
Gra "Punto" to jedna
z najmniejszych gier, jaką otrzymałem do tej pory.
Mimo małych rozmiarów liczy się pomysł. Gra oparta
jest na zmodyfikowanej wersji kółko-krzyżyk, gdzie
do rozgrywki może przystąpić aż sześciu graczy.
Ciekawi? Zapraszam na recenzję.
:: ZAWARTOŚĆ /
WYGLĄD ::
"Punto" to
bardzo mała gra. Znajduje się ona w dwóch
opakowaniach. Pierwsze jest jednorazowe,
kartonowo-plastikowe, z dziurką, aby powiesić je na
stojaku. Nie brakuje na nim krótkiego opisu wraz z
grafikami. Drugie opakowanie jest niezłe. To
metalowa puszka w kształcie kafelków. Ładny design,
matowa farba i zapełniony każdy bok. Nie brakuje
informacji na temat gry, przykładu, czy wtrącenia
standardowych informacji.
W środku znajdujemy
poskładaną instrukcję. Wygląda całkowicie, jak
ulotka informacyjna otrzymana na ulicy. Podzielona
jest ona dodatkowo na cztery kolumny, żeby było
łatwiej ją odczytać. Nie brakuje graficznych
przykładów i prostego przekazu.
Pozostają jedynie
karty, czy jak kto woli, kafelki. To kwadratowe
kartoniki, z zaokrąglonymi rogami Czarne karty z
jednej strony posiadają kropki, od jednej do
dziewięciu, a z drugiej logo gry. Powierzchnia kart
nie palcuje się tak, jak przy zwykłych laminowanych
powierzchniach. Karta wygląda, jakby była dodatkowo
pikowana, co tworzy ładny efekt.
:: ZASADY / ROZGRYWKA ::
W opakowaniu jest
siedemdziesiąt dwie karty i podczas rozgrywki dwu- i
czterosobowej wszystkie biorą udział. Tylko w trzy
osobowej należy odrzucić kilka.
Cel gry jest prosty.
Ze swoich kart należy ułożyć linię ze swoich
kafelków. Dla gry dwuosobowej pięć w linii, lub
trzy- i czteroosobowej, cztery w pionie, poziomie,
czy po skosie. Ważne jest, aby każda gra rozgrywała
się w obszarze 6x6.
W grze dwuosobowej
rozdajemy po dwa komplety kart, każdy w innym
kolorze.
W grze trzyosobowej
rozdajemy po jednym komplecie kart w jednym kolorze,
a także po sześć losowych z czwartego, naturalnego
koloru.
W grze czteroosobowej
każdy otrzymuje po komplecie w jednym kolorze.
Każdy z graczy tasuje
swoje karty i tworzy z nich swój stos gry. Grę
rozpoczyna najmłodszy gracz. Odkrywa kartę z
wierzchu i kładzie ją na środku stołu. Następny
gracz odkrywa kartę ze swojego stosu i kładzie ją
obok już położonej. Możemy ją dołożyć poziomo,
pionowo lub po skosie, ważne, żeby stykały się
chociażby rogiem. Możemy również połączyć ją na
innej karcie, tylko nasza kładziona musi być większa
od tej na dole, kolor nie ma znaczenia.
Gdy ktoś ułoży linię
z czterech lub pięciu kart, w zależności od
wariantu, wygrywa rundę. Zwycięzca wybiera
najmocniejszą z kart z wygranej linii i odkłada ją
na bok. Nie bierze ona udziału w dalszej rozgrywce.
Karty pozostawione na
stole rozdajemy je ich właścicielom. W przypadku gry
trzyosobowej, karty naturalne należy potasować i
rozdać po równo graczom.
Gra kończy się po
dwóch zwycięskich rundach. Oczywiście możemy zagrać
ich więcej. Może również nastąpić taka sytuacja, w
której nie będziemy w stanie ułożyć linii. Należy
zobaczyć, kto ułożył jak najwięcej kafelek w linii,
wtedy ta osoba wygrywa. Gdy będzie remis, należy
przeliczyć ilość kropek na kartach.
:: SPOSTRZEŻENIA /
PODSUMOWANIE ::
"Punto" to
prosta gra logiczna przypominająca kółko-krzyżyk
tylko w jej podstawowych zasadach. Mamy tutaj mocno
zmodyfikowane reguły, które wpływają pozytywnie na
rozgrywkę. Pierwszym plusem jest na pewno ilość
graczy. Do rozgrywki możemy przystąpić już od dwóch
osób, aż do czterech. Każdy z graczy ma do
dyspozycji kafelki w swoim kolorze o wartości od
jeden do dziewięć. To nimi rozgrywa partię, która
jest emocjonująca. Bez problemów możemy zmieniać
losy pojedynku, w którym w ostatnim momencie możemy
zasłonić kafelek przeciwnikowi i przechylić szalę
zwycięstwa na swoją stronę. Oczywiście w im więcej
osób przystąpimy do rozgrywki, tym lepsza będzie
rywalizacja.
Zabawa przy rozgrywce
jest przednia, mimo, że zasady, lub przynajmniej ich
zalążek znany jest od lat. Sama ta modyfikacja
pozwala na zaciekawienie kolejnych graczy, którzy
już po pierwszej partii zmieniają zdanie o takich
grach. Świetnym rozwiązaniem było wydanie jej w tak
małych rozmiarach. Można wziąć ją praktycznie
wszędzie i na pewno nie będzie przeszkadzała nam w
zapakowaniu czegoś więcej. Dodatkowo metalowe
opakowanie sprawia, że pudełko jest prawie
niezniszczalne.
Grę dzięki swojej
prostocie można polecić każdemu. Sprawdzi się
praktycznie wszędzie i na pewno zaciekawi kolejnych
graczy. Nie widzę przeciwwskazań, aby nawet
najmłodsi usiedli do rozgrywki. Polecam.
AUTOR:
MICHAŁ N. |