AVENGERS. IMPAS. ATAK NA PLEASANT HILL  /  K O M I K S Y  /  ARENA HORROR
   
 


AVENGERS. IMPAS. ATAK NA PLEASANT HILL

"Avengers. Impas. Atak na Pleasant Hill" to kolejny crossover, który skupia wielką rzeszę bohaterów, jak i złoczyńców ze świata Marvela. Komiks opowiada o tytułowym miasteczku Pleasant Hill, o którym moglibyśmy pomyśleć, że to prawdziwy amerykański sen. Wszystko jest idealne, każdy zna każdego i może liczyć na pomoc sąsiedzką, wszyscy są uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni. Co w tak idealnym miejscu może szukać zło?

W pewnym momencie poznajemy mężczyznę, który nie może przypomnieć sobie nic ze swojej przeszłości. Nikt nie jest mu w stanie pomóc, a chęci opuszczenia miasteczka okazją się niemożliwe. Co tu się dzieje? Kto go otacza? Dodatkowo w miasteczku pojawiają się rywalizujące ze sobą drużyny Avengersów. Coś ich tu przyciągało? Jaki interes ma w tym Maria Hill? Kim jest mała dziewczynka o imieniu Kobik i co ją łączy z tym miejscem? Czy Pleasant Hill stanie się arena bitwy?

"Avengers. Impas. Atak na Pleasant Hill" to kompletny misz-masz, w którym poznajemy wielu znanych i mniej lubianych bohaterów w naszym kraju. Okazuje się, że to również za ich sprawą komiks nabiera tempa. Głównym prowodyrem całego zamieszania jest Maria Hill, która widząc, że więzienia stworzone dla superłotrów nie zdają egzaminu, tworzy coś, co stanie się miejsce nie do opuszczenia. To jednak nie koniec, każdy z nich ma stać się potulny, jak baranek i zapomnieć o swojej przeszłości. I to właśnie jest Pleasant Hill, w którym nie wiadomo, kto jest kim. Sama jednak nie dała by sobie rady. Musiała wykorzystać Kobik, której moce dla wielu są niewyobrażalne. Jednak o tym już sami musicie się przekonać.

Historię poznajemy z kilku perspektyw, co na początku jest trudne, ponieważ autor przeplata wydarzenia z punkty widzenia kilku grup superbohaterskich, czy samych mieszkańców. Początek jest trudny, ponieważ brak jest tutaj chronologii, a kolejność jest przypadkowa. Dopiero z czasem, gdy zbliżamy się do finału, wszystko zaczyna się łączyć w całość. Mimo to spokojnie można się tutaj odnaleźć i powiązać losy poszczególnych grup, których jest dość sporo. Ich spotkanie nie jest przypadkowe, jak również wydarzenia, które mają miejsce w Pleasant Hill. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Nie możemy narzekać na brak akcji, która rozłożona jest całkiem rozsądnie. Autor niejednokrotnie serwuje nam bohaterów, o których dawno już zapomnieliśmy i dzięki nim fabuła zostaje ożywiona. Impas do którego prowadzą poszczególne wydarzenia to wręcz wyczekiwany finał. Czasami trzeba odświeżyć sobie pamięć, kto tak naprawdę należy do danej drużyny. Jest tutaj tego trochę. Dostajecie również walkę pomiędzy wielkim robotem a Kaiju, takie wtrącenie, żebyśmy nie mieli dość głównej fabuły.

Pod względem wydawniczym jest rewelacyjnie. Dostajemy grube tomisko, ze świetnym nadrukiem i odpowiedniej gramaturze papierze kredowym. Zaś kadry znajdujące się w środku to zupełny misz-masz. Każdy zeszyt jest autorstwa kogo innego i ciężko znaleźć tutaj wspólny styl. Komiks bez problemu można polecić każdemu, ponieważ wart jest swojej ceny.

     

 
 



 


:: TYTUŁ POLSKI ::
Avengers. Impas. Atak na Pleasant Hill

:: TYTUŁ ORYGINAŁU ::
Avengers. Standoff

:: SCENARIUSZ ::
Nick Spencer, Frank Barbierre,
Gerry Duggan, Al Ewing, Marc Guggenheim,
Mark Waid, Joshua Williamson

:: WYDAWCA POLSKI ::
Egmont Polska

:: WYDAWCA ORYGINAŁU ::
Marvel

:: ROK WYDANIA ::
PL 2019

:: KOMIKS DOSTARCZONY PRZEZ ::



 

 
 


AUTOR:
PASTOR