BATMAN: BLOOM (TOM 9)  /  K O M I K S Y  /  ARENA HORROR
   
   


BATMAN: BLOOM (TOM 9)

Bruce Wayne to nie ta sama postać co niegdyś. Teraz prowadzi spokojne życie u boku ukochanej, z którą to pracuje w ośrodku dla trudnej młodzieży. Jednak w podświadomości wydaje mu się, że jego życie nie było kiedyś takie same. Po walce z Jokerem prawie zginął, a skutkiem tego był zanik pamięci. Czy czyhające zło i krzywda ludzi w Gotham pomoże odzyskać pamięć i stary, dobry Batman powróci? W między czasie Gotham patroluje Jim Gordon w mechanicznej zbroi, którego to działalność finansowana jest przez potężną organizację Powers International. W mieście pojawia się kolejny złoczyńca, który to wygląda na silniejszego niż jakikolwiek dotąd przeciwnik nietoperza. Gotham pogrąża się w coraz to większych chaosie. Bloom, bo tak nazywa się nowy przeciwnik, sieje terror, niszczy dzielnice. Wkrótce  w mieście pojawiają się potężne potwory. Czy Jim Gordon powstrzyma nadciągające zło? A może doczekamy się powrotu Batmana?

Dziewiąty tom Batmana zaskakuje w dwojaki sposób. Z jednej strony mamy dużo efektowych akcji i ich rozwiązań. Zaś z drugiej, uważam, że są czasem mocno przesadzone. Wyjaśnia się kilka kluczowych elementów, którymi byliśmy faszerowani, między innymi zanik pamięci Bruce Wayne - rozwiązanie jest śmieszne i mało racjonalne. Również przeciwnik wydaje się wyciągnięty rodem z jakiś mocnych filmów s-f, czy nawet horrorów, a do tego ta ilość potworów niszczących miasto. Wygląda to jakby po mieście kroczył jakiś Bóg, który może zniszczyć każdego i wszystko. Zastanawiam się co by było, gdyby autor nie miał żadnych barier, czego dał już przykład w tym tomie. Zaś finał z Bloomem jest wręcz prześmiewczy, zaś z drugiej strony tragiczny dla zwykłych ludzi. Złoczyńca dysponuje takimi siłami, że potrafi zmieniać kształty, rozrastać się do gigantycznych rozmiarów oraz strzelać z ręki różnymi rzeczami, co w konsekwencji może nie spodobać się fanom klasycznego Batmana. W środku również nie jest lepiej, o czym sami sie przekonacie. Może też razić zbyt szybkie kończenie wątków lub ich ucinanie - między innymi, gdy pojawia się duży robot przypominający Jokera, a za chwilę ani widu, ani słychu. Znajdzie się również kilka zbędnych wątków, jak również tych, które powalą na kolana. Nie możemy narzekać na brak akcji, jest jej sporo. Jednak czasami miałem wrażenie, że zbyt szybko autor chce nam dać coś ciekawego, a za chwilę nudy. Takie trochę męczące. Warstwa graficzna nie rozczarowuje, jest w miarę realistyczna, z wystarczająca ilością szczegółów, kreska nie jest kanciasta z małą ilością zabrudzeń i rozmyć. Nie możemy narzekać na wypełnienie, posiadają odpowiednie barwy, nasycenie, jak również dobrą tonację i osadzone raczej w ciemnych odcieniach. Wydanie stoi na najwyższym poziomie, twarda oprawa, świetnej jakości papier kredowy i nadruk. Jeżeli podobał Ci się poprzedni tom to ten również Ci sie spodoba.

     

 
 



 


:: TYTUŁ POLSKI ::
Batman Tom 9: Bloom”

:: TYTUŁ ORYGINAŁU ::
Batman Volume 9: Bloom”

:: SCENARIUSZ ::
Scott Snyder

:: WYDAWCA POLSKI ::
Egmont Polska

:: WYDAWCA ORYGINAŁU ::
DC Comics

:: ROK WYDANIA ::
PL 2017

:: KOMIKS DOSTARCZONY PRZEZ ::



 

 
 


AUTOR:
PASTOR