Historie
królewskich rodów i przepychanki o tron fascynują
i są obecne w literaturze, w filmie od zawsze. Walka
o królewski tron jest też motywem gry „W
cieniu Tronu”. Jest to prosta, szybka gra karciana,
przeznaczona dla dwóch do czterech graczy. Gra nie
powinna zająć więcej jak pół godziny. Dla dwóch osób
jest to zdecydowania szybsza rozgrywka i spokojnie
można się zmieścić w dziesięciu minutach.
Przeznaczona jest dla graczy powyżej ósmego roku
życia, ale jak sama instrukcja wskazuje zasady są
proste, więc moim zdaniem młodsze dzieci spokojnie
będą mogły zagrać. W pudełku znajduje się
osiemdziesiąt jeden kart z postaciami, po dziewięć
każdej. Wśród postaci są między innymi król,
królowa, błazen, generał. Każda z nich ma określoną
wartość nominalną, np. generał ma jeden, a król
dziewięć. Oprócz wartości nominalnej, którą
posługujemy się w każdej turze (o tym za chwilę)
oraz podczas podliczania punktów zwycięstwa, każda z
kart ma jakąś umiejętność/moc. Są trzy rodzaje mocy:
1. ofensywne, które pozwalają graczom w swojej turze
użyć ich, ale tylko dla swojego dobra,
2. defensywne, które bronią nas przed negatywnym
działaniem naszych przeciwników
3. moce ograniczające, niestety mając je aktywne,
ograniczają nasze działania wobec przeciwników.
Oprócz kart z postaciami w pudełku znajdziemy kartę
zakończenia oraz cztery karty pomocy.
Przygotowania do gry
są bardzo proste. Wystarczy odnaleźć kartę
zakończenia, odłożyć ją na bok i potasować wszystkie
karty. W przypadku, gdy w grze będzie brało udział
dwóch lub trzech graczy część kart postaci odkłada
się. W trakcie rozgrywki, kiedy skończy się talia,
kartę zakończenia gry przetasowujemy razem z
pozostałymi. Gdy na nią trafimy gra się kończy. Nie
wiadomo kiedy dokładnie zakończymy rozgrywkę. Naszym
zadaniem jest uzbierać jak najwięcej punktów
zwycięstwa poprzez zbieranie postaci. Tura
rozpoczyna się i gracz odkrywa pierwszą z góry talii
kartę, następnie sam decyduje czy chce odkryć
kolejną, jeżeli się zdecyduje na ten krok to są dwie
możliwości. Jeżeli wartość nominalna kolejnej karty
jest wyższa niż poprzedniej, karty przepadają i
odkłada się je na stos kart odrzuconych i rozpoczyna
się tura następnego gracza. Jeżeli wartość jest
niższa, może grać dalej, odkrywać kolejne karty lub
zdecydować się zabrać do siebie odkryte karty lub
wymienić je. Tak może odkryć maksymalnie pięć
kartoników. Postacie układa się przed sobą w
kolumny, których może być maksymalnie pięć np.
błazny do błaznów, króle do królów. Który z graczy
ma największą kolumnę ten może korzystać z mocy
danych kart (w przypadku remisu wszyscy gracze mogą
korzystać z danej mocy). Jeżeli masz największą
kolumnę z generałami możesz zmniejszyć wartość
nominalną ostatniej odsłoniętej karty znajdującej
się na stole o 3. Wyjątkiem są moce króla i
królowej, które uaktywniają się zawsze, gdy w
kolumnie znajdują się dwie karty lub więcej.
W grze możliwe są
jeszcze dwa ruchy wymiana oraz eliminacja. Dają one
możliwość interakcji z przeciwnikami i zniszczenia
im planów. Wymiana polega na tym, że po
odsłonięciu kart możesz zdecydować, że ich nie
zabierzesz. W zamian za to gracz może zabrać dowolną
kartę innemu rywalowi. Gracz, któremu zabrano kartę
może w zamian za to wybrać jeden kartonik z
odsłoniętych. Eliminacja jest możliwa wtedy,
gdy osłonisz kolejną kartę o takiej samej wartości
lub skorzystać z mocy i wyrównasz te wartości. Wtedy
możesz wybrać dowolną kartę w grze i ją odrzucić na
stos kart odrzuconych.
Grę kończymy po
wyciągnięciu karty zakończenia gry. Wtedy podlicza
się punkty zwycięstwa. Zgodnie z zasadą, każda
kolumna, w której są co najmniej dwie postacie tego
samego rodzaju, daje tyle punktów zwycięstwa co
wartość nominalna postaci. Kolumna błaznów to 3
punkty zwycięstwa. Nie ma znaczenia, czy mamy
w niej 5 błaznów, czy trzech.
Zasady jak już dwa
razy podkreślaliśmy są dosyć proste. Grając pierwszy
raz trzeba się trochę wczytywać w moce
poszczególnych postaci, aby niczego nie przegapić.
Oczywiście dużo zależy od szczęścia i kolejności
odkrywania kart. Przypomina to trochę grę w oczko,
jak podejmiesz złą decyzję, wszystkie karty
przepadają. Podczas wyciągania kolejnych kartoników
trzeba być spostrzegawczym, czy przypadkiem nie masz
jakiś niezłych mocy, które mogą ci pomóc i
zniwelować skutki złych decyzji. Następnie musisz
podjąć decyzję, czy zabierasz karty, czy je
wymieniasz z innym graczem i chyba to jest jedyny
poza eliminacją moment, w którym możesz coś popsuć
przeciwnikom. Bardzo fajnym pomysłem jest moment
zakończenia gry. Nikt nie wie kiedy gra się skończy
i nie można się do tego przygotować. Sposób liczenia
punktów zwycięstwa jest dość niesprawiedliwy i
osobiście uważam, że można byłoby brać pod uwagę
liczbę kart w kolumnie. Instrukcja do gry napisana
przyzwoicie. Na kartach pomocy znajduje się dość
mała czcionka.
Sama oprawa graficzna
kart jest dość przyzwoita, postacie są bajkowe a
kolorystyka jest utrzymana w żywych barwach. Karty
śliskie, dobrze się tasują. Podsumowując grę w kilku
słowach. Gra niestety nie dostarcza wielu emocji,
bardziej porównałabym ją do układania pasjansa, bądź
też krótkich rozgrywek w oczko na przerwie w szkole.
Polecam ją młodszym dzieciom, które szybko nudzą się
długimi rozgrywkami, a odkrywanie i zbieranie
sprawia im dużą przyjemność.
AUTOR:
WIOLETA S. |