|
    
RYCERZE: DZIENNIK BOHATERA
    

Życie na
roli jest nudne. Codziennie te same obowiązki. Trójka braci
ma tego dość. Pragnie zmienić swoje dotychczasowe życie i
zostać rycerzami. Pakują co trzeba i wybierają się do szkoły
rycerskiej. Już same przyjęcie do niej graniczy z cudem, a
władca daje każdemu takie same szanse, nawet wieśniakom.
Okazuje się, że jakimś dziwnym trafem przyjmują ich w
szeregi rekrutów do szkoły. Trzeba wykonać pewne zadanie,
które nie jest takie proste. Wybieramy jednego z trzech
bohaterów i wyruszamy na misję. Gdy wykonamy zadanie i
będziemy najlepsi, zostaniemy rycerzami...
Kolejna z gier
paragrafowych wydana przez Fox Games. Tym razem opowieść z
płaszcza i szpady. Wcielając się w jedną z trzech osób
musimy wypełnić misje, która nie jest tak prosta. Nie musimy
zginąć z ręki jakiegoś łotra, tylko na przykład możemy
utopić się w bagnie. Śmierć czyha na nas na każdym kroku.
Pójdziemy nie tą ścieżką i już po nas. Można tutaj za szybko
zginąć, co po pewnym czasie może denerwować. Opłaca się
wypełniać dodatkowe zadania, z których czerpiemy profity.
Gra oferuje nam kilka ciekawych łamigłówek, które zmuszają
nas do myślenia. Przygoda jest niezwykła, ciężko odstawić
grę,
gdy jeszcze jej nie ukończyliśmy. Kolejny nasz powrót do gry
może okazać się jeszcze lepszy, niż ten poprzedni i nie raz
wpadniecie w tą sama pułapkę. Czasami można błądzić po
kadrach i nic z tego nie mieć. Nie raz wejdziecie na tą samą
ścieżkę, chyba że będziecie notować jakim szlakiem podążacie.
Historia nie jest zbyt skomplikowana, ponieważ muszą się w niej
odnaleźć młodsi gracze. Przy takich grach można bez problemu
oszukiwać i gdy pójdzie coś nie tak, to możemy wrócić do
poprzedniego kadru, ale wtedy nie ma takiej frajdy, jak
ukończymy grę sami. Ładna i przystępna kreska, która spodoba się
większości użytkownikom. Kadry są czytelne i przejrzyste, a
kolory matowe, papier nie jest kredowy, przez co nie palcują się strony.
Świetna gra, która przypadnie większości
graczom, którzy usiadą przy niej. Polecam.
|
|