THE HOUSE OF THE DEAD 2  /  G R Y  /  ARENA HORROR
   


:: INFORMACJE O GRZE ::

:: TYTUŁ ORYGINALNY ::
THE HOUSE OF THE DEAD 2

:: TYTUŁ POLSKI ::
DOM ŚMIERCI 2

:: PRODUCENT ::
Sega

:: WYDAWCA PL ::
Techland

:: GATUNEK ::
Akcja / Horror / FPP

:: ROK WYDANIA ::
2001

:: WYMAGANIA ::
P II 200 MHz
32 MB Ram
WIN 95/98/XP


:: OCENA ::

:: GRYWALNOŚĆ ::
6/6

:: GRAFIKA ::
5/6

:: DŹWIĘK ::
5/6

:: FABUŁA ::
6/6

:: TRUDNOŚĆ ::
5/6

:: OGÓLNIE ::
5/6

 


Zombie to główni bohaterowie wielu filmów, czasami znanych, czasami mniej popularnych, ale zawsze pozwalających pośmiać się z bezmyślności ludzi. Tylko tym razem nie jest to film, lecz gra komputerowa, a raczej salonowa. Mowa tutaj o „The House Of The Dead 2”. Gra, która w latach dziewięćdziesiątych rządziła na salonach gier. Postanowiono przenieść ją na PC. Nie jest już to samo, co wielki ekran i pistolet, tylko standardowo myszka, przy małym udziale klawiatury.

Tragiczne wydarzenia z pierwszej części nie skończyły się. Horror trwa nadal. Hordy zombie nacierają na ludność włoskiego miasteczka, które zostało po części zniszczone, a jego mieszkańcy są u skraju „wyginięcia”. Tylko Ty możesz powstrzymać krwiożercze bestie, które nie spoczną dopóty żyją jeszcze ludzie…

Fabuła jest bardzo prosta, powiedziałbym, że jest banalna. Jest to gra, w której nie musisz myśleć, nic zbierać… Jedynym twoim zadaniem jest rozprawienie się z krwiożerczymi istotami - zombie. „The House Of The Dead 2” jest pewnym typem FPP, gracz widzi oczyma bohatera. Nie musimy nigdzie chodzić, to komputer robi wszystko za nas, my kierujemy tylko celownikiem. Opis zaczyna się jak z gry dla dzieci, ale to nie jest takie proste. Gracz musi wykazać się refleksem, bez którego ani rusz. „The Mouse Of The Dead 2” nie zalicza się do łatwych gier, niezależnie od tego, czy jesteś obeznany w klimatach podobnych gier, ta sprawi Ci problemy. Wielokrotnie liczba zombie przewyższa umiejętności niektórych graczy. A dodatkowo przychodzi, co chwila wyczerpujący się magazynek amunicji, którego załadunek powtarzamy co kilka sekund.

Przemierzanie „nawiedzonych” przez zombie ulic, po pewnym czasie może stać się monotonne i nudne. Nie zdziwcie się jak tak będzie. Zabijanie tych stworów jest dobre na pierwszej, drugiej, trzeciej, no i może na czwartej planszy, ale później to monotonia. Oczywiście na końcu każdego z etapów przychodzi kolej na bossa, który jest o wiele silniejszy od swoich poprzedników planszowych. Grafika nie jest może najlepsza, ale uległa znacznemu polepszeniu. Nie widać już tych pikselowatych kwadracików, które dzisiaj nieźle denerwują. Gra na szczęście nie oferuje mam tylko jednego typu zombie. Tych jest naprawdę wiele. Niektóre śmieszą swoim wyglądem, ale to tylko pozory, pod tą zabawną maską czai się bestia, żądna twojego mózgu. Gra oferuje mam kilka trybów gry, jednak jakich, zobaczcie sami.

Lata świetlności „House Of The Dead 2” minęły. Zawsze pozostaje przypomnieć sobie stare dobre czasy, kiedy łoiło się w tą z pozoru prymitywną grę. Każdy kto nie zaznajomił się w dziewięćdziesiątych latach, powinien kupić tą grę (o ile gdzieś się jeszcze ją dostanie) i zobaczyć jak dobrze jest się rozprawić z żywymi trupami, które wielokrotnie atakują Ciebie, a Ty cudem uchodzisz z życiem. Może zawsze tak nie jest, gra oferuje mam również kilka kredytów, które możemy wykorzystać, jakbyśmy stracili przypadkiem życie. Polecam.

AUTOR: PASTOR

 


:: GALERIA ::