
Czy każdy nasz
dobry uczynek zawsze do nas wraca, a za każdy zły
zostaniemy podliczeniu w naszym kolejnym życiu? Czy
jak kot posiadamy 7 żyć? Na te pytania stara się
odpowiedzieć gra Karmaka. Jak sama nazwa wskazuje
autorzy przekonują nas, że istnieje coś takiego jak
karma, a do najwyższego poziomu poznania i rozwoju
musimy przeżyć wiele wcieleń. Jest to propozycja od
wydawnictwa FoxGames. Jest to gra strategiczna,
karciana z dodatkową planszą, przeznaczona od dwóch
do czterech graczy, w wieku od 14 lat. Rozgrywka
trwa około 45 minut, jednak w mniejszym składzie
skończymy szybciej, zaś w większym możemy dobić
nawet do godziny. Grę zaczynamy jako mały Żuczek
Gnojowy, a cała zabawa polega na tym, żeby tak
przeżyć kolejne wcielenia, by zakończyć jako
pierwsza osoba na poziomie Transcendencji. Przyznam
się, że tematyka gry nawiązująca do religii,
wschodni charakter, nie do końca mnie przekonywał i
czułam lekką niechęć do zapoznania się z tytułem,
ale finalnie bardzo się zaskoczyłam i to pozytywnie! Jest to
przyjemna, łatwa, szybka gra, która jest
nieprzewidywalna, a takie propozycję lubię
najbardziej. Zachęca też niebanalna grafika tworząca
klimat tajemniczości oraz mistycyzmu. Mało tego,
dodatkowym plusem jest to, że możemy ją zagrać nie
tylko w domowym zaciszu, ale również na pikniku,
ponieważ potrzebujemy tylko trochę miejsca.
W małym
pudełeczku, w barwach niebieskich, zimowych,
przedstawiona jest górzysta natura, a w środku mieści się
niewielka plansza, karty, żetony pierścienia karmy
oraz pionki graczy. Plansza przedstawia Karmiczną
Drabinę. Na spodzie wspomniany wcześniej żuk
gnojowy, później węże, wilki i małpy. Drabina kończy
się Transcedencją. Wspomniane zwierzęta siedzą na
roślince lub zawiłym drzewie. Pomiędzy nimi znajdują
się strzałki z wymaganą punktacją, aby przejść na
kolejny poziom. Plansza w ciemnych barwach.
Na planszy ustawiamy pionki, które są drewniane w
czterech kolorach. Pionki i plansza służą nam do
wskazywania aktualnego wcielenia graczy. Do tego w
pudełku znajdziemy 12 żetonów Pierścienia Karty.
Żetony te przedstawiają złoty krąg na zielonym tle.
Otrzymuje się je podczas reinkarnacji, ale tylko
wtedy, kiedy nie udaje się nam wejść na wyższy
poziom. Pierścienie przy następnej reinkarnacji
możemy wykorzystać i odrzucić zyskując przy tym
jeden punkt. Najważniejszym elementem są karty,
które są w 3 kolorach. Niebieskie oznaczają
odwagę i przebiegłość, zielone należą do tych
honorowych, a czerwone to czyny radykalne i
destrukcyjne. Kart z każdego koloru jest po 19.
Dodatkowo 7 kart mozaiki, które zastępują każdy
kolor. Łącznie mamy do dyspozycji 64 karty. Karty są
standardowych rozmiarów i są dosyć cienkie, po
pierwszych partyjkach już widać, że były użytkowane,
więc polecam koszulki na karty. U góry karty jej
nazwa oraz punkty. U dołu wyjaśnione jej działanie. Do tego mistyczne ilustracje, niektóre
przypominające obrazy, inne zaś kojarzone z
odwiecznym pytaniem o sens życia. Ilustracje na
wysokim poziomie, bardzo dobre graficznie. Karty w
talii się powtarzają. Ogromy plus za to, że w
pudełku mamy cztery karty pomocy, czyli w pełnym
składzie każdy ma swoją kratę pomocy z fazami gry i
opisem reinkarnacji. Przyznam, że po pierwszej
rozgrywce już ich nie potrzebowaliśmy.
Instrukcja napisana przejrzyście, z jasno
wyjaśnionymi pojęciami używanymi w grze oraz
wskazówkami taktycznymi. Niestety w instrukcji
znalazło się potknięcie. Na stronie 8 w pierwszym
zdaniu dotyczącym reinkarnacji jest mały błąd
dotyczący pobierania kart. W instrukcji, w ramkach,
znajdują się
wskazówki taktyczne dla graczy. Na końcu zebrane
pozostałe zasady oraz rozwiane najczęstsze
wątpliwości, co do zdolności kart. Tekst
napisany jest trochę małymi literkami, ale dobrze, że tło
instrukcji jest dosyć jasne w stosunku do
kolorystyki innych elementów. Do wszystkich
elementów dołączone
woreczki strunowe,
a w pudełku tekturowa wypraska pomagająca
utrzymać porządek wewnątrz.
Przygotowując się do
rozgrywki musimy przygotować studnię. Jest to
potasowana talia kart, którą kładzie się obok
planszy, gdzie u dołu ustawione są pionki graczy.
Obok studni będziemy odkładać zużyte karty i będą
stanowić ruiny. Żetony pierścienia karmy kładzie się
obok. Każdy z graczy bierze ze studni po 4 karty na
rękę, następnie zabiera 2 karty, ale te dwie karty
kładzie zakryte przed sobą tworząc talię gracza.
Tura gracza składa się z następujących elementów:
* Jeżeli mamy karty w
swojej talii dobieramy kartę na rękę.
*
Zagrywamy jedną
kartę, a możemy to zrobić na 3 sposoby:
- robiąc uczynek.
Uczynki to odkryty stos kart, każdego gracza.
Podczas reinkarnacji podlicza się punkty z kart w
tym stosie, aby się odrodzić w nowym lepszym życiu,
czyli przejść wyżej na planszy. Musimy z tych
uczynków uzbierać odpowiednią ilość punktów. Punkty
się sumuje, ale tylko z kart tego samego koloru.
Jest to niezbędna akcja, żeby wygrać, bez zagrywania
uczynków cała grę będziemy żukami. Co etap jest
trudniej i potrzeba więcej punktów.
- Używając
zdolności karty. Każda karta ma jakąś zdolność.
Możemy komuś pokrzyżować plany czerwonymi kartami
lub pomóc sobie zielonymi. Musimy jednak pamiętać o
tym, że karma wraca i zagraną kartę nasi rywale mogą
zabrać, i odłożyć ją na przyszłe życie, krótko mówiąc
w następnym wcieleniu możesz oberwać tą samą kartą.
- Odłożyć kartę na
przyszłość, czyli na stos przyszłego życia.
Będziemy mogli wykorzystać ją po reinkarnacji.
*
Możemy też
spasować, ale tylko wtedy kiedy mamy jeszcze swoją
zakrytą talię.
Karmaka posiada
normalne
tury. Gramy tak długo, jak mamy dostępne karty w
naszej talii oraz na ręce. Kiedy karty się nam
skończą, nie możemy nic zrobić, następuje
reinkarnacja. Podliczamy punkty z kart jednego
koloru oraz mozaiki na stosie naszych uczynków.
Możemy też odrzucić pierścień karmy, jeżeli taki mamy
i zyskać dodatkowy punkt. Jeżeli posiadamy punktów
tyle samo lub więcej, niż wymaga tego Karmiczna Drabina, odradzamy się w nowym wcieleniu, jeżeli nie
uzyskaliśmy odpowiedniej ilości, musimy przeżyć
jeszcze raz w tym samym wcieleniu. Np. na poziomie
żuka do następnego wcielenia węża potrzebujemy
cztery punkty. Odradzając się musimy odrzucić
wszystkie karty uczynków na stos ruin, a na rękę
zabrać stos kart, które odłożyliśmy na poczet
przyszłego życia i dobrać ze studni na naszą nową
talię tyle kart, ile brakuje nam do 6. Jeżeli
odradzamy się jeszcze raz w tym samym wcieleniu,
otrzymujemy jeden żeton karmy. Wygrywa ta osoba,
która jak najszybciej dotrze na najwyższy szczebel
drabiny. Możemy też zagrać w inny wariant gry.
Jednym z nich jest gra drużynowa dla czterech osób.
Zasady nie ulegają zmianie, jedynie osoby z tej
samej drużyny mogą zagrać kartę odkładając ją na
przyszłe życie partnera lub zagrywać zdolności kart
na swojego partnera. Drugim wariantem jest gra „Duży
zły Wilk”, polega na tym, że drużyna gra przeciwko
jednemu graczowi, czyli gra w trzy osobowym
składzie. Samotny wilk startuje wyżej na drabinie.
Drużyna startuje z najniższego poziomu i może
zagrywać na siebie karty.
W grze
wielokrotnie stajemy przed wyborami. Pierwszy z nich
jest taki, co zrobić z daną kartą. Zwykle jest tak,
że te, które są wysoko punktowane, czyli 3, mają
najlepsze efekty, więc musimy wybrać, czy zagrać jej
efekt, czy dołożyć do listy naszych uczynków.
Dodatkowo karty wysoko punktowane mogą się
przydać w przyszłości, gdy będziemy potrzebować
więcej punktów do wstąpienie w lepsze wcielenie. Tak
samo jest z decyzją zagrywania efektów kart,
zwłaszcza tych negatywnych. Nigdy nie mamy pewności,
że nasi przeciwnicy w następnym życiu nie odwdzięczą
się
tą samą kartą. Kolejnym wyborem jest np. to czy za
pomocą kart dobierać karty ze studni, czyli ze stosu
kart wspólnych. Z jednej strony mamy więcej kart i
być może są lepsze i dają nowe możliwości, z drugiej
strony im więcej kart na naszej ręce i w naszej
talii, tym później będziemy przechodzić reinkarnację.
Mechanizm gry i zasady są bardzo proste, w związku z
tym wprowadzenie nowych graczy do świata Karmaki
trwa naprawdę kilka minut. Gra toczy się bardzo
szybko i sytuacja może się bardzo szybko zmienić, w
zupełności jak w życiu. Uzbierane punkty w stosie
uczynków potrzebnych do wspięcia się na wyższy
poziom, może skraść nam nasz przeciwnik, wystarczy,
że zagra odpowiednią kartę i ponownie będziemy
musieli być w tym samym wcieleniu. Na
uwagę zasługuje fakt, że działania kart dają naprawdę
duże pole do popisu i to one dają ten efekt
niespodziewanego. Oczywiście wybory i konsekwencje
wyborów to jedno, drugim czynnikiem potrzebnym do
wygrania jest szczęście, ponieważ jak to w grze
karcianej losowość jest duża. Autorzy dali nam
możliwość ograniczenia tej losowości poprzez
odkładanie kart na przyszłe życie, wtedy wiemy czym
będziemy dysponować w przyszłości, niemniej jednak
dużo zależy od tego, co trafia do nas ze studni,
zwłaszcza w pierwszej turze. Mamy bardzo duży wpływ
na naszych przeciwników, a to dzięki efektom, które
posiadają poszczególne karty. Czerwone są bardzo agresywne,
zaś dzięki niebieskim możemy podglądać karty naszych
przeciwników, czy też ukraść jawny uczynek rywala.
Większość partyjek rozegraliśmy w dwuosobowym
składzie i grało się naprawdę przyjemnie, bez
monotonni. W grze wieloosobowej gracze atakują i
kontrolują zwykle tego najsilniejszego, ale
mechanika gry sprawia, że taka przewaga trwa zwykle
krótko, więc wrogie nastawienie szybko się zmienia.
Ogromny plus za to, że w grze czteroosobowej istnieje
ograniczenie dotyczące graczy, którzy siedzą na
przeciwko siebie i nie mogą się atakować. Sprawia to,
że jesteśmy w stanie odpierać ataki i nie pogrążamy
się całkowicie. W grze wieloosobowej gra już nie
jest taka dynamiczna i może się nieco przedłużać,
więc ja proponuje skład dwuosobowy. Dodatkowe
warianty gry są raczej urozmaiceniem i ciekawostką,
nie widzieliśmy większego fanu w tym, że możemy sobie
pomagać w wariancie 2 na 2 i tak każdy sam sobie
rzepkę skrobał, z kolei wariant 2 na 1 też nie
specjalnie nas zachwycił. Gra dobrze się nadaje
jako przerywnik pomiędzy ciężkimi tytułami lub jako
szybka partyjka na początek wieczoru. Zasady,
szybkość rozgrywki, możliwość szybkiego wprowadzenia
innych do gry, wykonanie, niewielkie rozmiary i
krótkie przygotowanie do gry na pewno będzie
sprawiało, że często będziemy sięgać po ten tytuł.
Grę szczególnie polecam dla dwójki graczy, jeden z
niewielu tytułów, który się gra bardzo dobrze
właśnie w dwuosobowym składzie.
AUTOR:
WIOLETA S. |