SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW POLSKICH


0-9  A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź

ANIELSCY OBROŃCY

 

Atrakcyjny tytuł jednej z pozycji Mary Stanton - „Anielscy obrońcy”, zachęca czytelnika do zapoznania się z książką. Dla wymagającego i doświadczonego czytelnika sama powieść okazuje się być marna. Książka zakwalifikowana została do gatunku horror, jednak dla mnie była to bardziej bajka niż książka grozy.

Cała powieść toczy się w Savannah, gdzie młoda, niedoświadczona prawniczka przyjeżdża by przejąć praktykę adwokacką odziedziczoną po swoim stryju. Tymczasowo jest jednak zmuszona wynająć lokal zastępczy i to właśnie w tym momencie mamy pierwszą styczność ze sferą niebiańską. Jej pierwszym klientem jest nieboszczyk, który kontaktuje się z Brianna Beaufort tuż po swojej śmierci. Od tego momentu rozpoczyna się szereg nieuzasadnionych, czasami nie logicznych i nadprzyrodzonych zdarzeń. Początkowo zadaniem młodej prawniczki polega na udowodnieniu zabójstwa Stikera, by móc stanąć w jego obronie przed sądem ostatecznym. Bohaterka jej swego rodzaju wybranką, która w sposób nielogiczny komunikuje się z duchem i przez szereg nadprzyrodzonych zdarzeń i przy pomocy ekscentrycznych oraz przedziwnych asystentów doprowadza sprawę do pozytywnego rozwiązania. Jednocześnie dowiadujemy się też o zasadności wyboru Bree, jako swego rodzaju medium między światem ziemskim a sferą niebiańską. Pod koniec powieści jak to zwykle bywa, rozwiązuje się tajemnica anielskiego motywu w książce i to chyba tak naprawdę przyczyniło się do tego, że przeczytałam książkę do samego końca.

W powieści nie mamy do czynienia z narastającym napięciem, czy też intrygująca psychiką bohaterów.  Jest to powieść składająca się z zdarzeń często niemających nic wspólnego z głównym motywem książki. Przykładem może tutaj być koszmar, czasami złudzenie dotyczące pewnego obrazu, które co rusz prześladuje główną bohaterkę. Nie ma on w trakcie powieści żadnego znaczenia, nie powoduje on u czytelnika narastającego napięcia i z czasem wgłębiania się w lekturę zaczyna drażnić. Oczywiście pod koniec powieści autorka, po głębszej analizie, wyjaśnia jego znaczenie. Następnym powodem trudności w dokończeniu lektury był fakt, że rozwiązanie kryminalnej zagadki pojawia się niepoprzedzone zdarzeniami, które powodowałyby u czytelnika napięcie. Rozwiązanie zagadki wyskakuje z „pod ziemi” i ma się wrażenie, że całe dochodzenie prowadzone było niecelowo. Następnym minusem książki jest przesyt nadprzyrodzonymi zjawiskami atmosferycznymi, które czasami wprowadzają czytelnika w odpowiedni nastrój, a czasami dezorientują.

Jedyne, czego mogę pogratulować autorce to „bujnej” wyobraźni i umiejętnego wykorzystania motywu aniołów do zamaskowania niedoskonałości rozwiązywania przez bohaterów kryminalnej zagadki. Właśnie ta anielska otoczka oraz historia wyboru Briannan na „ostatecznego obrońcę” powoduje częściowe zainteresowanie lekturą. Przyznam, że pomysł fabuły jest interesujący, ale wykonanie kiepskie. Ja ze swojej strony polecam lekturę trochę młodszym, niewymagającym czytelnikom a tym bardziej wymagającym rozejrzenia się za inna pozycją.

AUTOR RECENZJI: WIOLETA S.

 
   



 

.: TYTUŁ ORYGINALNY :.
Defending Angels

.: AUTOR :.
Mary Stanton

.: TŁUMACZENIE :.
Maciej Płaza

.: WYDANIE ŚWIATOWE :.
???

.: WYDANIE POLSKIE :.
Replika 2009

.: ILOŚĆ STRON :.
288

KRÓTKIE ZESTAWIENIE:

OGÓLNA OCENA KSIĄŻKI:
7 / 10 

OCENA KSIĄŻKI JAKO HORROR:
3 / 10

OCENA KSIĄŻKI OD STRONY LITERACKIEJ:
7 / 10

:: KSIĄŻKĘ DOSTARCZYŁO ::