DEADPOOL CLASSIC (TOM 4)  /  K O M I K S Y  /  ARENA HORROR
   
 


DEADPOOL CLASSIC (TOM 4)

Popularność Deadpoola cały czas wzrasta. Widać to po kolejnych jego wydawanych przygód w formie obrazowej, jak również ostatnimi czasy dwóch filmów. Wydawnictwo Egmont od jakiegoś czasu przybliża nam przygody Deadpoola z lat dziewięćdziesiątych. Gruby, zbiorczy tom to nie lada gratka dla fanów. Czy, aby na pewno?

Komiks rozpoczyna się od wątku ze Śmiercią, od momentu, w którym to Wade został obdarzony swoimi zdolnościami, czyli dostajemy jego genezę oraz pokręcone stosunki panujące między nimi. W kolejnej części wydarzenia przeniosą nas na ulicy Monte Carlo, dowiemy się, co stało się z Killbrew oraz będziemy świadkami pojedynku z Ajaxem. Po tym autor serwuje nam dość krótki epizod z Cable oraz X-Force. A na koniec... Deadpool mesjaszem? Okazuje się, że według w przepowiedni Wadę ma być zbawicielem świata - Mitrą. A jaki w tym wszystkim ma udział Kapitan Ameryka?

Grube tomisko z dużą ilością akcji, jednak nie do końca bym tego oczekiwał. Wydaje mi się, że to chyba najgorszy z wydanych albumów w Polsce z tej serii. Z jednej strony mamy sporo akcji, jednak jest ona przeciągana dłużącymi się dialogami, czasami wręcz nie śmiesznymi. Może humor śmieszył czytelników w Stanach, w latach dziewięćdziesiątych, lecz teraz nie do końca się go rozumie. Zostaje tutaj przedstawionych dość sporo postaci, jednak tylko kilka zasługuje na bliższe spojrzenie. Steve Rogers, który w ostatnim opowiadaniu zastępuje na chwilę Deadpoola w roli Mitry. Wyszedł tutaj nie jak symbol Amerykańskiego bohatera, lecz zwykła marionetka, przez którego zmienia się całkowicie odbiór tej historii. Uwagę przykuwa również postać Al, która jest więźniem Wade'a. Jej postać została znacznie rozbudowana, poznajemy ją bliżej, przez co czasami można nawet jej współczuć. Wychodzą na jaw informacje, że ją i Rogersa coś łączyło w przeszłości. Ciekawie rozpisana jest geneza Deadpoola. Historia przepełniona jest bólem i tragizmem życia. Zaś postać Śmierci ukazana została, jako największa kochanka Wade'a. 

Czwarty tom jest trochę słaby. Często akcja jest naciągana, a dialogi, monologi zbyt obfite. Czytając go czas ciągnie się tak opornie, że w niektórych momentach chce się porzucić jego lekturę. Również nużą żarty, które jak już wcześniej wspomniałem nie są na czasie. Co do warstwy graficznej to nie spodziewałem się czegoś więcej, niż to co zaserwowali nam autorze. Typowa kreska lat dziewięćdziesiątych, z przerysowanymi postaciami, często o nieproporcjonalnych częściach ciała, umięśnionych, jak jacyś bogowie. Wydanie Egmontu jest świetne. Twardą oprawa z najlepszymi materiałami i niezłym nadrukiem. Komiks ten polecam zagorzałym fanom Deadpoola. Reszta może się tutaj nie odnaleźć lub nie zrozumieć przesłania.

     

 
 



 


:: TYTUŁ POLSKI ::
Deadpool Classic

:: TYTUŁ ORYGINAŁU ::
Deadpool Classic

:: SCENARIUSZ ::
Fabian Nicieza, Mark Waid, Joe Kelly

:: WYDAWCA POLSKI ::
Egmont Polska

:: WYDAWCA ORYGINAŁU ::
Marvel

:: ROK WYDANIA ::
PL 2018

:: KOMIKS DOSTARCZONY PRZEZ ::



 

 
 


AUTOR:
PASTOR