Niezapomniany Quake powraca. 2000 rok był wielkim przełomem dla tej serii, jak i dla całej gamy gier FPP. „Quake III” zadziwił wszystkich pod względem wykonania i grywalności. Id Software, twórca „Quake III” postanowiła pozbyć się opcji pojedynczego gracza. Trzecia część nie posiada fabuły. Wcielając się w wybranego przez siebie bohatera idziesz na żywioł. Do wyboru mamy grę internetową, sieciową, a także możemy grać z botami (tzw. modami). Nie mogło zabraknąć team’ów.

„Quake III” oferuje dużą gamę plansz, levelów, które różnią się od siebie wieloma szczegółami, a także rozłożeniem elementów, jak i samym wyglądem. Bohater, w którego się wcielasz, ma do wyboru arsenał broni, ale nie od razu. Żeby zdobyć konkretną broń musisz jej poszukać. Na pochwałę zasługuje grafika, która poprawiła się i to znacznie. Tym razem widocznych jest więcej szczegółów i elementów niezauważalnych poprzednio. Do tego niezła ścieżka dźwiękowa sprawiają, że w grę można grać spory kawał czasu.

Z dzisiejszej perspektywy czasu, „Quake III” nie wydaje się żadną rewolucją. Ale nie można zapominać, że jest to początek gier multiplayer FPP, a sama gra stała się klasyką, która poważana jest przez graczy i do dziś wiele osób gra w nią. Sprzętu nie musisz mieć jakiegoś zaskakująco dobrego, pójdzie na wszystkim co wyszło po 2000 roku. Ciężko jest jeszcze coś tutaj napisać, ale według mnie jeśli jesteś fanem gier FPP to powinieneś, a nawet musisz zagrać (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) w tą zaskakująco dobrą grę.

AUTOR: PASTOR