słyszałeś, że gra jest bardzo dobra
lub słaba. Musisz sam sprawdzić, co ona oferuje. Nie
każdy lubi „creepy” klimaty, ale jeśli nie spodobają
Ci się pierwsze dwie minuty to dalej będzie jeszcze
gorzej, ponieważ nic się nie zmienia, poza jednym,
zombiaki. Polecam każdemu, kto jeszcze nie grał w tą
grę, ale także ludziom, którzy powinni sobie
przypomnieć stare dobre czasy, gdzie ta gra była
prawdziwym rarytasem.
AUTOR:
PASTOR |