ZOMBIE 15'  /  G R Y  /  ARENA HORROR
   


:: INFORMACJE O GRZE ::

 :: TYTUŁ ORYGINALNY ::
Zombie 15'

:: TYTUŁ POLSKI ::
Zombie 15'

:: AUTOR ::
Guillaume Lemery,
Nicolas Schlewitz

 :: WYDAWCA ::
Egmont

 :: ROK WYDANIA ::
2016

:: RODZAJ GRY ::
karciano-planszowa

:: OCENA ::
6/6


:: GRĘ UDOSTĘPNIŁO NAM ::



 

 

"Zombie 15'" - przez ostanie tygodnie miałam przyjemność razem z przyjaciółmi testować grę „Zombie 15”. Olbrzymie pudełko, dużo zasad i sezon urlopowy nie sprzyjał w partiach, ale udało się. Ta recenzja będzie trochę inna niż wszystkie, które napisałam. Ilość zasad i możliwości w grze nie pozwalają mi na bardzo dokładne wgłębienie się w reguły, a taki mam zwyczaj, że staram się je opisać zawsze bardzo dokładnie.

Zaczniemy od wyglądu - gra zapakowana jest naprawdę w duże pudło. W mojej kolekcji jest to jedno z większych opakowań. Kolorystyka pudełka trochę zaskakuje, ponieważ jak na grę o zombie jest dosyć kolorowe - barwy raczej ciepłe, żółto-pomarańczowe. Na pudełku grupka młodzieży i intrygujący napis „15 minut, aby przeżyć”. Samo pudełko już zdradza nam, że gra będzie dosyć dynamiczna i będziemy mieli 15 minut, aby zakończyć grę. W górnym rogu pudełka informacja, że w nim znajdziemy również CD. Pierwsza moja myśl z pewnością, z wyjaśnieniem zasad, ale nie! Jest jeszcze lepiej. Na CD znajdziemy podkład muzyczny do gry! To koniec kłótni czego będziemy słuchać podczas rozgrywek. Muzyka jest tematyczna, potęguję emocje związane z presją czas, ponieważ w odpowiednich odstępach o tykającym zegarku przypomina nam dźwięk syren. Słuchając płyty można się trochę przestraszyć, bo w odpowiednich odstępach czasowych słychać w tle ryk zombie, które uaktywnia zombiaki. A co jeszcze oprócz płyty w pudle…

1. 32 kafelki miasta - są to fragmenty spustoszonej przez zombie Kalifornii. Kafelki składają się drogi oraz strefy, gdzie możemy poszukać różnych przedmiotów. Jak ułożyć kafelki zapisane jest przez autorów gry w scenariuszach o których później.

2. 8 plansz bohaterów – gra jest przeznaczona dla 2 do 4 graczy. W grze dwuosobowej każdy z graczy prowadzi dwóch bohaterów. Każdy bohater jest inny i ma swoje zalety i wady. Na karcie bohatera mamy licznik punktów życia. Miejsce na ekwipunek początkowy oraz 2 miejsca na broń. Bohater może nosić ze sobą ciężkie rzeczy, także np. innego bohatera, jakiś lekki przedmiot i drobiazgi w plecaku.

3. Elementy plastikowe, czyli 8 figurek bohaterów w żywych kolorach dopasowanych do plansz bohaterów. Do tego aż 100 figurek zombie przypominających żołnierzyki z dzieciństwa. Figurki zombie jak przystało w kolorze szarym. Fajne jest to, że nie są wszystkie jednakowe, lecz jest kilka rodzajów. Nie ma to wpływu na ich moce lub coś innego. Jedna figurka zombie jest większa, jest to zombie alfa, który jest aktywny w niektórych scenariuszach. Pozostałe zombie są bardzo „chude” i drobne.

4. Znaczniki w postaci kartonowych płaskich elementów: 15 znaczników życia, 25 znaczników amunicji/ wytrzymałości, do tego jeszcze kilka znaczników potrzebnych w niektórych scenariuszach np. kłódka.

5. Do tego są jeszcze karty: 56 kart znalezisk , 48 kart zombie, 18 kart przedmiotów specjalnych i 33 karty scenariuszy. Wszystkie te karty dokładnie są opisane w instrukcji. Na końcu instrukcji znajduje się też dokładny opis i właściwości przedmiotów specjalnych.

6. Jedno pudełko na hordę, gdzie na początku gry wkłada się 3 zombie i za każdym razem kiedy np. ktoś użyje głośniej broni, dokłada się tam zombie lub gdy inne reguły na to wskazują.

7. Jeszcze są żetony znalezisk. Są to rzeczy, które zbieramy w trakcie gry.

8. Oczywiście mamy też instrukcję zwaną podręcznikiem przetrwania i dodatkowo księgę scenariuszy, gdzie opisane są możliwe scenariusze do zagrania.

Uff duże tego, dlatego też duże jest pudełko. Na szczęcie wszystko ładnie się mieści w nim. Do figurek dołączone woreczki. Wszystko ułożone w wyprasce. Osobiście dla mnie duże pudełko jest minusem, ale nie znajduje rozwiązania, bo gra składa się naprawdę z wielu elementów. Małym minusem jest również to, że przy tak dużej ilości rodzajów kart mieszają się ze sobą w pudełku i przed każdym rozpoczęciem gry musimy je ponownie sortować.

Ale na czym ta gra polega? Celem zombie 15 jest tak jak wskazuje napis na pudełku przeżycie i osiągnięcie celu scenariusza np. dotarcie do konkretnego miejsca. Gracze nie grają przeciwko sobie, ale współpracują, aby przetrwać ataki i osiągnąć upragniony cel. Autorzy dają nam wybór i możemy rozgrywać pojedyncze scenariusze i z góry wiemy, że każdy scenariusz to 15 minut. Możemy rozegrać również wszystkie scenariusze naraz i jest to kampania. W książce scenariuszy jest ich 15. Ułożone są poziomem trudności. Każdy scenariusz ma określone warunki zwycięstwa i porażki. Zawiera też dokładny opis przygotowania do gry łącznie z wytycznymi do ułożenia planszy miast oraz odnośniki do instrukcji (podręcznika przetrwania), gdzie znajdziemy opis nowych zasad pojawiających się w scenariuszu. Gdy gramy w trybie kampanii musimy pamiętać, że każda decyzja podjęta w jednym scenariuszu ma konsekwencje w następnym. Po zakończeniu danego scenariusza w trybie kampanii gracze przechodzą przez punkt kontrolny. Jest to swego rodzaju przygotowanie do zagrania kolejnego scenariusza. W przypadku przegrania scenariusza w trybie kampanii traci się np. żetony plecaków. W późniejszych scenariuszach pojawiają się również wydarzenia losowe są one niestety pechowe dla graczy np. napływ zombie, czy też utrata przedmiotu. A co jak już rozegramy wszystkie scenariusze i chcemy więcej. Możemy wejść na stronę internetową: www.krainaplanszówek.pl (wejdź i zobacz co tam jest), gdzie znajdziemy dodatkowe scenariusze np. przeznaczone dla gry jednoosobowej. Nie mamy czasu na kampanie, nie chcemy wgłębiać się w zasady panujące w danym scenariuszu lub chcemy kogoś nauczyć podstawowych zasad, możemy rozegrać szybką grę, gdzie celem jest przejście planszy od wejścia do wyjścia. Dla początkujących graczy polecam rozgrywać scenariusze po kolei, bo to dobra metoda, aby poznać i utrwalić wszystkie zasady Zombie 15.

Już wiemy, że czas jednego scenariusza to 15 minut, ale autor gry w tym czasie nie uwzględnił przygotowania do gry. Rzeczywiście nie ma możliwości, żeby rozgrywka trwała dłużej niż 15 minut – może trwać krócej, ale przygotowanie do gry jest dosyć czasochłonne (w przeciwieństwie do innych gier), a to dlatego, że w zasadzie za każdym razem każdy z graczy musi zapoznać się z danym scenariuszem i zasadami w nich panującymi. Z pamięci raczej nie ułożymy kafelek miasta, więc trzeba zawsze mieć pod ręka zarówno instrukcję, jak i księgę scenariuszy. Powiem szczerze, że na początku przygody z grą przygotowywanie do zagrania trwało trochę krócej niż rozgrywka.
Przygotowanie do gry składa się z ułożenia planszy miasta, rozłożeniem zombie zgodnie z wytycznymi scenariusza. W pudełku hordy umieszcza się 3 figurki zombiaków. Przygotowuje się karty znalezisk oraz w specjalny sposób układa się karty zombie łącznie z kartami hordy. Wybiera się bohaterów, który zabiera ze sobą jego ekwipunek początkowy, znaczniki amunicji i wytrzymałości. Bohaterów ustawia się na polu startowym odpowiednim dla danego scenariusza. Wybiera się odpowiednią ścieżkę dźwiękową. Do zagrania potrzebujemy dużo miejsca. Musi to być płaska powierzchnia oraz potrzebujemy odtwarzacza CD, wiec raczej odpada gra na biwaku lub na plaży.

Przebieg rozgrywki jest następujący: akcje bohatera, atak zombie, koniec tury. W turze bohatera można wykonać do 4 akcji, jak nie wykorzysta się wszystkich akcji to przepadają. Można wykonać dwie te same akcje. Możliwe akcje to:
Ruch – należy pamiętać o tym, że nie można się poruszać, gdy w tej samej strefie co my są jakieś zombie. Żeby się ruszyć musimy stoczyć krwawą walkę z zombie. Możemy przechodzić z kafelka na kafelek, jeżeli są połączone ulicą, a my stoimy na ulicy. Na kafelkach znajduje się też strefa przeszukiwania i możemy do niej się też udać.
Przeszukiwanie - żeby przeszukać daną strefę musimy oczywiście najpierw zlikwidować zombie, jeżeli się tam znajdują. Możemy szukać na dwa sposoby: szybkie przeszukanie lub dokładne przeszukanie. Przeszukania różnią się tym, że w przypadku szybkiego przeszukania wykorzystujemy karty znalezisk i zwabiamy zombiaki do strefy przeszukania, a dokładne przeszukanie to wyciągniecie odpowiedniego fantu z stosu kart odrzuconych.
Użycie przedmiotu – przedmiotów możemy używać nawet jeśli w naszej strefie są zombiaki w przeciwieństwie do ruchu i przeszukania.
Podniesienie lub porzucenie ciężkich przedmiotów – niestety to też kosztuje jedną akcję. Tą akcję też możemy wykonać kiedy w naszej strefie są zombie. Nieprzytomny bohater też jest traktowany jak ciężki przedmiot.
Podniesienie się - jedną akcję kosztuje też podniesienie się, jeżeli nasz bohater leży.

Kiedy znajdujemy się w strefie, gdzie buszują zombie, zanim pójdziemy dalej, albo zaczniemy przeszukiwać teren musimy zabić zombie. Każde użycie broni kosztuje jedną akcję. Walczymy z tymi zombie, które znajdują się w tej samej strefie co my. Do zabicia zombie możemy używać broni lub przedmiotów ze swojej planszy. Możemy też walczyć wręcz. Kiedy do zabicia zombie używamy broni głośnej zwabiamy kolejne zombie do pudełka hordy.

Po akcjach bohatera czas na atak zombie. Zombie atakują nas jeżeli ich wcześniej nie wyeliminowaliśmy. Musimy je odeprzeć . Do tego służą nam bronie i przedmioty. Na szczęście jeżeli w danej strefie jest jeszcze jakiś bohater, wasze wartości odparcia z najlepszej broni się sumują. Jeżeli nie udało się Wam odeprzeć wszystkich zombie, aktywny gracz upada na ziemię i traci punkt życia lub jeżeli już leży traci punkt życia. Tura kończy się okrzykiem gracza Twoja kolej.

Pamiętacie w pudełku jest łącznie aż 100 figurek zombie. Podsumowując, w trakcie rozgrywki i przed, zombie pojawiają się często i znienacka. Na początku rozkładamy je zgodnie z scenariuszem na planszy, a 3 wkłada się do pudełka hordy. Następnie, gdy używamy głośnej broni zwabami zombie nie na planszę, ale do pudełka hordy. Na ścieżce dźwiękowej co jakiś czas słychać ryk zombie, kiedy go słyszymy musimy odkryć kartę ze stosu karty zombie i dołożyć tyle zombie, ile wskazuje karta na kafelek aktywnego gracza w strefie ulicy, a co za tym idzie, jeżeli jesteśmy już np. w fazie ataku zombie musimy na nowo przeliczać wartość odparcia i nie mieliśmy szans na wcześniejsze wyeliminowanie potworów. Ryk zombie często krzyżuje nam plany. Najgorzej jest kiedy to brakuje jednej akcji do zakończenia scenariusza, aż tu nagle słychać ryk. W zależności od ścieżki dźwiękowej ryk zombie słychać co 40 lub 60 sekund. Pamiętajmy, że jest jeszcze pudełko hordy, gdzie zbierają się zombiaki i szykują zmasowany atak. Uaktywniają się jeżeli podczas ryku zombie wyciągniemy kartę hordy, wtedy cała gromada ląduje na kafelek aktywnego bohatera. Później do pudelka hordy napływają 3 nowe zombiaki. Zombie też mogą nam przywędrować podczas spokojnego przeszukiwania okolicy. Podczas przeszukania, ciągnąc kartę znaleziska możemy wyciągnąć zombie, wtedy tam, gdzie jesteśmy pojawia się tyle zombie, ile wskazuje karta. Zombie też mogą napłynąć na planszę w skutek negatywnych wydarzeń powijających się w niektórych scenariuszach.

Jest to gra dla graczy, którzy już są nieco wprawieni w planszówki. Raczej jej nie polecam jako pierwszej gry, osobom, które nie grały wcześniej w nic poza Chińczykiem lub Monopoly. Mimo, że zasady są proste to ich ilość i konieczność skupienia się tylko na grze, może trochę zniechęcić nowicjuszy. Gra jest ewidentnie na czas, czyli aby dobrze przebiegała rozgrywka wszyscy muszą być skupieni na niej, raczej nie ma tu miejsca na wspólne pogaduszki i żarty. Jak gramy to gramy, a żartujemy w trakcie zmiany scenariusza. Z tego powodu gra nie nadaje się na imprezę. Gra jest najfajniejsza kiedy gra się kampanię, czyli scenariusz za scenariuszem. Zwiększa się wtedy poziom trudności, jest coraz więcej zombie, a fajna historia wciąga nas niczym gra komputerowa, lub serial. Niestety trudno nam było rozegrać całej kampanii w jeden wieczór, ponieważ każdy scenariusz to 15 minut, a 15 scenariuszy daje nam już prawie 4 godziny nie licząc przy tym przygotowań. Bez wątpienia mimo, że nie gra się przeciwko sobie jest dużo interakcji między graczami, bo żeby wygrać trzeba sobie nawzajem pomagać. Czas leci a techniczne rzeczy też zabierają cenne sekundy, choćby nawet dokładanie zombiaków do pudełka hordy, a przecież nie musi tego robić aktywny gracz tylko można pomóc kolega. Zdarza się, że aby wygrać musimy przenieś gdzieś leżącego bohatera lub wspomóc kolegę zostawiając mu strefie przeszukiwań przedmioty lub broń. Wymaga to również jasnego komunikowania się, a czas ucieka… Mimo, że nie powinno być negatywnych interakcji miedzy graczami, takie się też pojawiają. Muzyka potęgująca strach, pojawiające się zagrożenie co zakręt, powodują, że większa jest chęć przeżycia naszego bohatera niż wygranie scenariusza. Brak rywalizacji pomiędzy graczami rekompensuje właśnie ten wyścig z czasem, a brzmiące syreny na ścieżce dźwiękowej potęgują emocje. Ścieżka dźwiękowa tworzy fajny klimat i tło do gry, choć na początku kiedy gracze uczą się grać jest dosyć uciążliwe, ciągłe jej zatrzymywanie, żeby doczytać zasady. Dla nowych graczy, z tyłu podręcznika przetrwania jest krótki skrót przebiegu rozgrywki, ale niestety w początkach często musieliśmy sięgać do środka instrukcji. Mimo, że w grze znalazło się parę minusów, grę polecam graczom, którzy lubią gry kooperacyjne i z konkretnym scenariuszem.

 AUTOR: WIOLETA S.

 


:: ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA ::

100 plastikowych zombie

80+ kart przedmiotów

56 kart znalezisk

48 kart zombie

 18 kart przedmiotów specjalnych

33 karty scenariuszy

32 dwustronne pola planszy

8 plansz bohaterów

8 plastikowych bohaterów

15 znaczników życia

 25 znaczników amunicji/wytrzymałości

inne znaczniki

1 pudełko na hordę Zombie

1 CD

1 instrukcja

1 książeczka ze scenariuszami