|
    
THOR GROMOWŁADNY: BOGOBÓJCA (TOM 1)
    

Rok 893. Ziemia. Zachodnie
Wybrzeże Islandii. Thor po wygranej walce z Lodowym Gigantem
upija się i korzysta z uroków krajów nordyckich. Po pewnym
czasie, wieśniacy znajdują strzępy ciała. Thor rozpoznaje je
jako indiańskie bóstwo, które zostało rozszarpane przez
potężną siłę... Dziś. Kosmos. Planeta Indigarr. Thor
wysłuchuje modlitwy młodej mieszkanki planty, na której
dziwnym trafem mieszkańcy nie znają żadnych bóstw. Thor
przeprowadza własne śledztwo, które ma wyjaśnić co stało się
z tamtejszymi bóstwami. Powtarza się sytuacja sprzed wielu
stuleci. Tamtejsi bogowie zostali zabici, a ich ciała
zaczęły gnić... Czy Thor rozwikła sprawę eliminacji bóstw
wszechświata? Czy sam nie odniesie znaczących obrażeń?
"Thor Gromowładny:
Bogobójca" to pierwszy zbiorczy tom zawierający pięć
oryginalnie wydanych zeszytów. W fabule panuje chaos. Co
chwilę przenosimy się w różne miejsca i czasy. Co początkowo
może sprawiać małe problemy z przystosowaniem się do formy
przekazu. Z czasem się przyzwyczajamy do tego schematu. Thor
wciela się w detektywa i mściciela, który chce znaleźć
odpowiedzi na nurtujące go pytania. Kto stoi za zabójstwami
bóstw? I dlaczego to robił? W pierwszym tomie przemierzamy
przez trzy okresy w życiu Thora - młodość, czasy ówczesne
oraz starość. Mimo iż jest to ten sam bohater, zmienia się
podobnie jak człowiek - młody buntownik, z czasem bardziej
odpowiedzialny. Na przeciwko niego staje Gorra. Z jednej
strony mogłoby się wydawać, że jest bezwzględnie zły, pała
nienawiścią i chęcią zemsty. Co do tego doprowadziło? To
właśnie były bóstwa, które ignorowały potrzeby ludzi i nie
liczyli się z nim, i jego rasą. W końcu Gorra nie wytrzymuje
i wie jak ma się pozbyć bóstw. To męczennik i oprawca. W
komiksie pojawiają się również ukrzyżowane bóstwa oraz
cytaty z Biblii. Nie wszystkim taka forma może przypaść do
gustu, ze względów oczywistych. Ciągła walka sprawia, że nie
mamy czasu na większe wytchnienia od akcji. Nie nudzimy się.
Komiks pochłania się dość szybko. Esad Ribic wielokrotnie
zaskakuje nas wykonaniem kadrów. Z jednej strony mamy
prostotę, same kontury, a z drugiej pełne szczegółów, które
cieszą oko. Wszystkie kadry stworzone są tak, żeby tworzyły
jedną dobrą całość. Na końcu Dean White i Ive Svorcina
uzupełnił rysunki kolorami. Czasami mam wrażenie, że są one
lekko nietrafione i zbyt abstrakcyjne. Spowodowane jest to
oczywiście zmianą etapów życia samego Thora i światów,
których dotyczy akcja. Pod względem wydawniczym nie mam
zastrzeżeń. Komiks wydrukowany jest na dobrej jakości
papierze kredowym o odpowiedniej gramaturze. Okładka miękka
ze skrzydełkami. Nie zabrakło alternatywnych posterów i
szkiców na ostatnich stronicach zeszytu. Podobnie jak
komiksy z tej serii, wyjściowa cena to 39,99zł. Nie jest
wygórowana. Polecam.
|
|