POTWORY W TOKIO: POWER UP! DOŁADOWANIE!  /  G R Y  /  ARENA HORROR
   


:: INFORMACJE O GRZE ::

 :: TYTUŁ ORYGINALNY ::
King of Tokyo: Power Up!

:: TYTUŁ POLSKI ::
Potwory w Tokio: Power Up! Doładowanie!

:: AUTOR ::
Richard Garfield

 :: WYDAWCA ::
Egmont

 :: ROK WYDANIA ::
2015

:: RODZAJ GRY ::
karciano-planszowa

:: OCENA ::
6/6


:: GRĘ UDOSTĘPNIŁO NAM ::



 

 

"Potwory w Tokio Power Up Doładowanie" - Ogromna silna panda wkracza do Tokio, potwory które już walczą o zawładnięcie miastem muszą stawić jej czoła, a w podstawowej wersji są za słabe…

Potwory w Tokio Power Up doładowanie to nic innego jak dodatek do gry Potwory w Tokio, której recenzje możecie przeczytać na naszej stronie arenahorror.pl. W tej recenzji skupię się jedynie na tym czego możemy się spodziewać grając w Potwory w Tokio z tytułowym dodatkiem, więc zachęcam do przeczytania uprzednio recenzji Potworów w Tokio, jeżeli zaś jesteście wprawieni w walkę o Tokio i znacie zasady i grę, zapraszam niezwłocznie do lektury.

Króciutko przypomnę ideę gry Potwory w Tokio. Wcielamy się w postać jednego z sześciu japońskich potworów i próbujemy zawładnąć miastem poprzez uśmiercenie innych potworów lub zdobycie 20 punktów doświadczenia. Zabawa polega na trzykrotnym rzucie 6 specjalnymi kośćmi. Po każdym rzucie możemy zachować wyniki lub też przerzucić kości. Wśród wyników mamy symbole ataku, leczenia, energii i liczby od 1 do 3. Atakujemy tych, którzy są w innej lokalizacji. Jeżeli jesteśmy w Tokio atakujemy wszystkich poza miastem, jeżeli jesteśmy poza miastem atakujemy tych w mieście. Leczyć możemy się tylko poza miastem, a kombinacja trzech tych samych liczb daje nam doświadczenie. Za energię możemy kupować karty specjalne.

Dodatek do gry składa się głównie z kart. W niewielkim pudełeczku, na którym znajduje się wizerunek wściekłej pandy, trochę przypominającej bohatera bajki "Kung Fu Panda" tylko w nieco bardziej agresywnej formie, jest 56 kart ewolucji. Po osiem dla każdego bohatera z podstawy gry i jednego nowego. W dodatku znajdziemy nowego bohatera, którym jest właśnie wspomniany wcześniej potężny Pandakaï. Oczywiście do nowego potwora dołączona jest jego plansza, identyczna jak w podstawie oraz plastikowy stojaczek z bohaterem. W pudełku mamy również 7 znaczników (3 "ufo", 3 głowy ufoludków, 1 znacznik celownika). Znaczniki wykorzystuje się tylko wtedy, kiedy napisane jest o tym w karcie ewolucji. Znacznik celownika przyda nam się do karty ewolucji Meka Dragona, a znaczniki rodem z kosmosu do Alienoida. W pudełku znajdziecie krótką instrukcję, jak wykorzystywać dane karty. Na kartach ewolucji oprócz najważniejszego, czyli opisu działania i nazwy, jest też rozróżnienie, czy jest to permanentna ewolucja, czy też tymczasowa. Tymczasową ewolucję gracz musi odrzucić do pudełka zaraz po użyciu, zaś permanentna pozwala mu na korzystanie z dodatkowych funkcji do końca gry. Na karcie ikonką oznaczony jest też gatunek potwora, w codziennych rozgrywkach nie będzie on potrzebny. Przyda się w przyszłych dodatkach lub w regułach turniejowych. U góry karty mamy nazwę potwora, do którego jest przypisana dana ewolucja. Uwaga dodatek jest do pierwszej edycji gry Potwory w Tokio, w przypadku kiedy ktoś posiada drugą jest rozbieżność w nazwach potworów. Potwór Cyber Kitty w dodatku to Cyber Bunny, a Space Penguin to Kraken. Rozbieżność w niczym nie przeszkadza i można dodatek wykorzystywać z pierwszą, jak i drugą edycją Potworów w Tokio. Karty ewolucji potworów są kartonowe i mają kształt kwadratu. Dzięki takiemu kształtowi nie pomieszamy ich z kartami z podstawowej wersji.

Zasady są proste. Każdy z graczy wybiera swojego potwora, lecz w odróżnieniu od podstawowej wersji, gdzie wybór nie miał znaczenia, a potwory różniły się tylko grafiką i kolorami, teraz jest zupełnie inaczej. Każdy potwór to 8 nowych, unikatowych możliwości, które mogą zdecydowanie pomóc w zawładnięciu miastem. Każdy bierze 8 kart ewolucji przypisanych do potwora, następnie kładzie zakryty stos tych kart przed sobą. Resztę, czyli podstawę, rozkłada się tak, jak w podstawowej grze. Jeżeli uda się nam wyrzucić 3 serca na kostkach możemy użyć pierwszej karty ze stosu. Nie oznacza to, że jeżeli znajdujemy się poza Tokio nie możemy tych serc użyć do uleczenia naszych ran. Kartę ewolucji możemy trzymać zakrytą do momentu użycia, czyli możemy ją zostawić np. na koniec gry, żeby zdobyć punkty zwycięstwa lub wykończyć przeciwnika w najmniej spodziewanym momencie. Jeżeli jest to karta tymczasowa po wykorzystaniu odrzucamy ją do pudełka. Jak skończą się nam karty na stosie i wyrzucimy 3 symbole serduszka, możemy się nimi uleczyć (będąc poza Tokio) i nie ma to już znaczenia dla kart ewolucji. Uwaga opisy z kart, z podstawowej gry nie odnoszą się do kart ewolucji.

Nie podoba się Wam to, że bagaż kart ewolucji dostajecie z góry przypisany do potwora (każdy potwór posiada inne karty ewolucji) i chcecie mieć wpływ na to z jakich ewolucji będziecie korzystać, zagrajcie w inny wariant gry! Autor przygotował 3 dodatkowe warianty. Ewolucyjny draft pozwala na wybieranie kart ewolucji. Polega on na tym, że tasuje się wszystkie karty ewolucji, rozdaje się każdemu po 8 i każdy z graczy, z danego zestawu wybiera jedną najlepszą dla siebie ewolucję. Pozostałe 7 kart przekazuje do kolejnego gracza, który wybiera sobie kolejną kartę, aż do momentu kiedy wszyscy mają po 8 kart ewolucji. Kolejnym wariantem gry jest "aktywna ewolucja", gdzie gracze zaczynają grę z jedną losową ewolucją ze swojego stosu. Bardziej rozszerzoną wersją tego wariantu gry jest "kontrolowana ewolucja", gdzie gracz wybiera spośród dwóch ewolucji jedną i z nią zaczyna grę, niewykorzystaną ewolucję odkłada się na spód swojego stosu.

Prawda, że proste? Dodatek jest naprawdę prosty do zaimplementowania do podstawowej wersji gry. Zasady nie są przekombinowane i nie zmieniają idei gry, a dają niesamowitego kopa. Gra jest jeszcze bardziej dynamiczna a nowe możliwości potworów powodują, że jeszcze częściej mamy ochotę powtórzyć rozgrywkę. Nie wydłuża też czasu rozgrywki i gra z dodatkiem nie powinna być dłuższa niż 30 minut. Dla niektórych fanów gry Potwory w Tokio brak rozróżnienia potworów w podstawowej wersji był minusem. Dodatek niweluje ten problem całkowicie. Każdy potwór to unikatowe nowe umiejętności i szanse. Każdy potwór ma inny charakter, jedne są nastawione bardziej na niszczenie innych potworów, inne zaś na zdobywanie energii i doświadczeń. Dzięki temu, że w dodatku znajduje się jeszcze jeden potwór Pandakaï można zagrać nawet w siedmioosobowym składzie, mimo że na pudełku zaznaczone jest, że jest to gra maksymalnie dla 6 osób. Gra z dodatkiem jest jeszcze bardziej imprezowa. Wykonanie dodatku jest spójne graficznie z podstawą gry, jedynie mały brak spójności nazw 2 bohaterów z drugim wydaniem Potworów w Tokio. Po zagraniu Potworów w Tokio razem z „Power upem” nie wyobrażam sobie gry bez kart ewolucji potworów i teraz zawsze razem z dużym pudełkiem biorę małe pudełeczko z dodatkiem. Wiele łatwiej by było, gdyby dodatek zmieścił się do podstawy, tym bardziej, że karty ewolucji mają inny kształt i się nie mieszają. Niestety nie ma takiej możliwości. Jeżeli mieliście okazję, aby rozegrać partyjkę Potworów w Tokio i gra Was nie przekonała to dodatek nie zmieni jej zasad, ani idei tylko spotęguje emocje i uczyni rozgrywkę bardziej dynamiczną. W „Power Up” nie zagramy bez posiadania gry „Potworów w Tokio”, dlatego dodatek do gry polecam wszystkim tym, którzy są fanami gry Potwory w Tokio!  

 AUTOR: WIOLETA S.

 


:: ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA ::

56 kart ewolucji
(po 8 dla każdego potwora)

1 plansza potwora

1 żeton potwora na plastikowej podstawce

7 okrągłych żetonów
(3 ufo, 3 głowy ufoludka, 1 celownik)

 Instrukcja