|
    
WIECZNI BATMAN I ROBIN (TOM 1)
    

Mroczny Rycerz przestaje istnieć. Batman po starciu z Jokerem
traci pamięć i wszystko co było związane z jego drugim życiem zostaje
utracone. Jego obowiązki przejmuje James Gordon. Zaś dawni kompani Batmana
kontynuują jego misję. Pewnego dnia na ich drodze staje Matka - handlarka ludźmi, której plany mogą przerosnąć niektórych jej przeciwników. Dodatkowo pierwszy z Robinów - Dick Grayson, został szpiegiem Spyral i dzięki nim zostaje uzbrojony w nowoczesną broń. Może
liczyć również na pomoc Cassandry Cain. Wszyscy Robini zmuszeni
są połączyć siły, aby móc podjąć wyzwanie, jakie stawia im
niezręczny wróg...
"Wieczni Batman i Robin"
jest trochę dziwnym tworem, który pozbawiony jest postaci
tytułowej - Batmana. Oczywiście pojawia się on w
retrospekcjach, co świetnie nadaje odpowiedniego klimatu,
ale gdy mamy do czynienia z teraźniejszymi wydarzeniami
Bruce jest tylko członkiem społeczeństwa, które musi być
chronione przed wszelakim złem. Jego miejsce zajął częściowo
James Gordon, który ubrany w mechaniczną zbroję chce
powstrzymywać złoczyńców. Dzieło Batmana kontynuowane jest
przez jego wychowanków - Robinów. Na scenę wkracza
nieprzewidywalna postać - Matka. Zajmuje się ona porywaniem
dzieci i dostosowywaniem ich dla potrzeb swoich klientów.
Wielokrotnie wielu możnych tego świata kupowało sobie żony.
Jednak okazuje się, że Batman również ma coś z nią
wspólnego. Czyżby jeden z jego Robinów mógłby pochodzić od
Matki? Czy tak straszną tajemnice skrywa Batman? Akurat to
sami musicie sprawdzić. Również Cassandra Cain posiada
pendrive, na którym znajdują się kolejne ciekawe informacje,
które mogą zmienić wszystko. Oczywiście nie martwcie się,
nie wszystko co tutaj autorzy scenariusza zaczęli, zostanie
od razu rozwiązane. Na finalizację niektórych wątków będzie
trzeba trochę poczekać. Autorzy zapewnili nam trochę więcej
ciekawych postaci związanych z Batmanem, miedzy innymi Bane,
czy Azrael. Na pewno nie musicie przejmować się tempem
akcji, jak również rozmieszczeniem ciekawych walk, których
jest tutaj na prawdę sporo. O nudzie nie ma mowy. Trzeba
przyzwyczaić się, że Batman pozostaje w uśpieniu i nie gra
pierwszych skrzypiec. Podobnie jak za scenariusz, tak
również za rysunek, odpowiada wielu twórców. Różne style,
jednak muszę przyznać, że patrząc na całość jest całkiem
nieźle. Dodatkowo Egmont wydało solidną pozycję w twardej
oprawie i ze świetnej jakości nadrukiem. Pozostaje mi tylko
polecić.
    

   
|
|